Data: 2002-03-27 23:22:13
Temat: RE: [Profet][pl] Do madrzejszych od samego Proroka!
Od: g...@i...pl (guniek)
Pokaż wszystkie nagłówki
Yansen:
> Użytkownik "Albert Jacher, Profet" <N...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:Xns91DEDA7167D7profet@130.133.1.4...
>
> > Ci zas, ktorzy maja o mnie niedobre mniemanie, nie potrzebuja ze mna
> > dyskutowac, bo ani ja ich nie przekonam, ani oni mnie.
>
> I to się nazywa tak zwany UPÓR. Nie twierdzę, że mam o Tobie złe
> mniemanie,
> czy dobre. Przede wszystkim mam wspaniałą zabawę, co zdarza się nieczęsto.
> Mam totalny ubaw widząc, jak nieudolnie i schematycznie bronisz się przed
> wszelakimi atakami od strony grupowiczów.
a ja nie mam ubawu
a może mam...
napewno ten wątek jest dla mnie pięknym
"widac" w nim doskonale "człowieka" - jego naturę... sposób myslenia
ciekawe - bardzo ciekawe...
przeplatające sie "dwa światy"
małośc i wielkość czlowieka...
> Nieczęsto zdarza mi się występować na grupie, jeśli już piszę, to
> na temat,
> który szczególnie mnie interesuje. W Twoim prfzypadku, Miszczu
> zainteresowało mnie Twoje podejście do nas, jak do tępych owieczek.
> Megalomańska próba robienia ludziom wody z mózgu.
sęk w tym, ze nikt niczego z Was - _oprócz_ _Was_ _samych_ - nie robi!
A to określenie "owieczki" wprost cudowne:-)
Ładniejsze niż głupcy czy kretyni - a własciwie to to samo...
Nie zastanowił sie nikt z Was dlaczego Prorok pisze to co pisze?
I tak wlasciwie skad wiecie, ze on nie ma racji?
Że nie zna prawdy? No?
Wyczytaliscie to w jakiejs madrej ksiazce?
I dlaczego w ogóle mu odpowiadacie?
Czy nie dlatego, ze to taki "latwy przeciwnik"?
Idiota i już - czemuż nie pokazać swej wyzszosci;-))))))))
Czy nie dlatego, ze zapalila sie wam lampka - "uruchomic schemat"?
Ciekawe dlaczego nikt nie zwarac sie w podobny sposób do JeTa...;-))))))
A w gruncie rzeczy nie pisza _wcale_ o czymś innym...
Czyzby przy Jerzym właczyl sie inny schemat?
No tak - JeT jest niebezpieczny... a Prorok...
zabawny?
tak "fajnie sie miota"...;-)))))))))
> Trzeba być naprawdę UPARTYM, aby ciągnąć tę (interesującą
> skądinąd) rozmowę
> z grupowiczami.
upartym?
naiwnym?
ciagnąć?
nie ciągnąć?
mowic połsłówkami czy pisać elaboraty z troskliwym doborem słów?
tłumaczyć czy ganić?
ironicznie?
WCIĄŻ NIE WIEM!!!!
chciaz czytajac takie watki dochodze do wniosku, ze to jeden pies...
> Yans Yansen
guniek
P.S.
do Jerzego:
> A to bądź sobie pewien. Nie ma to jak być pewnym maksymalnej
> bzdury. 100% gwarantowane, że nigdy niczego nie pojmiesz...
> Nie słyszałeś: "ostatni będą pierwszymi?"
/.../
Mądrośc bedzie chyba polegać na Uswiadomieniu, Rozumieniu _istoty_
_rzeczy_ - nawet bez "rozumienia" okruchów, których znajomośc uchodzi dla
wiekszosci za wiedzę.
Głupiec tego nie Rozumie... totez - "rozumieć" moze tylko innych głupców...
i z nimi sie zgadzac.
A wszystko inne to smieci.
Mędrca poznac chyba po tym mozna, ze nic absolutnie nie bedzie dla niego
bezwartosciowe. Ani zabawa, ani słowa glupca.
We wszystkim bowiem zawarta jest madrość i prawda.
Nie ma rzeczy, zjawisk, ludzi "bezużytecznych", istniejących poza prawdą.
Prawda jest absolutnie we wszystkim... ale czy wszystko jest prawdą?
Sztuka nie polega na posiadaniu jej w sobie, lecz na jej dostrzezeniu.
Tak więc ilez JEST madrosci i prawdy w głupcu!!!!
Ba... tyleż samo co i w człowieku Mądrym... i tyleż samo co w świeczce
BTW...
(Może więc warto rozmawiać - nie nawet by wykrzykiwac mu jego głupotę...
lecz dla własnego poznania... a dla jego dobra? Co mozna zrobić? Myslę, że
tu manipulacje wchodza w grę jedynie (to tez uwaga dla Proroka))
Tak więc skąd te rozbierznosci, skad ta ślepota. Dlaczego jedni potrafia
żyć... a inni sa martwi? Nie - chyba po prostu nie wiedzą że żyją - to tak
jakby byli martwi. Ciekawostka... czy ożyją po smierci?
Zreszta samo dostrzeźenie w sobie prawdy to nawet pestka w porównaniu z
umiejetnoscią objecia tego i funkcjonowania przynajmniej w miare
bezkonfliktowo z otoczeniem...
Żywy musi nauczyć sie żyć miedzy trupami - a rozpaczliwe potrzasanie nimi z
okrzykiem "Żyj!" przynosi efekty wyłacznie w przypadku tych którzy jeszcze
sie "ruszają".
W pozostałych przypadkach - jedynym efektem zdaje sie być okropny odór...
No a najgorsze sa chwile gdy ma sie ochotę umrzeć - by być takim jak oni.
Miło poudawać sobie trupa. Ale zyjacy długo takego "milo" nie zniesie.
no i tak to kręcę sie wkoło:-(
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|