Użytkownik "Robert" <u...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bjaseh$5n6$1@topaz.icpnet.pl...
> bjarkh$fck$...@f...acn.pl,
> GoniaP <b...@g...pl.nospam>:
>
> > Naprawde jestem juz zdesperowana. Nie wiem, kto moglby mi pomoc. Gdzie
> > szukac odpowiedniego lekarza?
>
> To proste.
> Idz do tamtego lekarza, ktory Ci pomagal.
> Przyznaj sie, ze przerwalas terapie i juz.
> Nie bedzie krzyczal ani bil :)
>

No tak, niby proste. Tylko ze tamto przestalo pomagac. Poza tym nie chce sie
po raz kolejny faszerowac takimi dawkami hormonow. Zeczywiscie wtedy przez
jakis czas byla poprawa, ale potem, mimo ze nadal bralam te leki, wszystko
wrocilo i juz nic nie chcialo pomoc. Wiec lekarz zmienil je na inne, te
mocniejsze, ktore bralam przez moze tydzien, ale czulam sie po nich nie
najlepiej. Poza tym to byl lek na zupelnie co innego i nie wiem, dlaczego
lekarz mi do w ogole przepisal. Dlatego przestalam go brac. Probowalam potem
jeszcze wrocic do tych poprzednich lekow (zostalo mi troche), ale nic nie
pomoglo. Wiec zrezygnowalam.
Poza tym, moja koleznaka poszla do tego samego lekarza i przepisal jej
dokladnie taka sama kuracje jak mi, ale na zupelnie co innego. Co niestety
jej zupelnie nie pomoglo, wrecz przeciwnie. Wiec stracilam zaufanie do tego
czlowieka.
Dzieki za rade, ale liczylam na cos sensowniejszego...

pozdrawiam
Gosia