Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Psychiatria a psychologia

Grupy

Szukaj w grupach

 

Psychiatria a psychologia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-07-07 17:26:44

Temat: Psychiatria a psychologia
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Gdzie istnieje granica między psychiatrią a psychologią? Czy ona istnieje?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-07-07 17:31:26

Temat: Re: Psychiatria a psychologia
Od: tommy di simone <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr [trzykoty] napisał(a):
> Gdzie istnieje granica między psychiatrią a psychologią? Czy ona istnieje?
>
>
Psychiatria to dziedzina medycyny.
Psychologia to nauka o psyche człowieka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-07 21:42:16

Temat: Re: Psychiatria a psychologia
Od: "Marcin Ciesielski" <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dajopo$kav$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Gdzie istnieje granica między psychiatrią a psychologią? Czy ona istnieje?

Taka granica nigdzie nie istnieje. Owszem, występuje w praktyce klinicznej,
ale nie w obszarze badań naukowych. Psychopatologię ogólną i szczegółową
można traktować jako subdyscypliny psychiatrii lub psychologii - wszystko
jedno. Takie podziały obecnie nie mają większego sensu.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-07 21:52:41

Temat: Re: Psychiatria a psychologia
Od: "ghostrider" <g...@r...gixxer.spammers.CLUB.org> szukaj wiadomości tego autora

> Gdzie istnieje granica między psychiatrią a psychologią? Czy ona istnieje?

psychiatra moze ci przypisywac fajne mikstury ;>


ghostrider


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-07 22:06:21

Temat: Re: Psychiatria a psychologia
Od: "Marcin Ciesielski" <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tommy di simone" <t...@g...pl> napisał w
wiadomości news:dajote$hb3$1@inews.gazeta.pl...
> Piotr [trzykoty] napisał(a):

> Psychiatria to dziedzina medycyny.
> Psychologia to nauka o psyche człowieka

"Psyche człowieka", czyli wyższe funkcje mózgowe.
Psychiatria też nie zawsze odwołuje się do fizjologii układu nerwowego.
Dziedzina medycyny - ktoś ustalił taki dogmat i tak się pisze we wszystkich
podręcznikach. Owszem, tak jest - w praktyce klinicznej, gdzie musi istnieć
jakiś podział obowiązków, ról, funkcji i etykietek przypinanych do
poszczególnych członków systemu.
Nie da się zaprzeczyć, że psychiatria to najmniej medyczna dziedzina
medycyny. Odwołuje się do wielu pojęć psychologicznych (patrz np.:
zaburzenia osobowości ) - chyba w większym stopniu , niż do fizjologii.
Współczesna cywilizowana psychologia naukowa korzysta z fizjologii w takim
samym stopniu jak psychiatria.

Pytania do rozważenia:
- Czy psychiatra zajmujący się psychoterapią pracuje jako lekarz, czy jako w
pewnym sensie psycholog?
- Jak ma się psychologia jako nauka do 'tego, co w społecznym odczuciu robi
psycholog' ?
- Dlaczego niektórzy ludzie uważają, że psycholog=psychoterapeuta?
- Czy neuropsychologia to dział medycyny, czy psychologii?
- Po co powstają klasyfikacje nauk?
- Skąd się bierze pęd do medykalizacji wszystkich dziedzin życia?
- Ile istnieje różnych psychologii?



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-08 00:56:51

Temat: Re: Psychiatria a psychologia
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Marcin Ciesielski <m...@n...op.pl>
napisał w news:dak8mk$83e$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "tommy di simone" <t...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:dajote$hb3$1@inews.gazeta.pl...
> > Piotr [trzykoty] napisał(a):
>
> > Psychiatria to dziedzina medycyny.
> > Psychologia to nauka o psyche człowieka
>
> "Psyche człowieka", czyli wyższe funkcje mózgowe.
> Psychiatria też nie zawsze odwołuje się do fizjologii układu nerwowego.
> Dziedzina medycyny - ktoś ustalił taki dogmat i tak się pisze we wszystkich
> podręcznikach. Owszem, tak jest - w praktyce klinicznej, gdzie musi istnieć
> jakiś podział obowiązków, ról, funkcji i etykietek przypinanych do
> poszczególnych członków systemu.
> Nie da się zaprzeczyć, że psychiatria to najmniej medyczna dziedzina
> medycyny. Odwołuje się do wielu pojęć psychologicznych (patrz np.:
> zaburzenia osobowości ) - chyba w większym stopniu , niż do fizjologii.
> Współczesna cywilizowana psychologia naukowa korzysta z fizjologii w takim
> samym stopniu jak psychiatria.
>
> Pytania do rozważenia:
> - Czy psychiatra zajmujący się psychoterapią pracuje jako lekarz, czy jako w
> pewnym sensie psycholog?
> - Jak ma się psychologia jako nauka do 'tego, co w społecznym odczuciu robi
> psycholog' ?
> - Dlaczego niektórzy ludzie uważają, że psycholog=psychoterapeuta?
> - Czy neuropsychologia to dział medycyny, czy psychologii?
> - Po co powstają klasyfikacje nauk?
> - Skąd się bierze pęd do medykalizacji wszystkich dziedzin życia?
> - Ile istnieje różnych psychologii?

