Witam,
moi rodzice stosowali te diete w lipcu tego roku. Tata schudl 7 kg (ze 110 na
103), a mama wprawdzie tylko 3kg (z 77 na 74), ale znacznie zmniejszyly sie
jej obwody i jest to widoczne. Nie dokladali do diety zadnego rodzaju wysilku
fizycznego, zadnych cwiczen, jazdy na rowerze itp.
Po diecie nie rzucili sie na jedzenie, staraja sie nadal zdrowo jesc, tzn.
nie spozywaja bialego pieczywa (do polowy sierpnia nie jedli pieczywa _w
ogole_), tlustych mies, piwa. Jedza duzo owocow, warzyw i twarogow. Jojo nie
wystapilo, wrecz przeciwnie - tata w sierpniu zgubil kolejne 2kg i mysle, ze
jesli nadal bedzie odzywial sie w wyzej wymieniony sposob, zgubi byc moze
kolejne. Takze nie zgadzam sie z osobami, ktore tu pisza, ze ta dieta to
strata czasu, bo czeka cie po niej jojo-gigant. Jezeli ktos podchodzi do tego
powaznie i z rozsadkiem, to bedzie staral sie odzywiac racjonalnie, a po
dwoch tygodniach takiej diety niezjedzenie sera zoltego albo zmniejszenie
obiadu o polowe nie bedzie wielkim wyrzeczeniem.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/