Data: 2003-02-09 22:31:29
Temat: Pytanie do okulisty ewentualnie optyka...
Od: "Grzegorz" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam
Okulary nosze od niedawna - jakies 2,5 roku. Na poczatku mialem po -1 na oba
oczka. W zasadzie uzywalem ich tylko do jazdy samochodem, ogladania filmow w
kinie i czasami telewizji. Bardzo zadko chodzilem w tych okularach - ale nie
bylo problemow. Nie bylem w stanie pracowac w nich (przed komputerem) i
czytac - poprostu jakos dziwnie widze niby ostro a inaczej - wole bez
okularow. Niestety ostatnio bylem u lekarza no i wyszlo (zreszta
przeczuwalem) ze mam po -2. Oczywiscie zrobilem sobie nowe okularki - a w
zasadzie szkla bo oprawka nie zniszczona i wogole ok.
Jesli chodzi o jazde samochodem to jest ok - widze wszystko wyraznie nie ma
problemow. Problem natomiast jest jesli chcialbym w nich chodzic np. po
supermarkecie czy po mieszkaniu. Okulary falszuja geometrie i to dosc
powaznie. Kazdy ruch glowa to sa zmiany szerokosci/wysokosci przedmiotow.
Jak sie popatrzec na kwadratowe plytki podlogowe robia sie jakies wypukle -
przy skreceniu glowy zmienia sie ich geometria i widze trapez... Jak tak
polaze w nich troche po supermarkecie to mi sie niedobrze robi. Ekran
laptopa tez w okularach robi sie polokragly (nadal czytanie czy siedzenie
przed kompem w okularach odpada - oczoplas gotowy). Do tego okularki maja
aberacje chromatyczna.
Tak sie zastanawiam czy objawy ktore opisuje to norma dla takich szkiel czy
wcisnieto mi szmelc i nalezy reklamowac.
Druga sprawa to jak dalece moja kochana wada sie moze posunac...(mam
27lat) - ostatnio tez pojawil sie lekki astygmatyzm (wiekszy na prawym
oku) - narazie nie korygowany bo przy korekcji astygmatyzmu wraz z -2 obraz
robil sie nie do zniesienia (za ostry).
Dzieki za odpowiedzi.
Grzegorz
|