To samo pytanie (retoryczne!) do ciebie, co w news:daka5v$j82$1@nemesis.news.tpi.pl

Uwagi:
a) podział psychologia/psychiatria to zaszufladkowanie "mianowanych
fachowców" czysto administracyjne (czyt. ANAUKOWE!)

b) Czy w nauce istotny jest przedmiot zainteresowania, czy zainteresowanie
technologią obsługi narzędzi danej dziedziny? (p. spory o wyższości ami-
gowców nad atarowcami tudzież c++ na basicem..., linuxa nad windowsem
itd. itp. Albo to samo w innej wersji - zainteresowanie/znajomość mu-
zyki vs znajomość techniki pianistycznej...)

p. też: << Badacz informatyki oraz jego uczniowie powinni się trzy-
mać z dala od komputera.>> [E. Dijkstra]
Oczywiście onet.pl dodaje do tego: << wyznawca nieaktualnego
już poglądu, że badacz informatyki oraz jego uczniowie po-
winni się trzymać z dala od komputera>>. Jak ktoś nie pojmuje
TREŚCI czyjegoś "poglądu", to ZAWSZE uzna go za 'nieaktualny'
vel "głupi"/"niemerytoryczny" itd...
[ http://wiem.onet.pl/wiem/015e56.html ]
+
<< [Dijkstra] Informatyką zajmował się głównie od strony teo-
retycznej, twierdząc, że tak samo dotyczy ona komputerów, jak
astronomia - teleskopów.] [ z wikipedii ]
Co to ma wspólnego z dychotomią: znajomość przedmiotu vs znajo-
mość narzędzi danej dziedziny?
Ów problem przewija się choćby - w zdaje się już 'starożytnym'
pytaniu:
<< Czy Księżyc to Księżyc czy palec wskazujący na Księżyc?>>

Realną i całkowicie rozwiniętą patologię wg. drugiej wersji moż-
na sobie obejrzeć na przykładzie pacjenta p/t. M. Józefowski
choćby cytat: <<Jest to sprzeczne z OTW w której można skonstruo-
wać infinitezymalną metrykę przestrzenną, i na tej podstawie po-
liczyć długość...>> [z news:BEF1E676.3960%marjozef@friko7.onet.pl ]
Patrz z perspektywy: Czy długość ogona psa to długość pomiaru
linijką... linijki do mierzenia długości ogona psa?
Wobec tego: Czy zdanie: << [Dijkstra] Informatyką [...] teoretycz-
nej [...]>> tzn. j.w. - sugeruje że jego autor zrozumiał treść
słowa "teoria", czy nie zrozumiał ? Która to jest "strona teore-
tyczna": zajmowanie się Księżycem czy palcem? / astronomią vs
teleskopami? A która to strona praktyczna/doświadczalna/itp ?
Czy teoria/model to astronomia czy teleskop (czyt.: zbiór formal-
nych procedur obliczeniowych?)
To samo: czy literatura psychologiczna to psychologia czy palec
wskazujący na psychologię? Jeśli 'ucony we własnym mniemaniu'
preferuje wyższość palca nad księżycem (tj. preferuje wyższość
znajomości 'uznanej w środowisku' literatury/procedur badawczych
nad znajomością obiektu zainteresowania; czyt. w ogóle nie odróż-
nia jednego od drugiego, bo jakim cudem miałby odróżniać, skoro
uczy się WYŁĄCZNIE literatury/"palca"/obsługi teleskopu/teorii?)
to PO CZYM/w jaki sposób miałby odróżniać Księżyc od _artefaktów_,
które generuje teleskop?

