Data: 2004-01-10 09:02:53
Temat: RE: papa Freud.
Od: l...@w...pl (guniek)
Pokaż wszystkie nagłówki
morya:
/.../
> W normalnych warunkach zwyczajnie ta faza powinna przebiec, bez
> zakłóceń.
> Tutaj raczej nie mówi się o zwalczaniu czegokolwiek. Absolutnie
> nie wydaje mi
> się. Może ignorowaniu. Mówię może, bo nie czuję się najmocniej
> w psychologii
> dziecka i sposobach postępowania z nimi.
to raczej kwestia wyobrazenia sobie tego co/jak moze czuć dziecko.
Jego "nienawiść" nie jest raczej tożsama z tym co my rozumiemy jako takie
uczucie.
Poza tym, jak zauwazyłas, to sprawa bardziej pogmatwana. Mówienie tu o
nienawisci może byc jedynie pewnym symbolem, skrótem myslowym,
uproszczeniem. Ważne jest dlaczego akurat wtedy wystepują te emocje.
Przeciez jest to czas waznych przemian, odkryć, eksperymentów i ciekawosci
związanej ze sferą seksualną. To wszystko tworzy jedna wielka dynamiczną
petardę;))) (trochę przesadzam, bo w kazdym okresie jest przeciez dynamika).
Nie wydaje mi się, żeby potrzebne były jakies specjalne zabiegi rodziców w
tym okresie, konieczne do prawidłowego przejscia fazy edypalnej. O ile
patologia nie siedzi "w systemie rodzinnym" (co - jesli tak jest - ma
miejsce i po i przed tym periodem) samo wyjdzie ok;))
pozdrawiam
guniek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|