Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Psychologia u dziewczyny :(

Grupy

Szukaj w grupach

 

Psychologia u dziewczyny :(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-05-02 23:24:27

Temat: Psychologia u dziewczyny :(
Od: "Leonardo da Thoma" <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam wszystkich. Otoz mam taki problem, mianowicie moja dziewczyna ostatnio
zwierzyla mi sie ze jej najblizsza przyjaciolka "RZUCILA JA"...to znaczy
zerwala z nia kontakt (jakies klotnie)...teraz mam WIELKI (doslownie)
problem. Otoz zali mi sie ze na nic nie ma ochoty, ze czuje sie staro (18
lat ), ma ochote sie (tak powiedziala) pociac...jestem w szoku...Wiem,
rozmowa jest w tym wypadku kluczowa sprawa, jednakze ona nawet nie slucha,
tylko jest w dziwnym amoku...widze ze nawet paznokcie ma obgryzione do
krwi...straszne... :`(( , przepraszam ..... :)) . Prosze o jakas pomoc, moze
jak powinienem przeprowadzic taka rozmowe, prosze o odpowiedz juz majacych
do czynienia z podobnymi przypadkami psychologami, lub niekoniecznie....





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-05-03 09:05:26

Temat: Re: Psychologia u dziewczyny :(
Od: "Dot" <d...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Leonardo da Thoma napisał(a) w wiadomości: ...
>Witam wszystkich. Otoz mam taki problem, mianowicie moja dziewczyna
ostatnio
>zwierzyla mi sie ze jej najblizsza przyjaciolka "RZUCILA JA"...to znaczy
>zerwala z nia kontakt (jakies klotnie)...teraz mam WIELKI (doslownie)
>problem. Otoz zali mi sie ze na nic nie ma ochoty, ze czuje sie staro (18
>lat ), ma ochote sie (tak powiedziala) pociac...jestem w szoku...Wiem,
>rozmowa jest w tym wypadku kluczowa sprawa, jednakze ona nawet nie slucha,
>tylko jest w dziwnym amoku...widze ze nawet paznokcie ma obgryzione do
>krwi...straszne... :`(( , przepraszam ..... :)) . Prosze o jakas pomoc,
moze
>jak powinienem przeprowadzic taka rozmowe, prosze o odpowiedz juz majacych
>do czynienia z podobnymi przypadkami psychologami, lub niekoniecznie....


Poplacz sie z nia. To dobrze robi. Wydlub sobie jakis analogiczny problem ze
swojego zycia (musi cie bolec!) i porozczulajcie sie nad soba. Wbrew pozorom
to pomaga znacznie bardziej niz dobre rady. Tylko pamietaj, zeby nie dac jej
do
zrozumienia, ze przesadza. Musi wiedziec, ze rozumiesz, jak ona cierpi, bo
tez
cierpiales rownie mocno.
powodzenia
Dorota


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-03 11:51:22

Temat: Re: Psychologia u dziewczyny :(
Od: "Zbirkos" <z...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

kobieta + kobieta = przyjazn => przyjazn + mezczyzna = zazdrosc => zazdrosc
+ klotnia = koniec przyjazni => koniec przyjazni + mezczyna = troska/smutek
=> troska/smutek + dziewczyna = problem

To tak z mojego matematycznego punktu widzenia. Ale tak na serio to kobieca
przyjazn zawsze taka jest. Jedna o druga jest zazdrosna, odbijaja sobie na
wzajem facetow i ciagle rywalizuja ze soba, co sie z tego rodzi chyba nie
musze nikomu tlumaczyc !

--
pozdrawiam
Zbirkos
____________________________________________________
_________
E-mail: z...@t...pl UIN: 34100062 WWW: http://zbirkos.topnet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-04 13:32:53

Temat: Odp: Psychologia u dziewczyny :(
Od: <s...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

bojkotuje ,




> kobieta + kobieta = przyjazn => przyjazn + mezczyzna = zazdrosc =>
zazdrosc
> + klotnia = koniec przyjazni => koniec przyjazni + mezczyna =
troska/smutek
> => troska/smutek + dziewczyna = problem


bojkotuje , to nie jest matematyka , bo jesli
kobieta +kobieta = przyjazn

to

przyjazn - kobieta = kobieta

absolutna bzdura z punku widzenia matematyki .

... jako zart ... calkiem calkiem



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-05 07:08:02

Temat: Odp: Psychologia u dziewczyny :(
Od: <s...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

witka,

... ide sobie wczoraj wieczorem, a tu z za krzaka ktos huknal na mnie, az
ciarki poszly mi w piety, jak sie okazalo moj kolega w ten sposob przywital
sie by zaproponowac wspolne piwo. Opieprzylem go ale po 30 sekundach bylem
juz usmiechniety i zadowolony ze sie spotkalismy.
Ta chwilka strachu minela jak reka odjal.

Czytam na liscie maile z prosba o pomoc jak ten o dziewczynie lub jak inne
wyzej, zdradzajace leki i zachamowania, z ktorymi ludzie nie radza sobie tak
szybko jak w historyjce o moim "dowcipnym" koledze. Widuje tez w brukowcach
dziesiatki artylulow typu "stan sie optymista" lub "jak szybko pozbyc sie
problemow" i musze wam powiedziec ze niestety osobiscie jestem pesymista.
Uwazam ze jesli ktos ma juz prawdziwe problemy z osobowoscia , stany lekowe
czy tzw. zaburzenia czynnosciowe, sprawa jest powazna i nie da sie tego
latwo i od reki rozwiazac.
Na pytanie "jak pozbyc sie poczucia winy ?" mozna odpowiedziec jednym
slowem - kara,
lub
--- wyleczeniem tzn. poznaniem przyczyn , , mechanizmu obronnego , analiza
konfliktow i wytrwala praca nad soba, a czasem nawet terapia calej
toksycznej rodziny.

Podsumowujac, slowa te kieruje do wszystkich "podlamanych" osob wpadajacych
na liste:

LUDZIE ! my na liscie ile mozemy to wam pomozemy , ale wasze konflikty sa
czesto zbyt skomplikowane zeby w paru mailach naprawic wasze od wielu lat
spaprane zycie ktore wymaga prawdziwej terapii..., w takich przypadkach
jestesmy bezradni , co najwyzej mozemy zaproponowac jedno .... czlowieku -
idz i sie zbadaj....... u psychologa ! - bo jestes CHORY !

Z.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-05 11:14:45

Temat: Re: Psychologia u dziewczyny :(
Od: "Piotrek" <p...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


s...@a...com.pl napisał(a) w wiadomości: ...
>witka,

Witaj,

>Czytam na liscie maile z prosba o pomoc jak ten o dziewczynie lub jak inne
>wyzej, zdradzajace leki i zachamowania, z ktorymi ludzie nie radza sobie
tak
>szybko jak w historyjce o moim "dowcipnym" koledze. Widuje tez w brukowcach
>dziesiatki artylulow typu "stan sie optymista" lub "jak szybko pozbyc sie
>problemow" i musze wam powiedziec ze niestety osobiscie jestem pesymista.
>Uwazam ze jesli ktos ma juz prawdziwe problemy z osobowoscia , stany lekowe
>czy tzw. zaburzenia czynnosciowe, sprawa jest powazna i nie da sie tego
>latwo i od reki rozwiazac.

Oczywiście że tak, równiez zgadzam sie z tym. Rady typu "popatrz
optymistycznie na zycie...", "wyjdz do ludzi..", "usmiechnij sie..."
swiadcza tylko o ignorancji problemu i o totalnym braku wiedzy autorow
takich rad.
Zapytuje sie, czy ktos z was znal, przebywal, rozmawial z osoba w silnym
stanie lekowym, czy w silnej depresji? Rady typu "znajdz przyjaciol" sa
dobre dla nastolatek w okresie pokwitania, a nigdy dla osob z prawdziwymi
klopotami.
dla nich jedyna pomoca jest profesjonalna pomoc terapeutyczna...


>Na pytanie "jak pozbyc sie poczucia winy ?" mozna odpowiedziec jednym
>slowem - kara,


Kara, a fee.. czyzby typowy mechanizm wpojony przez kulture i religie -
czujes sie winny - zgzeszyles - odpokutuj....
Wiesz, ze zwykle dzieci gwalcone np. przez ojcow czuja sie winne sytuacji? I
co uwazasz, ze powinny odpokutowac za to?????

>lub
>--- wyleczeniem tzn. poznaniem przyczyn , , mechanizmu obronnego , analiza
>konfliktow i wytrwala praca nad soba, a czasem nawet terapia calej
>toksycznej rodziny.


Dokladnie, z tym sie zgadzam calkowicie...


>LUDZIE ! my na liscie ile mozemy to wam pomozemy , ale wasze konflikty sa
>czesto zbyt skomplikowane zeby w paru mailach naprawic wasze od wielu lat
>spaprane zycie ktore wymaga prawdziwej terapii..., w takich przypadkach
>jestesmy bezradni , co najwyzej mozemy zaproponowac jedno .... czlowieku -
>idz i sie zbadaj....... u psychologa ! - bo jestes CHORY !
>


Dokladnie tak.....

Pozdrawiam Piotr,


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-09 20:21:05

Temat: Re: Psychologia u dziewczyny :(
Od: "Monika" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotrek" <p...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:F2yQ4.24963$O4.533079@news.tpnet.pl...
>
> s...@a...com.pl napisał(a) w wiadomości: ...
> >witka,
>
> Witaj,
>
> >Czytam na liscie maile z prosba o pomoc jak ten o dziewczynie lub jak
inne
> >wyzej, zdradzajace leki i zachamowania, z ktorymi ludzie nie radza sobie
> tak
> >szybko jak w historyjce o moim "dowcipnym" koledze. Widuje tez w
brukowcach
> >dziesiatki artylulow typu "stan sie optymista" lub "jak szybko pozbyc sie
> >problemow" i musze wam powiedziec ze niestety osobiscie jestem pesymista.
> >Uwazam ze jesli ktos ma juz prawdziwe problemy z osobowoscia , stany
lekowe
> >czy tzw. zaburzenia czynnosciowe, sprawa jest powazna i nie da sie tego
> >latwo i od reki rozwiazac.
>
> Oczywiście że tak, równiez zgadzam sie z tym. Rady typu "popatrz
> optymistycznie na zycie...", "wyjdz do ludzi..", "usmiechnij sie..."
> swiadcza tylko o ignorancji problemu i o totalnym braku wiedzy autorow
> takich rad.
> Zapytuje sie, czy ktos z was znal, przebywal, rozmawial z osoba w silnym
> stanie lekowym, czy w silnej depresji? Rady typu "znajdz przyjaciol" sa
> dobre dla nastolatek w okresie pokwitania, a nigdy dla osob z prawdziwymi
> klopotami.
> dla nich jedyna pomoca jest profesjonalna pomoc terapeutyczna...
>
>
> >Na pytanie "jak pozbyc sie poczucia winy ?" mozna odpowiedziec jednym
> >slowem - kara,
>
>
> Kara, a fee.. czyzby typowy mechanizm wpojony przez kulture i religie -
> czujes sie winny - zgzeszyles - odpokutuj....
> Wiesz, ze zwykle dzieci gwalcone np. przez ojcow czuja sie winne sytuacji?
I
> co uwazasz, ze powinny odpokutowac za to?????
>
> >lub
> >--- wyleczeniem tzn. poznaniem przyczyn , , mechanizmu obronnego ,
analiza
> >konfliktow i wytrwala praca nad soba, a czasem nawet terapia calej
> >toksycznej rodziny.
>
>
> Dokladnie, z tym sie zgadzam calkowicie...
>
>
> >LUDZIE ! my na liscie ile mozemy to wam pomozemy , ale wasze konflikty sa
> >czesto zbyt skomplikowane zeby w paru mailach naprawic wasze od wielu lat
> >spaprane zycie ktore wymaga prawdziwej terapii..., w takich przypadkach
> >jestesmy bezradni , co najwyzej mozemy zaproponowac jedno ....
czlowieku -
> >idz i sie zbadaj....... u psychologa ! - bo jestes CHORY !
> >
>
>
> Dokladnie tak.....
>
> Pozdrawiam Piotr,
>
>
Nie powiem, że nie macie racji ale tak ostra wypowiedź jest trochę nie
na miejscu i myślę, że osoba która w ten sposób pisze ma bardzo mało
wspólnego z psychologią. Musicie wiedzieć, iż w niektórych przypadkach list
jest "wołaniem o pomoc" w formie okazania zwykłego zainteresowania: "jest
ktoś kto usłyszał mnie i chce mi pomóc". A tak w ogóle to trudno jest
ustalić co jest normą, co nieprawidłowościami psychicznymi epizodycznie
pojawiającymi się tak jak obawy o cechach fobii czy nastawienia odnoszące
itd. a co chorobą psychiczną dla kogoś kto nie ma w tym kierunku
wykształcenia. Ludzie proszą o pomoc, bo jak sama nazwa grupy wskazuje ma
ona coś wspólnego z psychologią. Potrzebują potwierdzenia swych obaw lub
rady czy innej formy pomocy, więc może zwroty typu: "spaprane życie" są
trochę nie na miejscu. Od czasu do czasu zagląda tu jakiś psycholog i choć
nie może udzielić obszernej rady to może pomóc zrobić pierwszy krok, który
być może ukierunkuje w pewnym stopniu działania pytającego, nawet gdyby to
miała być tylko rada udania się do specjalisty.

Pozdrawiam
Monika (psycholog)






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

O muzyce
mój chłopak i ja
Ograniczenie problemu wyzywienia...
zimno dzisiaj ... przynajmniej u mnie
anonimowi

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »