Przy ostatniej z trzech ( odpłatnych ) wizyt u pewnego lekarza okulisty
poprosiłem o rachunek. Nadął się tak strasznie; jakbym żądał udostępnienia
jego małżonki Rachunek w końcu wypisał, ale tylko za "bieżącą" wizytę.
Proszę mnie oświecić w czym tkwi problem? Czyżby lekarze nie płacili podatku
ryczałtem.
j. k.