Oj czytam ja czytam ten watek i jakoś nie znalazłam ani jednego raka....

No wiec TZ i ja ..jesteśmy rakami które dzieli 17dni..
A usposobienia..hm...
pewnie zamotam(nie umiem tłumaczyć)wiec proszę przykład..
Kupiłam do Martyny pokoju nowe firanki wiec gdy on wraca z pracy tłumacze mu
...wiesz kupiłam bo teraz jest tam ładniej bo mi się okropnie spodobały i
wołały z wystawy weź mnie do domu..
On słucha raz drugi poczym patrzy i mówi..dobrze...rozumiem ale po co Ty mi
kolejny raz tłumaczysz co kierowało Tobą gdy je kupowałaś....Były potrzebne
, rozumiem Ok,ale to firany po co się nad nimi rozwodzić..i śmiejąc się
idzie zobaczyć to cudne okno:))
Reasumując ja mam potrzebę wygadania się on zdecydowanie mniejsza..
Moje słowa są lekkie i ulotne jak motyle jego ....przemyślane i waza tonę..

MJ +TZ