| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-08 14:48:27
Temat: Przelewane perfumyDziś wracając z biblioteki znalazłam kompletnie przypadkowo sklep o
tajemniczej nazwie : "przelewane perfumy" czy cos w tym guście.
Przechodząć rzuciłam okiem i na półkach w jednakowych flakonach stały
perfumy i przy zakupie kobieta przelewała te perfumy do mniejszych
butelek.
Czy to sa sklepy z jakimis orginalnymi perfumami tylko kupuja je w
jakiś duzych opakowaniach?
Czy to są jakieś podróbki?
Czy ktoś mógłby wyjaśnić mi ideę kupowania perfum na ml?
Nie wietrzeją tak szybko, czy też może taniej wychodzi i mozna sobie
kupiś szałowo drogie i modne perfumy za parę groszy gdyż kupujemy ich
mało zamiast wielkiego flakonu w perfumerii?
--
Marzena Fenert
- czy linux będzie działał gdy na innej partycji będę miał windows?
- tak, choć z lekkim obrzydzeniem (robmar)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-08-10 14:38:59
Temat: Re: Przelewane perfumy> Czy to sa sklepy z jakimis orginalnymi perfumami tylko kupuja je w
> jakiś duzych opakowaniach?
To na pewno nie są oryginały! W mnie w mieście są sklepy Refan,
które sprzedają 'perfumy znanych firm' rozlewając właśnie do
małych buteleczek. Ja się tam nie szczypałam i zapytałam na jakiej
zasadzie mają te perfumy, to pani zza lady powiedziała coś w rodzaju,
że mają skład na licencji.. a mi to wychodzi na to, że skład tych
wonności jest robiony po prostu z najtańszych składników, aby
tylko zapach był podobny. Zapach na skórze nie trzyma się długo
- wiem, bo skuszona ceną spróbowałam zapach Diora, który normalnie
kosztuje ponad 200 zł. W zasadzie głównie spróbować, czy ten zapach
po kilku dniach mi się nie znudzi...
--
._._._._._._._._._._. Jola .__.__. http://www.bookmarkjoli.prv.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-11 10:10:50
Temat: Odp: Przelewane perfumy
Użytkownik Jola B. <_...@a...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aj38h0$gfl$...@b...bsk.vectranet.pl...
> [...]W zasadzie głównie spróbować, czy ten zapach
> po kilku dniach mi się nie znudzi...
>
Trudno chyba na podstawie dość miernej jakości podróbki oceniać walory
oryginalnego zapachu - łącznie z tym, czy się "nie znudzi". Oryginalne
perfumy mogą bowiem rozwijać się na skórze zupełnie inaczej - dużo
ciekawiej, szlachetniej - niż ich tani "odpowiednik". Dlatego to kiepska
metoda. I osobiście nie wierzę, ze Refan, jak i inne pokrewne rozlewnie, ma
jakąkolwiek licencję od producenta - za dużo pieniędzy ładuje się w
wykreowanie luksusowego zapachu i jego wizerunku, by tak lekka ręką sprzedać
tajniki receptury. Dlatego to zwykłe piractwo. Perfumy to nie jest towar
pierwszej potrzeby. Jak kogoś nie stać na Diora czy Kleina, niech kupuje
tańsze zapchy - ale nie, na litość boską, podrabiane, bo to zakamuflowana
forma złodziejstwa. Naprawdę jest na rynku sporo całkiem fajnych,
interesujących i niedrogich zapachów (Coty'ego, Yves Rocher, Polleny Ewy,
Miraculum; z nieco droższych, ale ciągle przystepnych cenowo - Mexx, Bruno
Banani). Jest w czym wybierać i nie trzeba się posuwać do kupowania
podróbek.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-13 18:18:50
Temat: Re: Przelewane perfumy> > [...]W zasadzie głównie spróbować, czy ten zapach
> > po kilku dniach mi się nie znudzi...
> >
> Trudno chyba na podstawie dość miernej jakości podróbki oceniać walory
> oryginalnego zapachu - łącznie z tym, czy się "nie znudzi". Oryginalne
> perfumy mogą bowiem rozwijać się na skórze zupełnie inaczej - dużo
> ciekawiej, szlachetniej - niż ich tani "odpowiednik". Dlatego to kiepska
> metoda.
W zasadzie masz rację. Te podróbki to nie trzymają zapachu nawet
przez dwie godziny, więc trudno określić czy podobny zapach będzie
odpowiadał czy nie. Zresztą, tak, jak było mówione: inny skład,
inny zapach.
> I osobiście nie wierzę, ze Refan, jak i inne pokrewne rozlewnie, ma
> jakąkolwiek licencję od producenta - za dużo pieniędzy ładuje się w
> wykreowanie luksusowego zapachu i jego wizerunku, by tak lekka ręką
sprzedać
> tajniki receptury. Dlatego to zwykłe piractwo.
Zastanawia mnie jedno: w tych rozlewnanych "perfumeriach" legalnie i na
widoku leżą wykazy z nazwami znanych perfum i nazwami firm. Dlaczego więc
te znane firmy pozwalają na takie jawne piractwo???
Pozdrowionka,
--
._._._._._._._._._._. Jola .__.__. http://www.bookmarkjoli.prv.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-14 07:26:50
Temat: Re: Przelewane perfumyNa pl.rec.uroda, Jola B. splodzil(a) nastepujacy tekst:
> Zastanawia mnie jedno: w tych rozlewnanych "perfumeriach" legalnie i na
> widoku leżą wykazy z nazwami znanych perfum i nazwami firm. Dlaczego więc
> te znane firmy pozwalają na takie jawne piractwo???
Czesc.
A ja w jednej takiej rozlewni zauwazylam na wykazie napisane malutkimi
literkami: perfumy typu: (i tu znane marki)
pozdrawiam,
Agnieszka
ps. witam grupe, bo ja tu pierwszy raz :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |