Data: 2007-12-18 18:18:05
Temat: Psychology of traffic
Od: "Himera" <h...@z...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
odkad zaczelam jezdzic autem lacze sie w bolu z innymi kierowcami, bo to cos
zupelnie innego jak sie siedzi jako pasazer.
pojecie road rage nie jest mi obce.
znow korek... kurwa, a mi chce sie lac. no jedz baranie, co za dzieciol z
tego osla, kurwa, o boze no i na chuja chamujesz przeciez nikogo przed toba
nie ma, no jeeeeeeeeeeeedz!!!!! ok luka na lewo, wlaczam kierunkowskaz, co
do chuja, ty cipo jedna czego przyspieszasz daj mi wchechac! no co za dupa
wolowa, glupia pizda. i ziu, wjezdzam za dupe wolowa. no tak kurwa, jak
tylko zmienilam pas to ta linia sie zatrzymala , no kurwa zaraz sie posikam,
no jezdzcie ludzie!!!!! ok troche sie poluzowala, jade. nie nie NIE! nie
wpuszczaj tej ciezarowy, no nie, i znow wolniej, wolniej i stoje. zmiana na
prawo, jakis chuj trabi, a kij mu w oko przedemnie tez sie wpierdalaja bez
kierunkowskazu. jedziem jedziem.... i stoimy, jedziem i znow stoimy. ok za
tym zjazdem powino byc luzniej i jest, na szczescie, jeszcze 5 minut i bede
w domu. ufff moj biedny pecherz.
--
'Television is more interesting than people. If it were not, we would have
people standing in the corners of our rooms. '
Alan Corenk
|