Przy jakiej liczbie ...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 85

1. Data: 2006-03-02 22:20:12

Temat: Przy jakiej liczbie ...
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

... posiadanych perfum (różnych ofkors) należy udać się do psychiatry? ;-)

--
PozdrawiaM
[takie mnie dziś pytanie naszło po ostatnim szaleństwie i zakusach na
kolejne]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2006-03-02 22:33:06

Temat: Re: Przy jakiej liczbie ...
Od: "siliana" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:du7r2s$v49$1@news.mm.pl...
> ... posiadanych perfum (różnych ofkors) należy udać się do psychiatry? ;-)

nie ma takiej liczby, I hope...:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2006-03-02 23:02:54

Temat: Re: Przy jakiej liczbie ...
Od: "gsk" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:du7r2s$v49$1@news.mm.pl...
> ... posiadanych perfum (różnych ofkors) należy udać się do psychiatry? ;-)
>
ja mam 18 sztuk. I co gorsze rzadko ich używam. U psychiatry jeszcze nie
byłam, ale może problem zaczyna się od 50 albo 100.
Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2006-03-02 23:30:47

Temat: Re: Przy jakiej liczbie ...
Od: Katarzyna Kulpa <k...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nixe napisał(a):
> ... posiadanych perfum (różnych ofkors) należy udać się do psychiatry? ;-)

takiej, ze poruszasz sie po mieszkaniu waskimi sciezkami miedzy
regalami pelnymi flakonow? ;)

spoko, tu na pewno zaglada niejedna, co ma ich liczbe
dwucyfrowa...

-- kasica

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2006-03-03 01:30:25

Temat: Re: Przy jakiej liczbie ...
Od: "kroofka" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:du7tjf$e01$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
> news:du7r2s$v49$1@news.mm.pl...
> > ... posiadanych perfum (różnych ofkors) należy udać się do psychiatry?
;-)
> >
> ja mam 18 sztuk. I co gorsze rzadko ich używam. U psychiatry jeszcze nie
> byłam, ale może problem zaczyna się od 50 albo 100.
> Gosia
>
Skąd Wy na to bierzecie fundusze...:( ja mam 2 flakoniki, jedne stare
Serene, drugie nowe Gucci Envy Me i mimo, że marzę o kolejnych, ciągle mam
dłuuugą listę potrzeb kosmetycznych które wygrywją z kolejnym
flakonikiem:( Bu :(

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2006-03-03 09:11:21

Temat: Re: Przy jakiej liczbie ...
Od: Theli <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

kroofka napisał(a):

>
> Skąd Wy na to bierzecie fundusze...:(

Nie bierzemy. Maz bierze, rodzice biora, szef bierze (nie smiac sie i
miec glupich skojarzen, kiedys naprawde dostalam od szefa perfumy),
wystarczy przy kazdej ,,prezentowej'' okazji wystarczajaco dlugo mowic o
swoich ulubionych zapachach :)

th

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2006-03-03 10:30:16

Temat: Re: Przy jakiej liczbie ...
Od: "Jolanta Pers" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

kroofka <k...@p...onet.pl> napisał(a):

> Skąd Wy na to bierzecie fundusze...:(

Zarabiamy, tymi ręcami i tym mózgiem. Poza tym istnieje allegro i straganik
na forum "Perfumy" gazeta.pl, gdzie można zdobyć w drodze wymiany/ za grosze
nabyć różności, typu psiknięty 3 razy nietrafiony zakup, albo ubytek 10 ml ze
100, nie trzeba od razu pędzić do Sephory i rzucać się na nówki sztuki.
(Aczkolwiek zakup jednego niszowca albo jakiejś rzadkości i tak przeważnie
pożera takie oszczędności.)

--
JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2006-03-03 10:45:32

Temat: Re: Przy jakiej liczbie ...
Od: "kroofka" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Skąd Wy na to bierzecie fundusze...:(
>
> Zarabiamy, tymi ręcami i tym mózgiem. Poza tym istnieje allegro i
straganik
> na forum "Perfumy" gazeta.pl, gdzie można zdobyć w drodze wymiany/ za
grosze
> nabyć różności, typu psiknięty 3 razy nietrafiony zakup, albo ubytek 10 ml
ze
> 100, nie trzeba od razu pędzić do Sephory i rzucać się na nówki sztuki.
> (Aczkolwiek zakup jednego niszowca albo jakiejś rzadkości i tak przeważnie
> pożera takie oszczędności.)

O, i to jest pomysł:) Idę tam zajrzeć.
Acha - i wiem że pracuje sie ręcami i mózgiem:) chodzi mi o to, że ja mam
tyle potrzeb kosmetyczno-ubraniowych w kolejce do realizacji, że na perfumy
nie starcza już funduszy. Bo perfumy nie sa (niestety) towarem pierwszej
potrzeby;)
K.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2006-03-03 10:59:31

Temat: Re: Przy jakiej liczbie ...
Od: "Jolanta Pers" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

kroofka <k...@p...onet.pl> napisał(a):

> O, i to jest pomysł:) Idę tam zajrzeć.

Polecam - można trafić na fajne rzeczy, jest też aktywny ruch wymiany próbek,
można przetestować różne dziwności, które w zasadzie można u nas kupić
(truskawka, allegro), ale przetestować nie bardzo jest jak.

Poza tym ja nie mam oporów z kupowaniem butelek o znacznym stopniu zużycia.
Połowa z 50 ml to nadal bardzo dużo, a takie rzeczy są naprawdę niedrogie.
Tak kupiłam obie moje Vivienne Westwood (i całe szczęście, bo one sa
oryginalne, ale tak pokręcone, że na dłuższą metę nie do zniesienia, w życiu
nie wychlapałabym 50 ml), ostatnio Eau de Charlotte Annick Goutal (przyjemne,
taka mimoza w czekoladzie, ale żaden szczególny odjazd, w każdym razie
niewart tyle, ile to normalnie kosztuje).

Zresztą na tym forum ostatnio nawet jest wątek ze śledzeniem losów
poszczególnych butelek, które zmieniały właścicielki n razy, zanim dokonały
żywota u kogoś, komu się naprawdę spodobały, więc to chyba dobry sposób na
urozmaicenie sobie półki z zapachami małym kosztem.

> Bo perfumy nie sa (niestety) towarem pierwszej
> potrzeby;)

Dla kogo nie są, dla tego nie są. ;->>

--
JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2006-03-03 11:09:51

Temat: Re: Przy jakiej liczbie ...
Od: "Margaret" <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Jolanta Pers wrote

Połowa z 50 ml to nadal bardzo dużo, a
> takie rzeczy są naprawdę niedrogie. Tak kupiłam obie moje Vivienne
> Westwood (i całe szczęście, bo one sa oryginalne, ale tak
> pokręcone, że na dłuższą metę nie do zniesienia, w życiu nie
> wychlapałabym 50 ml), ostatnio Eau de Charlotte Annick Goutal
> (przyjemne, taka mimoza w czekoladzie, ale żaden szczególny odjazd,
> w każdym razie niewart tyle, ile to normalnie kosztuje).

no, dokładnie :).
poza tym perfumomaniaczki doskonale rozumieją, jak silna jest czasem
potrzeba powachania jakiegos niedostepnego badz trudno dostepnego
zapachu i tak jak napisalas, albo przysylaja próbki,albo sie nimi
wymieniają :).
W ten sposob wlasnie poznalam zapach Hermesa Sródziemnomorskiego (dzieki
JoP), czy Trussardi Pythona (dzieki pewnej dziewczynie wlasnie z forum
gw "o perfumach"). Ten pierwszy mi bardzo przypadl do gustu, Python juz
mniej ;) (slodycz, troche czekoladowa, przycmiewana czyms kadzidlanym,
ale za malo tego czegos, jak dla mnie i "gore" bierze slodycz).
Własnie dzieki takim wymianom i wiekszych pojemnosci, poznalam sporo
zapachow, ktore potem dalej "puscilam" w swiat (Sensations Sander,
Couture Moschino, EnJoy Patou, Hanae mori -motylek, emporio -she, kenzo
tiger, hot couture edp givenchy..itp - i jestem zadowolona, bo sama bym
ich nie kupila, a tak przynajmniej wiem, ze to na pewno nie moje zapachy
:)].

wybacz JoP , ze podpielam sie pod Ciebie, piszac wlasciwie "To samo" ,
tylko inaczej ;), ale chcialam przekonac niektore dziewczyny do tego
sposobu poznawania nowych zapachow ;).

> --
> JoP