Data: 2000-01-07 14:34:21
Temat: RE: z kim..?
Od: s...@p...onet.pl (Osoba Smiertelna)
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
Tak przy okazji - ja, Osoba Smiertelna, jestem facetem (przepraszam, ze Cie
zmylilem). Odpowiadając wiec nieco inaczej
(w tym swietle) na Twoje pytanie - powiem, ze z pewnoscia tak myslalem w okresach
kiedy bylem wolny - poniewaz w obecny
moj zwiazek dostarcza mi pelnej satysfakcji, to zadna z "kazdych" kobiet nie nabywa
cechy "potencjalnej kandytatki" na
"dziewczyne" - i to ma zupelnie inna przyczyne niz wiara lub niewiara w przyjazn
pomiedzy mezczyzna i kobieta.
Jak juz mowilem nie wierze w tego typu przyjazn porownujac ja do przyjazni
postrzeganej stereotypowo jako zwiazek
pomiedzy dwojgiem ludzi tej samej plci - wyrazam tu swoja osobista opinie wynikajaca
z doswiadczen - a jednoczesnie
wiem, ze nikt nie ma monopolu na prawde, i ze nie nalezy nikomu swojej opinii
narzucac w szczegolnosci w kwestiach,
ktore roznicowac moze odrebnosc doswiadczen.
Gratuluje Ci przyjazni, o ktorej piszesz - moim jednak skromnym zdaniem wczesniej czy
pozniej przyjmiesz moje obecne
stanowisko. A czy to przewidywanie sprawdzi sie, czy nie - to zweryfikuje to zycie,
ktore robi to duzo, duzo lepiej niz
najwznioslejsza deklaracja.
Pozdrawiam serdecznie, O.S.
>-----Original Message-----
>From: o...@n...pl
>[mailto:o...@n...pl]On Behalf Of Marta M
>Sent: Friday, January 07, 2000 9:58 AM
>To: p...@n...pl
>Subject: Odp: z kim..?
>
>
>Czesc!
>
>Powiedz mi, czy Ty w kazdym chlopaku widzisz potencjalnego kandydata na
>chlopaka? Z tego co napisalas tak wlasnie uwazasz. Ja nie i dlatego mam
>przyjaciela- chlopaka!
>Dla mnie ta przyjazn jest bardziej wartosciowa niz przyjazn z dziewczyna, bo
>jak sama wiesz wiekszosc dziewczyn jest zawistnych i nie zdolnych do
>prawdziwej przyjazni!
>
>Pozsdrawiam.
>
>Marta M
>
>Użytkownik Osoba Smiertelna <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
>dyskusyjnych napisał:9...@g...newsgate.pl...
>>
>> Brak podtekstów seksualnych nie wyklucza i nie oznacza, ze przedmiotem
>sprawy nie jest milosc. Istnienie przyjazni
>> pomiedzy mezczyzna a kobieta generalnie (posluguje sie tu wylaczne moimi i
>moich przyjaciol doswiadczeniami) jest uluda,
>> ktora sami w sobie kultywujemy z roznych powodow. Z pewnoscia sa wyjatki,
>lecz twierdzenie o istnieniu takiej przyjazni
>> (wszyscy chyba wiedza, ze to uproszczenie) jest zwykle chwilowym stanem
>ducha, tlumaczeniem samemu sobie przyczyny tego,
>> ze nie jestesmy zdolni, nie mozemy, boimy sie osiagnac tego czego bysmy
>pragneli - zamieniamy nasza wewnetrzna porazka w
>> zwyciestwo, niestety sztuczne. Przyjazn pomiedzy przestawicielami roznej
>plci nie moze miec tego samego wymiaru jak
>> pomiedzy przedstawicielami tej samej plci - glowna role odgrywa tu zapewne
>pozadanie seksualne. Tyle spraw jest poza
>> nasza kontrola - mozemy mowic cos innego na zewnatrz, ale samych siebie
>nie uda sie nam wewnetrzenie ocenzurowac -
>> rozsadek i emocje to dwie rozne sprawy.
>>
>> Z pewnoscia wiele osob sie ze mna nie zgodzi dzis, lecz jutro sprawa moze
>dla nich wygladac inaczej.
>>
>> O.S.
>>
>
>
>
>
--
Newsy przez www ? Sprawdz http://www.newsgate.pl
|