Data: 2002-10-16 16:45:10
Temat: RE: Dzień doberek
Od: E...@b...pl (Eryk Kielar)
Pokaż wszystkie nagłówki
EvaTM [e...@i...pl]wrote:
>
>
> Użytkownik "AJaworek" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:aojdme$4hk$1@news.tpi.pl...
> > hmmmmmm, zastanwiajace. Juz nie pierwszy raz slysze, ze ci
> co poszli na
> > psychologie sami powinni sie leczyc;-))).
> > Nawet jedna znajoma Pani Psycholozka to potwierdzila,
> kwitujac ze sama
> > musiala przejsc przez rozwiazanie swojego problemu i rozwoj
> osobowosci.
> > Czy to mozliwe zeby pozniej leczyc ludzi skoro samemu
> trzeba by bylo sie
> > troche poleczyc??
> > W zyciu nie pojde do psychologa:-)))))))))))))
>
> Na ogół nasze zainteresowania skądś się biorą, prawda? ;) i sądzę że
> ci najlepsi musieli interesować się stanami psychiki
> ponadprzeciętnie..
> Ja, prawdę mówiąc, bałabym oddać swoją psychikę w ręce kogoś,
> kto nigdy nie miał problemów..
> Taki człowiek [niestety, niestety];) nie jest w stanie zrozumieć
> problemów drugiego człowieka, w tym pacjenta.
> Piszę świadomie - pacjenta, nie klienta.. ;)
>
> Klientem może być zlecający opracowanie reklamy, testu
> lub wykreowanie image, natomiast każdy człowiek z problemami,
> który zgłasza się do psychologa, jest_pacjentem i traktowanie go
> jak klienta.. przez zdrowego jak byk od zawsze ;) psychologa,
> to jakieś pomieszanie pojęć. IMO:).
> Z pewnością jednak powinien to być psycholog, który ciągle jest
> "w Drodze" ku własnej równowadze i który to proces tak naprawdę
> nigdy się nie kończy.
> Co sądzisz, Eryku:), o takich przemyśleniach nieprofesjonalisty
> i samoleczącego się pacjenta ;))?
>
> E.
Oj Evusiu:) podpuszczasz!;)
Nic dodac nic ujac do tego co czujesz... moze jedynie to,
ze tego "czucia" nigdy za malo ( oprocz rzecz jasna
zdrowego rozsadku i odpowiedzialnosci) :)
Pozdrawiam cieplo!
Eryk
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|