Hejka. Nie wierzę już w motolotnie. :-( Wczoraj latały nad działkami a
dziś przed 13-tą zacząła się ulewa, która szybko zmieniła się w gradobicie.
W ciągu kilkunastu minut na działkach zrobiło się biało, zimno i wiele
kwiatów straciło płatki, a zwały gradu wielkości grochu chrzęściły nam pod
nogami. Wróciliśmy do domu zmarznięci i z przemocznymi butami. Mam nadzieję,
że błyskawicznie zaaplikowane dwa kieliszki piołunówki, szybka zmiana
ubrania (wełniane skarpety) oraz gorący sok wieloowocowy zapobiegną
przeziebieniu. ;-)
Pozdrawiam homeopatycznie Ja...cki