Pytanie do kobiet

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 137

51. Data: 2006-02-08 01:15:41

Temat: Re: Pytanie do kobiet
Od: "Justyna N" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "PowerBox" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dsbgaa$11e$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Justyna N" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:43e92391$0$1457$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
>> I jak zdefiniowałbyś w takim razie męskie cechy?
>
> - gotowość przywalenia pięścią w stół - jak się kończy tusz do rzęs i
> zdolność założenia różowego sweterka - tyłem do przodu...
>
Ciekawe. Bo się nie maluje i nie noszę różowych rzeczy. A potrafie zrobić
awanture jak nie ma obiadu jak wracam. (ja nie gotuję).
Czy to podchodzi pod męskie cechy?

--

Jeśli jest źle zawsze będzie gorzej!!!!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

52. Data: 2006-02-08 10:21:41

Temat: Re: Pytanie do kobiet
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Justyna N" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:43e943ea$0$1453$f69f905@mamut2.aster.pl...

> Ciekawe. Bo się nie maluje i nie noszę różowych rzeczy. A potrafie zrobić
> awanture jak nie ma obiadu jak wracam. (ja nie gotuję).
> Czy to podchodzi pod męskie cechy?

- dla mnie laska, która się nie maluje, nie nosi różowych rzeczy, nie gotuje
i robi awantury jak nie ma obiadu - jest mało kobieca - za przeproszeniem
:-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

53. Data: 2006-02-08 10:59:11

Temat: Re: Pytanie do kobiet
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czyli kobieta = umalowane cos w rozowych ciuchach? (no i zeby jeszcze umialo
gotowac)?

Hmm, no to nie jestem kobieta :-P. Wypraszam sobie takie definicje.

Kobieta tez czlowiek!

M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

54. Data: 2006-02-08 11:50:05

Temat: Re: Pytanie do kobiet
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:dscj8c$8ac$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Czyli kobieta = umalowane cos w rozowych ciuchach? (no i zeby jeszcze
umialo
> gotowac)?

- przynosiło piwo, zadowalało seksualnie na zawołanie i nie marudziło ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

55. Data: 2006-02-08 12:14:41

Temat: Re: Pytanie do kobiet
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przegiales facet.

Odbieram ci sprawnosc Samca-Alfa :-PPPPPPP. (bo jak wiadomo, te, potrafia
sluchac i sa madre, o!).

M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

56. Data: 2006-02-08 12:46:43

Temat: Re: Pytanie do kobiet
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:dscnm0$nu3$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Odbieram ci sprawnosc Samca-Alfa :-PPPPPPP. (bo jak wiadomo, te, potrafia
> sluchac i sa madre, o!).

- mam kilka sprawności beeeciarza (złotą, srebrną, okolicznościową
kolekcjonerską odznakę Z Okazji Dnia Wyzwolenia Warszawy) i puchar za
pierwsze miejsce w beciarstwie w Zawodach Imienia Komendanta Straży Pożarnej
w Rudzie Śląskiej - więc mi to naprawdę nie robi :-|

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

57. Data: 2006-02-08 13:39:59

Temat: Re: Pytanie do kobiet
Od: Hollow Mind <h...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Justyna N napisał(a):

> Przypominam Ci, że jestesmy ludźmi i nasze kontakty(przynajmniej w teorii)
> powinny opierać się własnie na tym wyższym poziomie.

Nadal jesteśmy zwierzętami. Gdyby od dziecka trzymać grupę ludzi z dala od
wpływów cywilizacji, nauczyć ich jedynie jak rozpalać ogień to będą
postępować, żyć i co nas interesuje zdobywać samice jak nasi przodkowie
sprzed tysięcy lat, kiedy jeszcze nie było żadnego języka. Będą prezentować
swoje męskie cechy, będzie podział na alfa i beta.
Zresztą nie trzeba organizować takiego eksperymentu. Wystarczy odwołać się
do plemion ludzi, żyjących obecnie, gdzieś w dźungli. Są rytuały godowe,
najsilniejszy zostaje przywócą, reszta musi się podporządkować, a on
właśnie wybiera sobie kobietę/kobiety z którymi będzie miał potomstwo.

Kwiaty i randki do taka wyższa warstwa tego modelu, aby to przynajmniej
wygladało na cywilizowaną formę zdobywania partnerów. Jej istnienie nie
miałoby celu gdyby nie niższe, ważniejsze warstwy. Pod tym jednak kryje się
to samo co zawsze - atrakcja seksualna, chęć przedłużenia gatunku.

To podstawowy, poniekąd prymitywny w swoich założeniach proces. Podobnie
jest z jedzeniem. Nie jesz surowego mięsa, upolowanej przed chwilą krowy,
tylko "posiłkujesz" się hamburgerem w ładnym opakowaniu. Z sałatką i
ogórkiem w środku. Potrzebujesz wody do życia, ale nie pijesz jej prosto z
jeziora tylko kupujesz mineralną w supermarkecie. Efekt jest ten sam, tak
samo wykorzystujesz wodę jedzenie.

--
Pozdr. H.M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

58. Data: 2006-02-08 13:56:54

Temat: Re: Pytanie do kobiet
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

:-))))))))))))))))))))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

59. Data: 2006-02-08 14:00:22

Temat: Re: Pytanie do kobiet
Od: "Justyna N" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "PowerBox" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dscgm6$imj$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Justyna N" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:43e943ea$0$1453$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
>> Ciekawe. Bo się nie maluje i nie noszę różowych rzeczy. A potrafie zrobić
>> awanture jak nie ma obiadu jak wracam. (ja nie gotuję).
>> Czy to podchodzi pod męskie cechy?
>
> - dla mnie laska, która się nie maluje, nie nosi różowych rzeczy, nie
> gotuje
> i robi awantury jak nie ma obiadu - jest mało kobieca - za przeproszeniem
> :-)
>
Ja się nie gniewam. Różowego nie trawię, ani innych landrynkowych. Nie
maluję się, bo nie musze nic poprawiać ani maskować. Brak makijażu wynika z
pełnej akceptacji siebie, a nie braku cech kobiecych. Czy takie coś co ma
maskę zamiast twarzy i nie umalowane nie może wyjść po pieczywo rano (nie
obrażając nikogo), uważasz za bardzo kobiece? Co do gotowania to 3 razy N.:
Nie lubie, Nie umiem i Nie chce.

--

Jeśli jest źle zawsze będzie gorzej!!!!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

60. Data: 2006-02-08 15:13:24

Temat: Re: Pytanie do kobiet
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Justyna N" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:43e9f720$0$1442$f69f905@mamut2.aster.pl...

> >> Ciekawe. Bo się nie maluje i nie noszę różowych rzeczy. A potrafie
zrobić
> >> awanture jak nie ma obiadu jak wracam. (ja nie gotuję).
> >> Czy to podchodzi pod męskie cechy?
> >
> > - dla mnie laska, która się nie maluje, nie nosi różowych rzeczy, nie
> > gotuje
> > i robi awantury jak nie ma obiadu - jest mało kobieca - za
przeproszeniem
> > :-)
> >
> Ja się nie gniewam. Różowego nie trawię, ani innych landrynkowych. Nie
> maluję się, bo nie musze nic poprawiać ani maskować. Brak makijażu wynika
z
> pełnej akceptacji siebie, a nie braku cech kobiecych. Czy takie coś co ma
> maskę zamiast twarzy i nie umalowane nie może wyjść po pieczywo rano (nie
> obrażając nikogo), uważasz za bardzo kobiece?

> Co do gotowania to 3 razy N.:
> Nie lubie, Nie umiem i Nie chce.

- no to musisz mieć męża 7xTak, który upoluje, przyrządzi, poda, zmyje
naczynia i wyrzuci śmieci - albo wciągaj hamburgery i popijaj colą. Uważaj z
tymi cechami męskimi bo jeszcze kiedyś dostaniesz młotek na urodziny ;-)