Data: 2008-09-30 19:28:09
Temat: Re: 2:18
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 30 Sep 2008 21:21:09 +0200, vonBraun napisał(a):
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Tue, 30 Sep 2008 19:09:19 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
>>
>>
>>>Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>news:4djo2vmlyy7o$.o02fck3ecou4$.dlg@40tude.net..
.
>>>
>>>
>>>>[...] Wiąże się z nim dla mnie wiele BARDZO złych
>>>>wspomnień, na pewno pozostawiłam ślad u wielu złych osób, które mi tam
>>>>szkodziły i nadal mogą chcieć mi zaszkodzić.
>>>
>>>Czy jedną z tych złych osób był nieco wyżej wymieniony przez ciebie, synek
>>>naczelnego specjalisty od problemów z nauką i nerwic szkolnych, któremu
>>>wbiłaś gola do bramki ?
>>>
>>>Na post po zbóju zaprosił
>>>P.D.
>>
>>
>> Nie, to był po prostu bardzo nerwowy (adhd?) i rozpuszczony chłopak, z
>> którym nie było można wytrzymać, bo chodził pod ławkami w czasie lekcji,
>> mając w domu przecież tatusia-terapeutę. A ja musiałam mu wtłoczyć kawał
>> wiedzy do głowy podczas tego jego chodzenia pod ławkami :-> To tatuś był
>> oczywiście przeciw mnie, kiedy po prostu wystawiłam niedostateczny. To był
>> już na tyle duży chłopak (6-7 klasa), że to tatuś, a nie ja, powinien mu
>> dac po d.... i zmotywować do nauki. Ja miałam 35-cioro podobnych w klasie,
>> w tym nieliczne pozytywne wyjątki :->
>> Mogłabym Ci sporo opowiedzieć, ale być nie uwierzył. Nie rozmawiam na
>> poważne tematy z ludźmi, którzy z góry zakładają moją nieprawdomówność.
>> Do dobrej rozmowy potrzeba minimum dobrych intencji z obu stron :-)
> Jeśli to było NA PRAWDĘ ADHD to tatuś niewiele by wskurał dając mu po dupie.
>
> pozdrawiam
> vonBraun
Wiem przecież. Ale nie było tego w dokumentacji szkolnej. Ten tatuś nie
robił nic, pozostawił własne dziecko bez pomocy. Więc jaki z niego
terapeuta? - zapytam. Jak mógł ktos taki brać się za terapię innych dzieci?
- czysta obłuda.
|