Data: 2003-05-31 15:12:05
Temat: Pytanko 'do wszystkich'(!) Było: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Szymek <s...@i...pl>
w news:bb5ifc$423$1@julia.coi.pw.edu.pl...
> Witam!
[...]
> Ale to juz od tej pani
> zalezalo - cos mogla zrobic - powiedziec, zebym przyszedl po dyzurze i
> poswiecic mi chociaz 5 minut. Jakos sie zainteresowac, ze jestem czlo-
> wiekiem i ze nie przychodze tutaj na pogaduchy, tylko po pomoc...
> To co mnie porazilo, to brak jakiegokolwiek zrozumienia, checi pomocy...
Jak sądzisz, czy p. psycholog, która potraktowała cię 'odmownie'
NIE CHCIAŁA, NIE UMIAŁA, NIE MOGŁA czy NIE BYŁA W STANIE ci "pomóc" ????
> Pozdrawiam,
> Szymek
JeT.
P.S. Co mogło oznaczać (jak go zinterpretujesz?) sformułowanie:
"okopywanie się na pozycjach" użyte w którejś "Sprawie dla reporte-
ra" E. Jaworowicz?
|