« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-06-16 09:11:13
Temat: Re: Ratunku!! Moja catalpaW wiadomości news:caospv$149$1@inews.gazeta.pl Jerzy Oreszczuk
<o...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
>
> Możesz pomóc jej podlewając roztworem Topsinu - może uratuje się
> część drzewa (ta choroba rozwija się przede wszystkim "w pionie")
>
Hejka. Nie zaleca się podlewania chorych na werticiliozę drzew
fungicydami układowymi ze względu na duże koszty zabiegu oraz
niebezpieczeństwo zanieczyszczenia wód gruntowych.
Pozdrawiam ostrzegawczo Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-06-16 09:22:38
Temat: Re: Ratunku!! Moja catalpa
Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cap2rg$40f$1@korweta.task.gda.pl...
> Hejka. Nie zaleca się podlewania chorych na werticiliozę drzew
> fungicydami układowymi ze względu na duże koszty zabiegu oraz
> niebezpieczeństwo zanieczyszczenia wód gruntowych.
> Pozdrawiam ostrzegawczo Ja...cki
Tylko je popryskać?
Zaznaczam,że jeszcze nie chcę go usuwać ,popróbuje je ratować :)
pozdrówka Agnieszka
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-06-16 09:41:20
Temat: Re: Ratunku!! Moja catalpaW wiadomości news:cap3td$b39$1@atlantis.news.tpi.pl andia
<a...@o...pl> napisał(a):
>
> Tylko je popryskać?
> Zaznaczam,że jeszcze nie chcę go usuwać ,popróbuje je ratować :)
>
Hejka. A myślisz, że naczynia i wiązki przewodzące korzeni nie są
zasiedlane przez patogena?
To może tak: jeśli stwierdzisz na pewno, że Twoja katalpa jest
chora na werticiliozę, koszty zabiegu nie są istotne i nie
zanieczyścisz wód gruntowych, to możesz podlać drzewko fungicydem
układowym.
Pozdrawiam wietrznie i chłodno Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-06-16 10:08:31
Temat: Re: Ratunku!! Moja catalpa
Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cap4k0$d0o$1@korweta.task.gda.pl...
> >
> Hejka. A myślisz, że naczynia i wiązki przewodzące korzeni nie są
> zasiedlane przez patogena?
> To może tak: jeśli stwierdzisz na pewno, że Twoja katalpa jest
> chora na werticiliozę, koszty zabiegu nie są istotne i nie
> zanieczyścisz wód gruntowych, to możesz podlać drzewko fungicydem
> układowym.
> Pozdrawiam wietrznie i chłodno Ja...cki
>
:)) Hej
No akurat to myślę,że jest w całej roślinie /chyba to logiczne,jak
przewodzenie zaczyna się od korzenia na czubku kończąc :)/ ale nie mam
zielonego pojęcia o działaniu chemii i rozprowadzaniu jej w roślinie ,no i
doświadczenia w zwalczaniu grzybów /na roślinkach/ też nie mam . Fungicydem
układowym mam rozumieć jest topsin , a o jeszcze jakieś inne propozycje /z
nazwami/ mogę poprosić . Po podlaniu ten grzyb już /przynajmniej/ w ziemi
nie będzie sobie grzybiał? Nie chciałabym aby przenosił się na inne gatunki
roślin.
pozdrawiam
zainteresowana chemicznie
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-06-16 22:19:51
Temat: Re: Ratunku!! Moja catalpa"andia" <a...@w...pl> wrote in message
news:caolmk$3vi$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Nigdy gryzoni nie miałam , a jak to sprawdzić,żeby gorzej drzewka nie
> uszkodzić .
Szukaj oznak obecnosci nornikow (korytarzy pod trawa np.). Jesli sa, to
sie wie. Drzewka jeszcze nie wykopuj.
Narazie nie wiadomo w stu procentach, co dolega Twojej surmii. Czy grzyb -
to tylko przypuszczenia.
Jak duza to surmia? Wiem, ze niedawno sadzona, ale bywa, ze sadzi sie tez
wieksze drzewka, dlatego pytam.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-06-17 06:27:41
Temat: Re: Ratunku!! Moja catalpa
Użytkownik "Jerzy Oreszczuk" <o...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości
> Witam
> Dokładnie tak objawia się werticiloza - choroba wywoływana przez
paskudnego
> grzyba Verticillium alboatrum. Siedzi to w glebie, może m.in. klony i
sumaki
> zarażać...
> Te grzyby zaklejają wiązki przewodzące, więdnięcie objawia się silniej w
> czasie słonecznej pogody lub gdy wieje wiatr. Potem gałęzie zasychają....
> Nie sadż katalp w tym miejscu.
> > Zasmucona Agnieszka
> >
I tak po mojej obserwacji wczorajszej mogę stwierdzi,choć nie ze 100 %
pewnością /pierwszy mój kontakt wzrokowy ,słuchowy z tą chorobą/ ,że to
werticilioza niestety,po przekrojeniu poprzecznie i podłużnie /dokonałam
dokładnej analizy/ paru zdrewniałych pędów ,dało się zauważyć zbrunatnienia
bezposrednio pod powierzchnią kory,w środku miazga była biała. Podlałam
roztworem topsinu ,ale czy to coś da zobaczę .
W związku z tym mam pytanie, jeśli catalpa zwiędnie , co będę mogła w tym
miejscu posadzić?Czy będę mogła po odkażaniu ziemi topsinem czy tp. / w
rozsądnych granicach/
posadzić tam znowu catalpę ? Tak mi ona tam pasuje , chodzi mi o formowalne
drzewo o koronie własnie w kształcie grzybka,kwitnące, z dużymi liśćmi ,ta
była idealna.Zdarzenie zburzyło całą moją kompozycję roślinną. I jeszcze
jedno co z sąsiednimi roślinami ,obok rośnie sobie budleja,dereń biały/te
profilaktycznie podlałam też topsinem/ ,milin ,actinidia,cyprysy,
krzewuszka,forsycja karłowata ,świerk conica,trochę dalej wierzba i kalina
hordowina/viburnum lantana/ .
Na temat tej choroby nie ma wiele informacji a na dogłębne poszukiwania nie
mam czasu,bo może roslinki zdążą już "zdechnąć":(
PS: Jedno zdycha drugie kwitnie, oby zachować proporcję moja niedawno
zaszczepiona psianka /solanum rantonetti/ zaczęła wypuszczać pąki kwiatowe
:)
pozdrawiam Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-06-17 11:41:28
Temat: Re: Ratunku!! Moja catalpa
Użytkownik "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> napisał w
wiadomości news:caqh2g$hrr$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Szukaj oznak obecnosci nornikow (korytarzy pod trawa np.). Jesli sa, to
> sie wie. Drzewka jeszcze nie wykopuj.
> Narazie nie wiadomo w stu procentach, co dolega Twojej surmii. Czy grzyb -
> to tylko przypuszczenia.
> Jak duza to surmia? Wiem, ze niedawno sadzona, ale bywa, ze sadzi sie tez
> wieksze drzewka, dlatego pytam.
>
> Pozdrawiam,
> Bpjea
>
Witaj!
Nie zauważyłam śladów bytności norcic itp. gryzoni . Surmia jest tak ok 2 m
z tegoroczymi przyrostami ;( ,ale to taki chudy kij i na szczycie gałązki z
liśćmi-teraz to zwiędłe liscie:((
A była tak piękna .........
Wczoraj będąc w sklepie ogrodniczym zerkałam na nową catalpkę-tylko ta była
malutka z 50 cm :(
Bardzo kocham te drzewa
pozdrówka Agnieszka
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2004-06-17 16:37:43
Temat: Re: Ratunku!! Moja catalpa"andia" <a...@o...pl> wrote in message
news:cas0du$95p$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Nie zauważyłam śladów bytności norcic itp. gryzoni .
A czy nie ma czasem za sucho?
Zanim zabierzesz sie za podlewanie jej fungicydami trzeba wyeliminowac
wszystkie inne czynniki, ktore spowodowaly taki a nie inny stan.
> [...] w sklepie ogrodniczym zerkałam na nową catalpkę-tylko ta była
> malutka z 50 cm :(
Na szczescie rosna szybko.
> Bardzo kocham te drzewa
Wcale sie temu nie dziwie :)
Wygladaja bardzo egzotycznie. Wiekszosc jej krewnych zamieszkuje tropiki i
subtropiki.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2004-06-17 16:47:48
Temat: Re: Ratunku!! Moja catalpa"andia" <a...@o...pl> wrote in message
news:careau$fca$1@atlantis.news.tpi.pl...
> chodzi mi o formowalne
> drzewo o koronie własnie w kształcie grzybka,kwitnące, z dużymi liśćmi
,ta
> była idealna. [...]
Ach tak? A ja myslalem, ze masz forme typowa, a tym czasem ta Twoja surmia
jest prawdopodobnie karlowa forma szczepiona na kijku. Jesli tak
faktycznie jest, to cofam to co o niej napisalem w innym poscie w tym
watku, poniewaz takimi formami wcale sie nie zachwycam.
> profilaktycznie podlałam też topsinem/ ,milin ,actinidia,cyprysy [...]
Cyprysy u nas nie moga rosnac. To, co podlalas, to cyprysiki najpewniej.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2004-06-17 17:04:38
Temat: Re: Ratunku!! Moja catalpa
Użytkownik "andia" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cas0du$95p$1@atlantis.news.tpi.pl...
Z miłości do drzew kupiłem i posadziłem
katalpę na osiedloweym trawniku 2 lata temu.
Ziemia na 100% z wykopów (glina) na oko jakaś VII klasa.
Katalpa rośnie, rośnie juz drugi rok i się rozwija.
W zeszłym roku wydała nawet nasiona (długie strąki które wiszą po dziś
dzień).
I nie wiem co z nimi zrobić.
Jeszcze nie kwitnie ale mam czas... Jestem cholerycznie cierpliwy.
Podlewam ją tylko wtedy kiedy to rodzeństwo: sumienie i susza mnie zmusza.
Obecnie ma piękne duże zielone liście, rośnie wolno wbrew pozorom i opiniom
panującym na grupie;) Podejrzewam że to ptaki w ubiegłym roku połamały jej
ze dwie gałązki
jak to zobaczyłem to moje pięści same się zacisnęły. Póki co rośnie, zieleni
się i ach i och ! ;)
--
-Crimson-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |