Witam Was
Od kilku miesiecy czytam grupe. Znajduje tu wiele ciekawych wypowiedzi, wiec
pomyslalam sobie, ze moze ktos z Was pomoze takze mi z moim problem.
Mam 21 lat. Moim problemem jest to, co sie dzieje na mojej twrzy. Od kilku
lat (to chyba juz bedzie 6 lat) na mojej twarzy, w okolicach nosa pojawiaja
sie czerwone plamy, ktore swedza i luszcza sie. Jak tylko sie to zaczelo,
poszlam do dermatologa. Potem do kolejnego i kolejnego. Ale nic mi nie
pomagalo. Dostawalam rozne masci i kremy, takze robione na zamowienie... i
nic.
Pozniej zaczelam brac pigulki antykoncepcyjne. I jakby na poczatku troche
bylo lepiej, ale potem wszystko sie zaczelo od nowa, a nawet jeszcze gorzej.
Plamy robily sie wieksze. Probowalam roznych pigulek. Bylam u roznych
lekarzy. Nie przestawalam szukac pomocy u dermatologow. Ale wszystko na nic.
Cokolwiek dostalam, dzialao tylko na poczatku albo w ogole a potem i tak
wracalo do dwanego stanu.
Dwa lata temu trafilam do ginekologa-endokrynologa, ktory oprocz pigulek
(diane35, wczesniej tez je bralam) przepisal mi (po przebadaniu hormonow)
Androkur i Verospiron. No i nastapila znaczna poprawa. Jakby wszystko sie
skonczylo. Tak przez kilka miesiecy. A potem znowu wrocilo. Ten sam
ginekolog przepisal mi jakies inne leki hormonalne (nie pamietam dokladnie
co), ale postanowilam, ze nie bede ich brala, bo wydawaly mi sie zbyt silne,
a poza tym na ulotce bylo napisane zeby nie przyjmowac razem z hormonalna
antykoncepcja (czy jakos tak) a caly czas bralam pigulki (te same - diane).
Wiec sie przestraszylam i przestalam chodzic do tego ginekologa.
To bylo rok temu. Od tamtego czasu usilnie probuje znalezc odpowiedniego
lekarza, ktory moglby jakos mi pomoc. Niestety nikt nie wie, co to moze byc
i jak to wyleczyc.
Te plamy na twrzy pojawiaja sie zupelnie niezaleznie od mojego okresu.
Wydaje mi sie takze, ze nie sa zalezne od przyjmowania pigulek (choc moge
sie mylic - w zeszlym roku zrobilam sobie kilku miesieczna przerwe, a mimo
to plamy sie pojawialy caly czas). Nie jest to zadne uczulenie, kosmetyki
uzywam ostroznie i nie zauwazylam zadnego ich wplywu na stan chorych miejsc
na twrzy, a jezeli chodzi o jedzenie to tez staralam sie zmieniac diety i
takze nie mialo to wplywu na moja skore. To samo ze sloncem. Jedyne, co
wydaje mi sie prawdopodobne to hormony. Pigulki biore od prawie 5 lat.
Probowalam roznych. Teraz biore Minulet i wydaje mi sie najodpowiedniejszy,
ale zupelnie nie poprawia to stanu mojej skory.
Ostatnio jest coraz gorzej. Czerwone plamy pojawiaja sie na coraz wiekszym
obszarze moje twrzy. Wszystko kolo nosa (po bokach, u nasady, pod nosem),
ale nie na samym nosie.
Naprawde jestem juz zdesperowana. Nie wiem, kto moglby mi pomoc. Gdzie
szukac odpowiedniego lekarza?
Jestem z Warszawy, chodzialm tu do wielu przychodni. Probowalam i prywatnie
i panstwowo. Ginekolog, endokrynolog, dermatolog, gastrolog... wiele badan,
wiele pieniedzy i nic. Gdzie jeszcze mam pojsc?
Bede niezmiernie wdzieczna za rade lub polecenie lekarza, ktory moglby mi
pomoc.

Dziekuje za cierpliwosc, mam nadzieje ze za bardzo nie namacilam.Bardzo mi
zalezy na pozbyciu sie tego problemu. Nie jest to oczywiscie cos, co nie
pozwala mi normalnie zyc, ale czulabym sie duzo lepiej majac gladka,
nieluszczaca sie, nieswedzaca twarz :-)

Pozdrawiam
Gosia