« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2008-09-24 09:35:57
Temat: Re: 2:18Ikselka<i...@g...pl>
news:178o8i0yuq6zk.147p9zo7a9dw8$.dlg@40tude.net
> Dnia Wed, 24 Sep 2008 11:22:34 +0200, Don Gavreone napisał(a):
>
> > Ikselka<i...@g...pl>
> > news:ncp5ia63zumb.1pzy49gw8apgr$.dlg@40tude.net
> >
> > [...]
> > > wyjeżdża z miejsca z
> > > migaczem w prawo, daje w przód, więc ja moim małym samochodzikiem
> > > zajmuję miejsce bez problemu
> > [...]
> >
> > i błyskawicznie?
> >
> > don
>
> Dla mnie to kwestia sekundy - mam refleks i jestem dobrym kierowcą -
> jeżdże ponad 20 lat, bez najmniejszego incydentu.
> :-)
Suuper :)
Ale wiesz, że przygotowanie do zaparkowania tyłem wymaga odjechania o parę
metrów?
Don
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2008-09-24 09:43:02
Temat: Re: 2:18Dnia Wed, 24 Sep 2008 11:35:57 +0200, Don Gavreone napisał(a):
> Ikselka<i...@g...pl>
> news:178o8i0yuq6zk.147p9zo7a9dw8$.dlg@40tude.net
>
>> Dnia Wed, 24 Sep 2008 11:22:34 +0200, Don Gavreone napisał(a):
>>
>>> Ikselka<i...@g...pl>
>>> news:ncp5ia63zumb.1pzy49gw8apgr$.dlg@40tude.net
>>>
>>> [...]
>>> > wyjeżdża z miejsca z
>>> > migaczem w prawo, daje w przód, więc ja moim małym samochodzikiem
>>> > zajmuję miejsce bez problemu
>>> [...]
>>>
>>> i błyskawicznie?
>>>
>>> don
>>
>> Dla mnie to kwestia sekundy - mam refleks i jestem dobrym kierowcą -
>> jeżdże ponad 20 lat, bez najmniejszego incydentu.
>> :-)
>
> Suuper :)
>
> Ale wiesz, że przygotowanie do zaparkowania tyłem wymaga odjechania o parę
> metrów?
>
> Don
A wiesz, że trzeba dać migacz w lewo, jeśli się chce zaparkować, nawet
tyłem?
I trzeba go włączyć na tyle szybko, aby ci czekający i niecierpliwiący się
z tyłu się nie zdążyli ruszyć do przodu w przeświadczeniu, że on jednak
chce pojechać dalej? Co też się właśnie stało - ja ruszyłam, inni za mną.
I tyle. Broń go ile chcesz.
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2008-09-24 09:46:53
Temat: Re: 2:18Don Gavreone pisze:
> Ale wiesz, że przygotowanie do zaparkowania tyłem wymaga odjechania o
> parę metrów?
Tak czy inaczej - robienie afery na ulicy z takiego powodu to śmieszne
jest, jakby nie patrzeć. Faceci jakoś bardzo ambicjonalnie podchodzą do
wszelkich zdarzeń na drodze z udziałem kobiet - chcą za wszelką cenę
wykazać, że to kobieta nie miała racji. Wkurza mnie to. Oczywiście nie
wszyscy tak mają, ale wielu takich.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2008-09-24 09:47:35
Temat: Re: 2:18Dnia Wed, 24 Sep 2008 11:43:02 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Wed, 24 Sep 2008 11:35:57 +0200, Don Gavreone napisał(a):
>
>> Ikselka<i...@g...pl>
>> news:178o8i0yuq6zk.147p9zo7a9dw8$.dlg@40tude.net
>>
>>> Dnia Wed, 24 Sep 2008 11:22:34 +0200, Don Gavreone napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka<i...@g...pl>
>>>> news:ncp5ia63zumb.1pzy49gw8apgr$.dlg@40tude.net
>>>>
>>>> [...]
>>>> > wyjeżdża z miejsca z
>>>> > migaczem w prawo, daje w przód, więc ja moim małym samochodzikiem
>>>> > zajmuję miejsce bez problemu
>>>> [...]
>>>>
>>>> i błyskawicznie?
>>>>
>>>> don
>>>
>>> Dla mnie to kwestia sekundy - mam refleks i jestem dobrym kierowcą -
>>> jeżdże ponad 20 lat, bez najmniejszego incydentu.
>>> :-)
>>
>> Suuper :)
>>
>> Ale wiesz, że przygotowanie do zaparkowania tyłem wymaga odjechania o parę
>> metrów?
>>
>> Don
>
> A wiesz, że trzeba dać migacz w lewo, jeśli się chce zaparkować, nawet
> tyłem?
> I trzeba go włączyć na tyle szybko, aby ci czekający i niecierpliwiący się
> z tyłu się nie zdążyli ruszyć do przodu w przeświadczeniu, że on jednak
> chce pojechać dalej? Co też się właśnie stało - ja ruszyłam, inni za mną.
> I tyle. Broń go ile chcesz.
Dopowiem jeszcze, że ci wszyscy z tyłu byli mi na pewno niewypowiedzianie
wdzieczni, że przerwałam ten kilkuminutowy taniec gościa w celu
zaparkowania. Korek się zrobił na jakieś 300 metrów przynajmniej przez
niego. A jak widać dalej - szybciutko znalazł miejsce, gdzie się zmieścił,
zaparkował i jesczze zdążył przygnać zanim odeszłam od samochodu, aby mi
nawymyślać, tak jak to należy - babie, "po męsku".
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2008-09-24 10:01:50
Temat: Re: 2:18medea<e...@p...fm>
news:gbd2p3$81g$1@nemesis.news.neostrada.pl
> Don Gavreone pisze:
>
> > Ale wiesz, że przygotowanie do zaparkowania tyłem wymaga odjechania
> > o parę metrów?
>
> Tak czy inaczej - robienie afery na ulicy z takiego powodu to śmieszne
> jest, jakby nie patrzeć.
[...]
Jasne. Zwłaszcza poniewczasie.
Ale dość jasne jest też dla mnie to, że Ikselka się wcięła (możliwe, że nie
ze złej woli, ale wygląda na to, że nie odczekała wystarczająco długo, aby
móc trafnie ocenić intencje faceta) oraz niepotrzebnie upokorzyła gościa
przy żonie.
Nie zgadzasz się?
Don
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2008-09-24 10:02:08
Temat: Re: 2:18Ikselka<i...@g...pl>
news:j142znazf0ax.8j54s85m32oq$.dlg@40tude.net
> Dnia Wed, 24 Sep 2008 11:35:57 +0200, Don Gavreone napisał(a):
>
> > Ikselka<i...@g...pl>
> > news:178o8i0yuq6zk.147p9zo7a9dw8$.dlg@40tude.net
> >
> > > Dnia Wed, 24 Sep 2008 11:22:34 +0200, Don Gavreone napisał(a):
> > >
> > > > Ikselka<i...@g...pl>
> > > > news:ncp5ia63zumb.1pzy49gw8apgr$.dlg@40tude.net
> > > >
> > > > [...]
> > > > > wyjeżdża z miejsca z
> > > > > migaczem w prawo, daje w przód, więc ja moim małym
> > > > > samochodzikiem zajmuję miejsce bez problemu
> > > > [...]
> > > >
> > > > i błyskawicznie?
> > > >
> > > > don
> > >
> > > Dla mnie to kwestia sekundy - mam refleks i jestem dobrym
> > > kierowcą - jeżdże ponad 20 lat, bez najmniejszego incydentu.
> > > :-)
> >
> > Suuper :)
> >
> > Ale wiesz, że przygotowanie do zaparkowania tyłem wymaga odjechania
> > o parę metrów?
> >
> > Don
>
> A wiesz, że trzeba dać migacz w lewo, jeśli się chce zaparkować, nawet
> tyłem?
A wiesz, że trzeba go dać dopiero po tym odjechaniu o parę metrów i
zatrzymaniu się, a najlepiej po rozpoczęciu cofania (lub co najmniej
równocześnie z nim),
bo inaczej to będzie mylące?
> I trzeba go włączyć na tyle szybko, aby ci czekający i
> niecierpliwiący się z tyłu się nie zdążyli ruszyć do przodu w
> przeświadczeniu, że on jednak chce pojechać dalej? Co też się właśnie
> stało - ja ruszyłam, inni za mną. I tyle. Broń go ile chcesz.
Chciałem lepiej zrozumieć :)
Teraz rozumiem to tak: nie odczekałaś wystarczająco długo, żeby trafnie
ocenić jego intencje.
Gość oczywiście powinien zareagować na to natychmiast a nie poniewczasie.
Późniejsza reakcja musiała trącić śmiesznością.
Upokorzyłaś go przy żonie zamiast spróbować wyobrazić sobie to, co teraz
próbowałem ci unaocznić (czyli równie, jeżeli nie bardziej, uprawnione
spojrzenie na fakty) i zareagować w bardziej wyważony sposób.
Don
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2008-09-24 10:04:41
Temat: Re: 2:18Don Gavreone<s...@l...po>
news:gbd36t$s4o$1@news.onet.pl
[...]
> Gość oczywiście powinien zareagować na to natychmiast
[...]
Jeżeli w ogóle.
Don
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2008-09-24 10:06:59
Temat: Re: 2:18Dnia Wed, 24 Sep 2008 11:46:53 +0200, medea napisał(a):
> Don Gavreone pisze:
>
>> Ale wiesz, że przygotowanie do zaparkowania tyłem wymaga odjechania o
>> parę metrów?
>
> Tak czy inaczej - robienie afery na ulicy z takiego powodu to śmieszne
> jest, jakby nie patrzeć. Faceci jakoś bardzo ambicjonalnie podchodzą do
> wszelkich zdarzeń na drodze z udziałem kobiet - chcą za wszelką cenę
> wykazać, że to kobieta nie miała racji. Wkurza mnie to. Oczywiście nie
> wszyscy tak mają, ale wielu takich.
Dżentelmeństwo (sory za spolszczenie) mojego TŻ w życiu i na drodze jest
czasem wręcz upierdliwe: kiedyś jakiemuś kierowcy na sąsiednim pasie coś
się nie spodobało w manewrze mojego męża przed wjazdem na skrzyżowanie,
zaczął na niego trąbić, wymachiwac rękami itp. Ruch nieziemski, światło
zielone za chwilę, wszyscy chcą przejechać, a mój mężulek spokojnie wysiada
z samochodu, podchodzi do gościa i z życzliwym uśmiechem pyta, czy może ten
potrzebuje pomocy? może coś się stało? jak mógłby pomóc? o co chodziło? - i
takie tam. Gość zapienił się na zielono równocześnie ze światłem :-DDD
Innym razem wjechała mu nagle ze skrętu baba, wymuszając pierwszeństwo.
Oczywiście zdążył zahamować, ale coś tam jej na ogonie zarysował, sobie
stłukł lewe światło przednie... Babka cała w "racjach" - bo w końcu ma
skasowany tył jak by nie było. Mąż coś usiłuje z nią wyjaśnić, a ta pewna
swego dalej - mąż ją cmok w rąsię, a ta dalej krzyczy. No to wezwali
Policję. Policja pyta męża, jak było, a on na to, że pani pierwsza :-DDD
Pani pewna swojej racji opowiedziała, jak było, po czym męża już nie
pytali, bo ona w pewności, że wina jest nie jej, opowoedziała faktycznie
jak było. Mąż ją znowu cmoknął w rączkę, przepraszając, po czym Policja
skasowała jej jakieś 300 zł mandatu :-DDD
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2008-09-24 10:07:46
Temat: Re: 2:18Dnia Wed, 24 Sep 2008 12:01:50 +0200, Don Gavreone napisał(a):
> medea<e...@p...fm>
> news:gbd2p3$81g$1@nemesis.news.neostrada.pl
>
>> Don Gavreone pisze:
>>
>>> Ale wiesz, że przygotowanie do zaparkowania tyłem wymaga odjechania
>>> o parę metrów?
>>
>> Tak czy inaczej - robienie afery na ulicy z takiego powodu to śmieszne
>> jest, jakby nie patrzeć.
> [...]
>
> Jasne. Zwłaszcza poniewczasie.
>
> Ale dość jasne jest też dla mnie to, że Ikselka się wcięła (możliwe, że nie
> ze złej woli, ale wygląda na to, że nie odczekała wystarczająco długo, aby
> móc trafnie ocenić intencje faceta) oraz niepotrzebnie upokorzyła gościa
> przy żonie.
>
> Nie zgadzasz się?
>
> Don
Ja się nie zgadzam. Jak cham, to niech nie wlecze ze sobą żony jako
publiki.
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2008-09-24 10:09:17
Temat: Re: 2:18Dnia Wed, 24 Sep 2008 12:02:08 +0200, Don Gavreone napisał(a):
> Ikselka<i...@g...pl>
> news:j142znazf0ax.8j54s85m32oq$.dlg@40tude.net
>
>> Dnia Wed, 24 Sep 2008 11:35:57 +0200, Don Gavreone napisał(a):
>>
>>> Ikselka<i...@g...pl>
>>> news:178o8i0yuq6zk.147p9zo7a9dw8$.dlg@40tude.net
>>>
>>> > Dnia Wed, 24 Sep 2008 11:22:34 +0200, Don Gavreone napisał(a):
>>> >
>>> > > Ikselka<i...@g...pl>
>>> > > news:ncp5ia63zumb.1pzy49gw8apgr$.dlg@40tude.net
>>> > >
>>> > > [...]
>>> > > > wyjeżdża z miejsca z
>>> > > > migaczem w prawo, daje w przód, więc ja moim małym
>>> > > > samochodzikiem zajmuję miejsce bez problemu
>>> > > [...]
>>> > >
>>> > > i błyskawicznie?
>>> > >
>>> > > don
>>> >
>>> > Dla mnie to kwestia sekundy - mam refleks i jestem dobrym
>>> > kierowcą - jeżdże ponad 20 lat, bez najmniejszego incydentu.
>>> > :-)
>>>
>>> Suuper :)
>>>
>>> Ale wiesz, że przygotowanie do zaparkowania tyłem wymaga odjechania
>>> o parę metrów?
>>>
>>> Don
>>
>> A wiesz, że trzeba dać migacz w lewo, jeśli się chce zaparkować, nawet
>> tyłem?
>
> A wiesz, że trzeba go dać dopiero po tym odjechaniu o parę metrów i
> zatrzymaniu się, a najlepiej po rozpoczęciu cofania (lub co najmniej
> równocześnie z nim),
> bo inaczej to będzie mylące?
Wiesz co? 5 minut tańca przed korkiem w celu zaparkowania to wystarczająco
długa próba na czekanie.
>
>> I trzeba go włączyć na tyle szybko, aby ci czekający i
>> niecierpliwiący się z tyłu się nie zdążyli ruszyć do przodu w
>> przeświadczeniu, że on jednak chce pojechać dalej? Co też się właśnie
>> stało - ja ruszyłam, inni za mną. I tyle. Broń go ile chcesz.
>
> Chciałem lepiej zrozumieć :)
>
> Teraz rozumiem to tak: nie odczekałaś wystarczająco długo, żeby trafnie
> ocenić jego intencje.
> Gość oczywiście powinien zareagować na to natychmiast a nie poniewczasie.
> Późniejsza reakcja musiała trącić śmiesznością.
> Upokorzyłaś go przy żonie zamiast spróbować wyobrazić sobie to, co teraz
> próbowałem ci unaocznić (czyli równie, jeżeli nie bardziej, uprawnione
> spojrzenie na fakty) i zareagować w bardziej wyważony sposób.
>
> Don
Wyważony sposób na stek obraźliwych słów i wrzask? No sorrry...
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |