RE: żeberka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-09-12 08:08:32

Temat: RE: żeberka
Od: r...@g...faurecia.com (RECEPTION) szukaj wiadomości tego autora

> -----Original Message-----
> From: Patrycja Kruk [mailto:p...@p...fm]
>
>
> Co prawda grilla pokojowego nie posiadam, ale uwielbia miód i
> czosnek.
> Może mógłbyś podać dokładniejszy przepis na to cudo?:-)

moglabym :) prosty jest nad wyraz :)
zeberka. 1.5kg na przyklad
miod i czosnek ku zaskoczeniu ;)
strak chilli, sol, szklanka keczupu, lyzka octu winnego,
2 lyzki sosu sojowego.

zeberka umyc, wrzucic na osolony wrzatek, ugotowac.
z reszty skladnikow zrobic marynate. posiekac co trzeba,
zmiazdzyc co trzeba, wymieszac itp. aha, miodu tak ze dwie
lyzki kopiaste, pol szklanki mniej wiecej.
no i zeberka w marynate i do lodowki na 12h.
aha, czosnku w marynacie jak kto lubi. w oryginalnym
przepisie bylo 2 zabki, ale ilosc ta smieszna jest jak dla mnie ;)
mysle ze mozna zaczynac od 4 :)
po wymarynowaniu wrzucac na gryla i pozwolic im sie ugrzac i opiec
lekko. piec dlugo nie trzeba bo sa juz ugotowane :) dzieki temu
nie uzyskamy czarnej skorupy dookola i przywierajacych do kosci
resztek surowizny. miesko bedzie cudownie odchodzic od kosci.

--
s...@c...pl
s...@o...pl
-----------------------------------
i am your deathstar :: blow me away
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-09-12 12:25:52

Temat: Re: żeberka
Od: Zbigniew Pieciul <m...@z...com> szukaj wiadomości tego autora

RECEPTION pisze:

>
> zeberka umyc, wrzucic na osolony wrzatek, ugotowac.
> z reszty skladnikow zrobic marynate. posiekac co trzeba,
> zmiazdzyc co trzeba, wymieszac itp. aha, miodu tak ze dwie
> lyzki kopiaste, pol szklanki mniej wiecej.
> no i zeberka w marynate i do lodowki na 12h.
> aha, czosnku w marynacie jak kto lubi. w oryginalnym
> przepisie bylo 2 zabki, ale ilosc ta smieszna jest jak dla mnie ;)
> mysle ze mozna zaczynac od 4 :)
> po wymarynowaniu wrzucac na gryla i pozwolic im sie ugrzac i opiec
> lekko. piec dlugo nie trzeba bo sa juz ugotowane :) dzieki temu
> nie uzyskamy czarnej skorupy dookola i przywierajacych do kosci
> resztek surowizny. miesko bedzie cudownie odchodzic od kosci.
>

To, co powyzej, to przyklad techniki najpopularniejszej, 2-fazowej:
najpierw zeberka podgotowac, potem dopiec na grillu. Ja natomiast
cwiczylem metode wylacznie grillowa, do ktorej najlepiej nadaja sie
zeberka, tzw. tylne, stosunkowo delikatniejsze w smaku i mniejsze - w
najszerszym miejscu maja jakies 12-13 cm. Kupuje zwykle 2-3 kawalki, ok
40-45 cm kazdy.

Po umyciu oddzieram z nich te blone od wewnetrznej strony, co pozwoli
marynacie lepiej penetrowac mieso. Marynata jest czosnkowo-kwaskowata,
np z sokiem jablkowym, ale bez soli. Marynuje zeberka zwiniete w
szczelnym plastikowym worku, w lodowce przez dluzszy czas, 6 godz, albo
i cala noc. Wole marynowac mieso w plastikowym worku zamiast w naczyniu,
bo latwiej mi co jakis czas tym workiem poruszac tak, zeby marynata
wszedzie doszla, i mniej marynaty trzeba robic.

Grilluje na posrednim ogniu, to znaczy wegle sa rozsuniete na boki a w
srodku daje aluminiowa tacke z woda / piwem / sokiem jablkowym. W ten
sposob zeberka sie nie pala, a parujace plyny zapobiegaja wysuszaniu
miesa. Ale do tego potrzebny jest grill z przykrywa, zeby sie robil
termoobieg. I cierpliwosc: nie powinno sie tam zagladac co chwile, bo
caly efekt sie niszczy. Piecze sie po ok 1/2 godz z kazdej strony. Potem
pedzluje zeberka sosem barbecue, kupnym, albo wlasnej roboty (kombinacja
takich skladnikow jak keczup, ocet winny, sos Worcestershire, brazowy
cukier, musztarda, Tabasco, papryka, pieprz). Posmarowane zeberka pieke
jeszcze po 15 minut z kazdej strony. Sa gotowe gdy mieso latwo odchodzi
od kosci, a sos jest lekko przypieczony. Po zdjeciu z grilla pozwalam
zeberkom "odetchnac" kilka minut, kroje na porcje po 2-3 zeberka. Jemy
palcami, wiec na podoredziu trzeba miec duzo papierowych serwetek albo
po prostu rolke papierowego recznika.

----

A czy ktos probowal zeberka wieprzowe WEDZIC? Slyszalem, ze wychodza
znakomite. Sam jeszcze nie probowalem. Ciekaw tez jestem eksperymentow z
zeberkami wolowymi; podobno w stylu koreanskim to cos bardzo smacznego.
Ktos z Was probowal?

Pozdr., Zbyszek