A jak ma się to do psychologii? Co jest w niej 'palcem', a co
'księżycem'? I _najważniejsze_ pytanie: Co w niej jest źródłem
ARTEFAKTÓW/jak je odróżniać od właściwych treści ?

Co wspólnego z powyższym pytaniem ma stwierdzenie Eisteina:
<< to teoria[/czyt. interpretacja!] decyduje o tym, co obserwu-
jemy! >>
Jaka jest korelacja pomiędzy nieświadomością a (kompletnie nie-
świadomą) generacją ARTEFAKTÓW w psychologii?[p. pow. cyt. A.E]

Jaki 'zasięg' ma zjawisko zastępowania 'księżyca' 'palcem' w tzw.
nauce (nie tylko naszej)?
Choćby na przykładzie dogmatów:
<< Z punktu widzenia _fizyki_, rozumianej ściśle, jako maszynka-do-
-przewidywania-wyników-doswiadczeń, takie rozróżnienie nie ma sensu.

Z punktu widzenia _interpretacji_fizyki_ (interpretacja fizyki nie
jest częścią fizyki) takie rozróżnienie ma głęboki sens. Interpreta-
cja "ortodoksyjna", pod którą się podpisuję, głosi, że cząstka nie
posiada jednocześnie określonego pedu i położenia (czy też dowolnych
dwu innych niekomutujących obserwabli). >>
[Paweł Góra, MID: <3...@i...uj.edu.pl>]

Pytanie z "trzy punkty": czy autor powyższego tekstu w ogóle jest
w stanie odróżnić jakąkolwiek interpretację/treść (dowolnego) tekstu
od (wyglądu!) tego tekstu ?

A czy Pozoracja (bo nie ministerstwo) Edukacji, Nauki i Sportu odróż-
nia czy nie odróżnia? (A jak wiadomo "PENiS nie myśli, bo ma dziurę
w głowie"...)

c) Podaj kryteria 'nauki', a DOPIERO POTEM odpowiedz na pytanie, czy
obecny twór/zestaw zainteresowań i działań formalnie/administracyj-
nie określonej grupy społecznych znany jako "specjaliści psycholo-
gii" ma cokolwiek wspólnego z nauką?

d) Prawdopodobnie znany(czyt. "przeczytany") jest ci tekst O. Sacks'a:
MID: al54of$rah$...@n...tpi.pl
Które określenie obszaru badania psychologii (na powyższej podsta-
wie) jest właściwsze:
1) psychologia to badanie własności pola fantomowego (i jego związek
z mózgiem)
2) psychologia to nauka o przetwarzaniu informacji przez mózg.
???

JeT.

P.S. Nie przyciągaj tu więcej czysto komercyjnego syfu typu:
<< Konferencja była bardzo udana; co jest niezwykłą rzadkością, wszy-
stkie referaty były bardzo interesujące, świetnie przygotowane i prze-
prowadzone. >>
Gdy ktoś będzie chciał sobie podiagnozować/pobadać patologię pt.
"nasz proszek jest najlepszy", to włączy telewizor...
Jak strzelasz: jaki procent autorów owych "świetnie przygotowanych
referatów" w ogóle zrozumiałby choć trochę (nie mówiąc poprawnie)
to, o co chodziło Dijkstrze itd. ? Wszyscy, połowa, czy może... ŻA-
DEN ?

P.S.S.
Za karę za to:
> Psychologia to nauka o psyche człowieka
>
> "Psyche człowieka", czyli wyższe funkcje mózgowe.

wykuj na pamięć wszystkie cytaty z MID: bc9qk0$i95$...@n...news.tpi.pl

zaczynając od tego:
<< Sformułowanie "energia porusza psa" mówi uczniom pierwszej
klasy równie dużo, co powiedzenie "Bóg porusza psa" lub "zdol-
ność do poruszania porusza psa". >>
To może oduczysz się bezmyślenego powtarzania objętościowego bełkotu
typu:
<< obszarem zainteresowania psychologii jest obszar zainteresowania
psychologii...>> albo << bieganie to jest funkcjonalnie wyższe po-
ruszanie nogami w celu biegania.>>
Przy tym definicja "konia": "jaki jest koń to każdy widzi" jest
o parę rzędów poprawniejsza, bo przynajmniej _nie_ jest TAUTOLO-
GIĄ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-08 09:02:21

Temat: Re: Psychiatria a psychologia
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin Ciesielski" <m...@n...op.pl> napisał
> Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał
>> Gdzie istnieje granica między psychiatrią a psychologią? Czy ona
>> istnieje?
>
> Owszem, występuje w praktyce klinicznej,

No to choćby w praktyce klinicznej, gdzie istnieje dokładnie i jak wygląda
podział zadań psychologa i psychiatry?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-08 09:32:04

Temat: Re: Psychiatria a psychologia
Od: "Diana" <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

>Nie da się zaprzeczyć, że psychiatria to najmniej medyczna dziedzina
>medycyny. Odwołuje się do wielu pojęć psychologicznych (patrz np.:
>zaburzenia osobowości ) - chyba w większym stopniu , niż do fizjologii.

Ja to widzę tak: psychologia to dziedzina nieco szersza po prostu.
Psychiatria zajmuje się pewnym tylko wycinkiem funkcjonowania człowieka,
który określamy ogólnie mianem zaburzeń psychicznych. Kwestii granicy
pomiędzy normą a patologią dyskutować nie zamierzam, chociaż koledze, który
wątek zapoczątkował zapewne o to właśnie chodziło. Oczywiście &#8211; można we
wszystkim doszukać się asocjacji, a wszelkie definicje i klasyfikacje mieć w
głębokim poważaniu, tylko po co? Jak zwykle zastosowanie powinien mieć złoty
środek, dzięki któremu po prostu wiemy na czym polega (ogólnie) różnica, a
kiedy (w szczególnych przypadkach) należy oprzeć się na podobieństwie. Nie
jestem zwolenniczką stawiania ostrych granic definicyjnych w takim samym
stopniu jak nie widzę celu w przeintelektualizowanych zabawach filozoficznych
sprowadzających się w rezultacie do wyważania otwartych drzwi.

Pozdrawiam,
Diana
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-08 10:07:26

Temat: Re: Psychiatria a psychologia
Od: "Marcin Ciesielski" <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jerzy Turynski" <j...@p...com> napisał w wiadomości
news:dakk46$bfh$1@nemesis.news.tpi.pl...

> P.S. Nie przyciągaj tu więcej czysto komercyjnego syfu typu:
> << Konferencja była bardzo udana; co jest niezwykłą rzadkością, wszy-
> stkie referaty były bardzo interesujące, świetnie przygotowane i prze-
> prowadzone. >>

To był tylko cytat. Nie posądzałbym pana Marka Kasperskiego o komercję - nie
miał z tego żadnego zysku.
Swoją drogą nie wierzę w udane konferencje. Na konferencjach mówi się albo
rzeczy znane już wcześniej, albo przedstawia się problem powierzchownie,
pobieżnie, niedokładnie. W sumie większość konferencji służy ludziom do
"pokazania się" lub do tego, żeby ostro się upić. Przepraszam, jeśli ktoś
się czuje obrażony taką opinią.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-08 13:11:59

Temat: Re: Psychiatria a psychologia
Od: "eTaTa" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin Ciesielski" <m...@n...op.pl> napisał w
wiadomości news:daliul$8fs$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Jerzy Turynski" <j...@p...com> napisał w wiadomości
> news:dakk46$bfh$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > P.S. Nie przyciągaj tu więcej czysto komercyjnego syfu typu:
> > << Konferencja była bardzo udana; co jest niezwykłą rzadkością, wszy-
> > stkie referaty były bardzo interesujące, świetnie przygotowane i prze-
> > prowadzone. >>
>
> To był tylko cytat. Nie posądzałbym pana Marka Kasperskiego o komercję -
nie
> miał z tego żadnego zysku.

Czy Ty się słyszysz?

> Swoją drogą nie wierzę w udane konferencje. Na konferencjach mówi się albo
> rzeczy znane już wcześniej, albo przedstawia się problem powierzchownie,
> pobieżnie, niedokładnie. W sumie większość konferencji służy ludziom do
> "pokazania się" lub do tego, żeby ostro się upić. Przepraszam, jeśli ktoś
> się czuje obrażony taką opinią.

A czy sygnalizacja "jedynie słusznego kierunku" się nie liczy?
Trend. Słyszałeś?

"razne pokołaty"

Jesteś Ciesielski - wszak.
Ja jestem Łączyński.
Trochę odmienność.

ett

Co wszak łączyć, gdy nie ociosane :-))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Londynskie wydarzewnia
filozoficzne pytanie
Czy to schizofrenia????????
Problem z dziweczyna (zdrada ?)
Przestawiam się!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3

zobacz wszyskie »