« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-01-31 14:13:18
Temat: Pusiu, trzymaj się...Dziś dostałam list od Pusi z informacją, że spotkała ją bardzo duża przykrość
od jednej z forumowiczek. Nie będę tu pisała, o co chodzi, ponieważ ten list
był wysłany do większej liczby osób i przynajmniej część z nas wie o co chodzi.
Publicznie wyrażam swoje oburzenie skierowane do tej osoby, która zwyczajnie i
po ludzku mówiąc zawiodła zaufanie Pusi i przyczyniła się do wielu problemów.
Kobiety, to już naprawdę nie można nawzajem sobie wierzyć, ufać? Dlaczego
niektórym tak trudno jest dochować powierzonej tajemnicy? Dlaczego...
dlaczego...
Trzymaj sie Pusiu, jestem z Tobą.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-01-31 14:21:26
Temat: Re: Pusiu, trzymaj się...> Dziś dostałam list od Pusi z informacją, że spotkała ją bardzo duża przykrość
> od jednej z forumowiczek. Nie będę tu pisała, o co chodzi, ponieważ ten list
> był wysłany do większej liczby osób i przynajmniej część z nas wie o co
chodzi.
> Publicznie wyrażam swoje oburzenie skierowane do tej osoby, która zwyczajnie i
> po ludzku mówiąc zawiodła zaufanie Pusi i przyczyniła się do wielu problemów.
Ja też.
> Kobiety, to już naprawdę nie można nawzajem sobie wierzyć, ufać? Dlaczego
> niektórym tak trudno jest dochować powierzonej tajemnicy? Dlaczego...
> dlaczego...
Nie wiem, ale jestem zawiedziona. Myślałam że jesteśmy społecznością a tu taki
afront.
> Trzymaj sie Pusiu, jestem z Tobą.
Ja również jestem z Tobą Pusiu:)
Pozdrawiam Iwa
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-01-31 14:36:27
Temat: Re: Pusiu, trzymaj się...Gosewa wrote:
> Dziś dostałam list od Pusi z informacją, że spotkała ją bardzo duża przykrość
> od jednej z forumowiczek. Nie będę tu pisała, o co chodzi, ponieważ ten list
> był wysłany do większej liczby osób i przynajmniej część z nas wie o co chodzi.
> Publicznie wyrażam swoje oburzenie skierowane do tej osoby, która zwyczajnie i
> po ludzku mówiąc zawiodła zaufanie Pusi i przyczyniła się do wielu problemów.
> Kobiety, to już naprawdę nie można nawzajem sobie wierzyć, ufać? Dlaczego
> niektórym tak trudno jest dochować powierzonej tajemnicy? Dlaczego...
> dlaczego...
>
> Trzymaj sie Pusiu, jestem z Tobą.
>
Jezeli tak sie stalo to prosze o publiczne ujawniwnie tej osoby. Pusia
musi wiedziec kto to jest. Trzymaj sie Beatko. Pozdrowienia
Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-01-31 15:00:29
Temat: Re: Pusiu, trzymaj się...Użytkownik "Maria Stewart" <k...@d...com.au> napisał w wiadomości
news:drnsle$7no$1@news.onet.pl...
> Gosewa wrote:
>> Dziś dostałam list od Pusi z informacją, że spotkała ją bardzo duża
>> przykrość od jednej z forumowiczek. Nie będę tu pisała, o co chodzi,
>> ponieważ ten list był wysłany do większej liczby osób i przynajmniej
>> część z nas wie o co chodzi.
>> Publicznie wyrażam swoje oburzenie skierowane do tej osoby, która
>> zwyczajnie i po ludzku mówiąc zawiodła zaufanie Pusi i przyczyniła się do
>> wielu problemów.
>> Kobiety, to już naprawdę nie można nawzajem sobie wierzyć, ufać? Dlaczego
>> niektórym tak trudno jest dochować powierzonej tajemnicy? Dlaczego...
>> dlaczego...
>>
>> Trzymaj sie Pusiu, jestem z Tobą.
> Jezeli tak sie stalo to prosze o publiczne ujawniwnie tej osoby. Pusia
> musi wiedziec kto to jest. Trzymaj sie Beatko. Pozdrowienia
> Maria
nie mam zielonego pojecia o co chodzi, ale wiedziona babska i robotkowa
solidarnoscia przylaczam sie do napietnowania wiarolomnej osoby. chyba
musimy sobie zrobc robotkowy pregierz bo co jakis czas wyskakuja nieprzyjmne
sprawy i tam je umieszczac ku przestrodze naszej i potomnych.
pusiu, jestem z toba i mocno cie sciskam
skrzacik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-01-31 15:18:51
Temat: Re: Pusiu, trzymaj się...Maria Stewart wrote:
>
> Jezeli tak sie stalo to prosze o publiczne ujawniwnie tej osoby. Pusia
> musi wiedziec kto to jest. Trzymaj sie Beatko. Pozdrowienia
Osoby to raczej nie, ale chociaż informacji o co właściwie chodzi, bez
ujawniania winnego. Bo list Gosewy jest dość enigmatyczny, przynajmniej
dla mnie. Ja akurat nic nie dostałam i kompletnie nie wiem o co chodzi.
A ponieważ jestem tu nowa i nie orientuję się do końca jakie zachowania
są nie mile widziane, więc chciałabym wiedzieć, o co chodzi, żeby unikać
tego rodzaju zachowań.
Pozdrawiam
Bea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-01-31 15:19:15
Temat: Re: Pusiu, trzymaj się...
Użytkownik "skrzacik" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:drnu28$rlq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Maria Stewart" <k...@d...com.au> napisał w wiadomości
> news:drnsle$7no$1@news.onet.pl...
>> Gosewa wrote:
>>> Dziś dostałam list od Pusi z informacją, że spotkała ją bardzo duża
>>> przykrość od jednej z forumowiczek. Nie będę tu pisała, o co chodzi,
>>> ponieważ ten list był wysłany do większej liczby osób i przynajmniej
>>> część z nas wie o co chodzi.
>>> Publicznie wyrażam swoje oburzenie skierowane do tej osoby, która
>>> zwyczajnie i po ludzku mówiąc zawiodła zaufanie Pusi i przyczyniła się
>>> do wielu problemów.
>>> Kobiety, to już naprawdę nie można nawzajem sobie wierzyć, ufać?
>>> Dlaczego niektórym tak trudno jest dochować powierzonej tajemnicy?
>>> Dlaczego... dlaczego...
Ja też nie wiem o co tu chodzi ale jesteśmy z Tobą trzymaj się.
Pozdrawiam Ania
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-01-31 15:24:13
Temat: Re: Pusiu, trzymaj się...> Gosewa wrote:
> > Dziś dostałam list od Pusi z informacją, że spotkała ją bardzo duża
przykrość
> > od jednej z forumowiczek. Nie będę tu pisała, o co chodzi, ponieważ ten
list
> > był wysłany do większej liczby osób i przynajmniej część z nas wie o co
chodzi.
> > Publicznie wyrażam swoje oburzenie skierowane do tej osoby, która
zwyczajnie i
> > po ludzku mówiąc zawiodła zaufanie Pusi i przyczyniła się do wielu
problemów.
> > Kobiety, to już naprawdę nie można nawzajem sobie wierzyć, ufać? Dlaczego
> > niektórym tak trudno jest dochować powierzonej tajemnicy? Dlaczego...
> > dlaczego...
> >
> > Trzymaj sie Pusiu, jestem z Tobą.
> >
> Jezeli tak sie stalo to prosze o publiczne ujawniwnie tej osoby. Pusia
> musi wiedziec kto to jest. Trzymaj sie Beatko. Pozdrowienia
> Maria
Popieram. To jest oburzające. Pusiu, dzięki za wszystko i trzymaj się.
jo
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-01-31 15:25:17
Temat: Re: Pusiu, trzymaj się...Ja akurat jestem jedną z tych osób,która wie o co chodzi.Oczywiście nie znam
osoby,o której mowa.Jedno mogę napisać,że jest to wielkie draństwo
wyrządzone Pusi.
Boże,spuść........nie będę grzeszyć. Ada
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-01-31 15:36:07
Temat: Re: Pusiu, trzymaj się...> > Gosewa wrote:
> > > Dziś dostałam list od Pusi z informacją, że spotkała ją bardzo duża
> przykrość
> > > od jednej z forumowiczek. Nie będę tu pisała, o co chodzi, ponieważ ten
> list
> > > był wysłany do większej liczby osób i przynajmniej część z nas wie o co
> chodzi.
> > > Publicznie wyrażam swoje oburzenie skierowane do tej osoby, która
> zwyczajnie i
> > > po ludzku mówiąc zawiodła zaufanie Pusi i przyczyniła się do wielu
> problemów.
> > > Kobiety, to już naprawdę nie można nawzajem sobie wierzyć, ufać?
Dlaczego
> > > niektórym tak trudno jest dochować powierzonej tajemnicy? Dlaczego...
> > > dlaczego...
> > >
> > > Trzymaj sie Pusiu, jestem z Tobą.
> > >
> > Jezeli tak sie stalo to prosze o publiczne ujawniwnie tej osoby. Pusia
> > musi wiedziec kto to jest. Trzymaj sie Beatko. Pozdrowienia
> > Maria
>
>
> Popieram. To jest oburzające. Pusiu, dzięki za wszystko i trzymaj się.
> jo
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Czytajac posty powoli kolejka za Pusia ustawia sie i gdyby nawet ten list byl
ujawniony tutaj,wierze,ze ta kolejka by sie zwiekszyla,bo wiekszosc z nas
przez taki list nie znieni o Pusi zdania a komu sie nie podoba to trudno,ja tu
zostaje i nie mam zamiaru stad sie ruszac.Jestem za ujawnieniem listu!Ustawiam
sie w kolejce za Pusia
Bozena
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-01-31 15:43:24
Temat: Re: Pusiu, trzymaj się...Ja też nie wiem o co chodzi ale staję za Pusią . Swego czasu bardzo mi
pomogła w zaufaniu . Nigdy się nie zawiodłam na Pusi i stoję jak mur za nią.
Pozdrawiam Cię serdecznie Pusiu i nie patrz na nierozumnych ludzi.
Ania Rydzyńska Gdynia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |