| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-04-18 10:54:41
Temat: Proszę o radę - moja córka...Witam! Jestem matką samotnie wychowującą troje dzieci. Problemy mam
z najstarszą córką, trzynastolatką. Dziecko od zawsze przejawiało
ogromny indywidualizm, teraz jednakże pojawiają się coraz to nowe
problemy. Chyba gdzieś popełniłam błąd... Dziewczyna nie poddaje
się absolutnie żadnej perswazji, buntuje się dla zasdy przeciw
wszystkiemu. Jest BARDZO inteligentna, fizycznie wyjątkowo dojrzała,
jeśli chodzi o jej rozwój emocjonalny nie potrafię go zdefiniować.
Czasem wydaje mi się, że wyprzedza równieśników, czasem widzę w
niej małe dziecko. Podstawowymi problemami jest brak obowiązkowości
(100% lenistwa), jest w stanie zrobić wszystko żeby nie zrobić nic.
Drugi problem to brak szacunku dla kogokolwiek i brak jakichkolwiek
autorytetów. Jej sposób traktowania rodziny, znajomych, pedagów jest
przerażający. Gdy zwracam jej uwagę, zadaję pytanie reaguje
agresją i nie przebiera ani w argumentach ani w słowach, podobnie
odnosi się do wszystkich. Oznajmiła mi wczoraj, że nie mam i nie
będę miała nad nią żadnej władzy ( czuję, że to fakt). Kilka
dni temu stwierdziła: " Mamo, szkoda mi ciebie... Tak się siepiesz i
wyłazisz ze skóry, a przecież masz chore serce. Tymczasem twój
problem polega na tym, że jesteś jak antybiotyk- im się go
częściej używa tym skutek gorszy..." Zaproponowałam wspólną
wizytę u psychologa, odrzekała, że mam sama chodzić po psychologach
i psychiatrach bo są mi rzeczywiście potrzebni, ona natomiast nie
potrzebuje żadnej pomocy tego typu. Bardzo egoistycznie traktuje
młodszych braci, jest wobec nich apodyktyczna, właściwie jest
tyranką, każdy ich sprzeciw wobec jej "żądów" sprawia, że używa
wobec nich przemocy.
Jest pewien punkt zaczepienia- oskarża mnie, że się nie interesuję
jej losem, że jej nie kocham, a wynika to prawie napewno z faktu, że
do pracy wychodzę o 3.45 nad ranem, wracam natomiast o 17.30, a wtedy
czeka na mnie taki stos obowiązków, że rzeczywiście niewiele czasu
pozostaje na wspólne rozmowy i zwykłe bycie razem. Żeby zmienić ten
stan rzeczy podjęłam decyzję o przeprowadzce- nie będę dojeżdzać
do pracy 150 km, więc czasu będę mieć niewątpliwie więcej. To
jednakże wszystko co mogę zrobić... Przeprowadzka nastąpi z końcem
roku szkolnego, więc po pierwsze- trzeba przeżyć jeszcze dwa
miesiące, po drugie- co będzie potem...? Zmiana środowiska może
część problemów rozwiązać, ale może też zaostrzyć. Tu zawsze
jest z dziećmi Niania, nigdy nie pozostają same, w nowym miejscu
będą musiały się usamodzielnić, a ja stracę resztę kontroli w
czasie, gdy będę w pracy. Pomóżcie, co robić, jak postępować?
Nie chcę jej stracić, nie chcę by stało się coś, co będzie
owocować złymi skutkami przez całe życie moje i jej. Kocham ją,
tak jak i pozostałe dzieci. Przecież są sensem mojego życia i
ciężkiej pracy. Tragiczne jest, że w tym kraju jest wybór- albo
zarobisz na utrzymanie dzieci, albo będziesz je wychowywać... A ja
chcę to pogodzić, ale jak?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-04-18 12:13:00
Temat: Re: Proszę o radę - moja córka...
Użytkownik "BabaJaga" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:1145357681.485458.137310@t31g2000cwb.googlegrou
ps.com...
Witam! Jestem matką samotnie wychowującą troje dzieci.
[...]
Tragiczne jest, że w tym kraju jest wybór- albo
zarobisz na utrzymanie dzieci, albo będziesz je wychowywać... A ja
chcę to pogodzić, ale jak?
Moja odpowiedź mogłaby ci się niespodobać...bo byłaby pytaniem o... ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-04-18 13:25:55
Temat: Re: Proszę o radę - moja córka...Data: 18.04.2006 - autor: Sky - treść:
>
>> Użytkownik "BabaJaga" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
>> news:1145357681.485458.137310@t31g2000cwb.googlegrou
ps.com...
>> Witam! Jestem matką samotnie wychowującą troje dzieci.
>
> Moja odpowiedź mogłaby ci się niespodobać...bo byłaby pytaniem o... ;)
>
To ja zapytam.A gdzie ojciec ?
To sa efekty braku mezczyzny w domu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-04-18 18:57:10
Temat: Re: Prosze o rade - moja córka...www.gabinetpsychologiczny.sos.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-04-18 19:40:04
Temat: Re: Proszę o radę - moja córka...
Użytkownik "ntech" <u...@n...ssn.pl> napisał w wiadomości
news:slrne49q7k.9v0.user@nocturn.ssn.pl...
> Data: 18.04.2006 - autor: Sky - treść:
> >
> >> Użytkownik "BabaJaga" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
> >> news:1145357681.485458.137310@t31g2000cwb.googlegrou
ps.com...
> >> Witam! Jestem matką samotnie wychowującą troje dzieci.
> >
> > Moja odpowiedź mogłaby ci się niespodobać...bo byłaby pytaniem o... ;)
> >
> To ja zapytam.A gdzie ojciec ?
> To sa efekty braku mezczyzny w domu.
Można też to sformułować jako pytanie nieco ogólniejsze -o uwarunkowania tak
osobiste jak i społeczne które prowadzą do tak absurdalnej sytuacji...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-04-19 10:34:54
Temat: Re: Proszę o radę - moja córka...!
BabaJaga napisał(a):
> Witam! Jestem matką samotnie wychowującą troje dzieci. Problemy mam
> z najstarszą córką, trzynastolatką. Dziecko od zawsze przejawiało
> ogromny indywidualizm, teraz jednakże pojawiają się coraz to nowe
> problemy. Chyba gdzieś popełniłam błąd... Dziewczyna nie poddaje
> się absolutnie żadnej perswazji, buntuje się dla zasdy przeciw
To taki wiek -- bunt przeciwko autorytetom.
Nic nie zdzialasz kazaniami ani najlepszymi nawet radami.
Pozostaje Ci dawac dobry przyklad,
rozmawiac -- ale nie dac sie wciagac w konflikty,
nie mowic 'a nie mowilam' kiedy juz wyjdzie na Twoje.
Musisz wykazac sie konsekwencja -- wymagac tylko tego,
o czym wiesz, ze mozesz wyegzekwowac, z gory spodziewajac
sie, ze opor bedzie olbrzymi i przekora polaczona
z inteligencja przemieszana z glupota.
I nigdy nie dawac przykladow na to, ze postepujesz
inaczej, niz wymagasz od innych.
--
A
.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-04-19 11:38:55
Temat: Re: Prosze o rade - moja córka...Milosc i akceptacja to podstawa wychowania przeciez to jeszcze
dziecko.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-04-20 11:14:55
Temat: Re: Proszę o radę - moja córka...BabaJaga<b...@a...pl>
news:1145357681.485458.137310@t31g2000cwb.googlegrou
ps.com
> Witam! Jestem matką samotnie wychowującą troje dzieci. Problemy mam
> z najstarszą córką, trzynastolatką. Dziecko od zawsze przejawiało
> ogromny indywidualizm, teraz jednakże pojawiają się coraz to nowe
> problemy. Chyba gdzieś popełniłam błąd... Dziewczyna nie poddaje
> się absolutnie żadnej perswazji, buntuje się dla zasdy przeciw
> wszystkiemu. Jest BARDZO inteligentna, fizycznie wyjątkowo dojrzała,
> jeśli chodzi o jej rozwój emocjonalny nie potrafię go zdefiniować.
> Czasem wydaje mi się, że wyprzedza równieśników, czasem widzę w
> niej małe dziecko. Podstawowymi problemami jest brak obowiązkowości
> (100% lenistwa), jest w stanie zrobić wszystko żeby nie zrobić nic.
> Drugi problem to brak szacunku dla kogokolwiek i brak jakichkolwiek
> autorytetów. Jej sposób traktowania rodziny, znajomych, pedagów jest
> przerażający. Gdy zwracam jej uwagę, zadaję pytanie reaguje
> agresją i nie przebiera ani w argumentach ani w słowach, podobnie
> odnosi się do wszystkich.
[...]
Czy ponoszą ją emocje, czy raczej robi to wszystko, co robi, na chłodno,
opanowana?
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-04-24 19:48:15
Temat: Re: Prosze o rade - moja córka...emocje! w 100% emocje!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |