| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-07-06 19:08:52
Temat: Re: ProstytucjaUżytkownik "Mirek" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:e8iti5$b11$00$1@news.t-online.com...
> Tak dokladnie moze byc w tym przypadku ktory znam. Chodzi o 18
letniego
> chlopaka ktory zotal odrzucony przez mame (mimo ze mieli czeste
kontakty)
czyżby fioletowy kot??????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-07-06 21:12:12
Temat: Re: ProstytucjaMirek , <e8iti5$b11$00$1@news.t-online.com>:
Moze spróbuj inaczej, prostytucja nie niszczy psychiki, robią to ludzie
którzy odrzucają trudniących się tym zgodnie z panującymi aktualnie normami
społecznymi, wiarą. Konieczność ukrywania się, strach przed odrzuceniem itp
itd, wszystko to napędza świra. Naucz chłopaka olewania wszystkich dookoła,
a jego psychika będzie miała się świetnie. W starożytności istniała
prostytucja sakralna w świątyniach, zawód przekazywany często z pokolenia
na pokolenie budzil w społeczeństwie szacunek. Wszystko odbywało się ku
czci bogom. Fajnie było co nie ;)
Nie bijcie ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-07-06 22:02:46
Temat: Re: ProstytucjaMirek napisał(a):
ogos naparwde przekonac i zszokowac czym zeby tego nie robil?
> Opowiadanie o chorobach raczej nic nieda.
Męska prostytucja jest nieco inna od kobiecej. Jeśli nie chodzi o
stosunki homoseksualne, to rola żigolo odpowiada niektórym facetom,
głównie ze względu na klientki. W kobietach nie ma tyle aresji,
skłonności do gwałtów itd. Chcą raczej kolesia do towarzystwa,
który jest młody i przystojny, traktują jego towarzystwo jako
zabawę niż możliwość wyżycia się.
M.in. dlatego przekonywanie iż tak nie można, nie ma większego
sensu, tego chłopaka ciągnie do łatwych pieniędzy i wygodnego
życia. Woli to niż pracę w hipermarkecie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-07-06 22:34:04
Temat: Re: ProstytucjaSzczesiu napisał(a):
> Prostytuowanie się stawia chyba (dziś już nie tak jak kiedyś) daną osobę
> częściowo poza nawiasem społeczeństwa ze wszystkimi tego faktu
> konsekwencjami. Po to prostuytutki często wyjeżdżają "w świat", żeby
> ukryć fakt trudnienia się taką pracą. Poza tym osoby które muszą podjąć
> prostytucję pochodzą pewnie często ze środowisk, w których samo
> wychowanie owocuje zwichniętą psychiką. Mało jest wśród nich raczej
> poszukiwaczy silnych wrażeń mających stabilne oparcie w kochającej i
> jako-tako zamożnej rodzinie.
Zgadza się. Prostytutki pochodzą z rodzin biednych, patologicznych,
wielodzietnych, często są z dalekiej prowincji. Od dziecka są
uczone, że trzeba być twardym, umieć sobie radzić w życiu, także
kosztem własnego zdrowia, nie wspominając o godności. Trochę jak
jaskinowcy walczący o przetrwanie. Niektóre z nich mają partnerów i
dzieci i do agencji chodzą jak do zwykłej pracy. Wątpię aby
któraś z "etatowych" dziwek robiła to dla zabawy.
>
> Tzw. "mocna" psychika to chyba rodzaj samookaleczenia owocującego
> nieczułością, a po trosze zwykłe przyzwyczajenie do takiej czy innej
> drogi życia.
Otóż to. "Twardość" wynoszą z domów, są zdeterminowane by dla
pieniędzy schować czułość do kieszeni i ciało traktują jak
narzędzie. Mimo tego, starają się zachować odrobinę prywatności i
np. nie pozwalają się całować w usta czy na inne formy kontaktu
zarezerwowane dla stałych partnerów. Jest w tym spora hipokryzja, bo
za pieniądze moża z nimi spełnić wiele perwersji...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-07-09 16:40:29
Temat: Re: ProstytucjaMirek; <e8io81$jt6$03$1@news.t-online.com> :
> Czy to prawda ze prostytuowanie sie niszczy psychike?W jaki sposob i jakie
> sa dokladnie skutki sprzedawania wlasnego ciala ?Czy moze sa osoby np o
> mocnej psychice na ktorym, nie zostawia to sladu?
To zależy. Psychika, to w uproszczeniu układ zamknięty. Jeżeli
prostytutka ma dzieci/partnera nie oczekującej od niej wyłącznie seksu,
to raczej nie zniszczy. Ogólnie - jednostajność niszczy, zmienność
wzmacnia.
Flyer
--
gg: 9708346
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |