Strona główna Grupy pl.sci.psychologia 2 latek tłucze matkę

Grupy

Szukaj w grupach

 

2 latek tłucze matkę

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 49


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2005-09-07 21:31:39

Temat: Re: 2 latek tłucze matkę
Od: "MAG" <mag27@to_wywal.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czym skorupka za młodu ... .
> Czego Jaś się nie nauczy ... .

Ale to nadal ogólniki... Widzę, że nic konkretnego się nie dowiemy

Pozdrawiam,
MAG


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2005-09-07 22:26:49

Temat: Re: 2 latek tłucze matkę
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

asa napisał(a):
> Czym skorupka za młodu ... .
> Czego Jaś się nie nauczy ... .
> asa

Sądzisz, że kolejny gołota wyrośnie?
Może większe jaja będzie miał bo potrafi się nie dać mamusi w wieku 2 lat ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2005-09-08 18:52:19

Temat: Re: 2 latek tłucze matk
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dfk7gn$7ii$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Jesli wszystkie ~normalne metody zawioda i nie bedzie widac
> zadnej, nawet przejsciowej poprawy, to proponowalbym
> wyprobowanie klapsa w pupe w polaczeniu z niejako
> natychmiastowym mocnym przytuleniem przez dluzsza chwile
> (nawet pomimo wyrywania sie dziecka) i tlumaczeniem dlaczego
> nie wolno tak robic.

Dlaczego użyłeś słowa "przytuleniem" ? Nie lepiej "skrępowaniem" ?
Przytulanie to okazywanie czułości, a tej sytuacji chyba tu nie zakwalifikujesz ?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2005-09-08 21:33:56

Temat: Re: 2 latek tłucze matkę
Od: "asa" <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jesus <n...@p...onet.pl> napisał(a):

> asa napisał(a):
> > Czym skorupka za młodu ... .
> > Czego Jaś się nie nauczy ... .
> > asa
>
> Sądzisz, że kolejny gołota wyrośnie?
> Może większe jaja będzie miał bo potrafi się nie dać mamusi w wieku 2 lat ;)
Jasne! I będzie to satysfakcja dla tych uczestników wychowania mordownika,
którzy usiłowali go poskromić, gdy był czas po temu.
asa


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2005-09-09 08:23:57

Temat: Re: 2 latek tłucze matk
Od: "xhy" <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dfq192$hei$1@news.onet.pl...
>
> > Jesli wszystkie ~normalne metody zawioda i nie bedzie widac
> > zadnej, nawet przejsciowej poprawy, to proponowalbym
> > wyprobowanie klapsa w pupe w polaczeniu z niejako
> > natychmiastowym mocnym przytuleniem przez dluzsza chwile
> > (nawet pomimo wyrywania sie dziecka) i tlumaczeniem dlaczego
> > nie wolno tak robic.
> Dlaczego użyłeś słowa "przytuleniem" ? Nie lepiej "skrępowaniem" ?
> Przytulanie to okazywanie czułości, a tej sytuacji chyba tu nie
zakwalifikujesz ?

Czemu uwazasz, ze przykro z powodu zaistnialej sytuacji moze być tylko
dziecku?xc


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2005-09-09 10:28:07

Temat: Re: 2 latek tłucze matk
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

R:
>[...] ? [...] ?
>[...] ?

Wez, matole patentowany, nie pajacuj. :)

--
Czarek

--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2005-09-09 13:30:05

Temat: Re: 2 latek tłucze matkę
Od: "yarpeen " <r...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

xhy <x...@p...onet.pl> napisał(a):


> Moje gratulacje.
> W tym przypadku stanowczosc i stanowcza reakcja nie wystarcza. Być moze jest
> różnica w natężeniu tych działań a być może w zawziętosci dzieci. Byłbym
> ostrożny w generalizowaniu na podstawie 3 jednostek. Oczywiscie ty nie
> musisz.;-)
> Ciekawą literaturę już mam tutaj jak i na podanym pl.soc.dzieci . Sporo jest
> opisanych doswiadczeń osobistych. Nie widzę niczego złego w próbach syntezy
> tych wiadomosci i przełożenia na konkretny przykład.xc
Literatura zwykle skłania się do tłumaczenia. A 2-latkowi nie wytłumaczysz
pewnych zagadnień - dla niego to abstrakcja.U swoich synów zwykle stosowałem
system 3nie wolno:)- potem klaps i przytulenie.. I wówczas tłumaczyłem... - a
i tak nie rozumieli:). Ale po jakimś czasie - sytuacja nie występowała. A
widząc po znajomych - zwykle "miękną" przy konsekwencji swojego postepowania..


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2005-09-10 18:22:26

Temat: Re: 2 latek tłucze matk
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "xhy" <x...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dfrfmh$160$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:dfq192$hei$1@news.onet.pl...
> >
> > > Jesli wszystkie ~normalne metody zawioda i nie bedzie widac
> > > zadnej, nawet przejsciowej poprawy, to proponowalbym
> > > wyprobowanie klapsa w pupe w polaczeniu z niejako
> > > natychmiastowym mocnym przytuleniem przez dluzsza chwile
> > > (nawet pomimo wyrywania sie dziecka) i tlumaczeniem dlaczego
> > > nie wolno tak robic.
> > Dlaczego użyłeś słowa "przytuleniem" ? Nie lepiej "skrępowaniem" ?
> > Przytulanie to okazywanie czułości, a tej sytuacji chyba tu nie
> zakwalifikujesz ?
>
> Czemu uwazasz, ze przykro z powodu zaistnialej sytuacji moze być tylko
> dziecku?xc

To nie tak.
Nie wiem, jakie tam dzisiaj są mody itp. ale generalnie
rodzic nigdy nie powinien wychodzić do małego dziecka
z poczuciem winy czy słabości. Jeśli już decydujemy się
na karę cielesną, to niech to będzie kara cielesna, a nie
wspólna rodzinna tragedia, po której nie wiadomo, kto bardziej
zawinił - dziecko, czy rodzic, który "zrobił mu krzywdę".
To, co mi konkretnie nie pasuje w wypowiedzi cbnet'a
to połączenie słów "natychmiastowy", "przytulenie"
i "nie dać się wyrwać". Coś mi tu nie gra po prostu ;)
Tak, jakby rodzic nie mógł się zdecydować, jaką strategię
przyjąć i próbuje wszystkiego na raz: karze dziecko,
karze siebie i jednocześnie nagradza dziecko za to, że je
ukarał ... Więc karze, czy przytula ? Relacje międzyludzkie
mają swoje fazy i etapy. Kara - jak coś jest źle, przytulenie
- jak nadchodzi pogodzenie. W przypadku małego dziecka
wyraziste rozróżnianie tego typu kwestii jest szczególnie
ważne. Wiec co robi tu to "natychmiast" ?

Co do zaś Twojej wypowiedzi: wychodzenie z pozycji "przykro mi"
nie jest najlepszym sposobem na małe dzieci. To jedna z tych
zagrywek emocjonalnych, które mają bardzo krótkie nogi.
OCZYWIŚCIE że jest rodzicowi przykro. Ale to nie powód, by
zaraz "się do dziecka przytulać" ;). Nieco upraszczając:
małego dziecka się nie przeprasza, nie za rzeczy, które się robi
rzekomo świadomie, z rozmysłem (a do takich działań powinno należeć
wykonywanie kary). Po prostu należy wiedzieć, co się robi.
Jak ktoś nie radzi sobie z sobą w roli rodzica wymierzającego
karę fizyczną - to niech tego nie robi. A skoro już robi - to
dlatego, że wie, że jest ona słuszna, a nie "nie miałem
już na ciebie siły, zobacz do czego doprowadziłeś - musiałem
Cię zbić". To jest wiązanie dziecka w podwójnym szachu
emocjonalnym: nie dość, że nabroiło, to jeszcze musi
przyjąć odpowiedzialność za niezrównoważenie emocjonalne
rodzica.
Otóż NIE. Tym się dziecko różni od dorosłego,
że NIE JEST W STANIE brać pełnej odpowiedzialności
nawet za swoje emocje, a co dopiero za emocje innych osób !
Więc przyjmijmy, że wzorzec jest taki: to nie rodzic ma
problem z emocjami, tylko dziecko. Rodzic ma być konsekwentny,
współczujący i silny. Dziecko ponosi odpowiedzialność
(ograniczoną) za to co robi, a nie za to, że jest karane !
Ta działka należy już całkowicie do rodzica i musi sobie
z tym sam radzić.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2005-09-12 08:00:02

Temat: Re: 2 latek tłucze matk
Od: "xhy" <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dfv88s$mim$1@news.onet.pl...
>
> > > > Jesli wszystkie ~normalne metody zawioda i nie bedzie widac
> > > > zadnej, nawet przejsciowej poprawy, to proponowalbym
> > > > wyprobowanie klapsa w pupe w polaczeniu z niejako
> > > > natychmiastowym mocnym przytuleniem przez dluzsza chwile
> > > > (nawet pomimo wyrywania sie dziecka) i tlumaczeniem dlaczego
> > > > nie wolno tak robic.
> > > Dlaczego użyłeś słowa "przytuleniem" ? Nie lepiej "skrępowaniem" ?
> > > Przytulanie to okazywanie czułości, a tej sytuacji chyba tu nie
> > zakwalifikujesz ?
> > Czemu uwazasz, ze przykro z powodu zaistnialej sytuacji moze być tylko
> > dziecku?xc
> To nie tak.
> Nie wiem, jakie tam dzisiaj są mody itp. ale generalnie
> rodzic nigdy nie powinien wychodzić do małego dziecka
> z poczuciem winy czy słabości. Jeśli już decydujemy się
> na karę cielesną, to niech to będzie kara cielesna, a nie
> wspólna rodzinna tragedia, po której nie wiadomo, kto bardziej
> zawinił - dziecko, czy rodzic, który "zrobił mu krzywdę".
> To, co mi konkretnie nie pasuje w wypowiedzi cbnet'a
> to połączenie słów "natychmiastowy", "przytulenie"
> i "nie dać się wyrwać". Coś mi tu nie gra po prostu ;)
> Tak, jakby rodzic nie mógł się zdecydować, jaką strategię
> przyjąć i próbuje wszystkiego na raz: karze dziecko,
> karze siebie i jednocześnie nagradza dziecko za to, że je
> ukarał ... Więc karze, czy przytula ? Relacje międzyludzkie
> mają swoje fazy i etapy. Kara - jak coś jest źle, przytulenie
> - jak nadchodzi pogodzenie. W przypadku małego dziecka
> wyraziste rozróżnianie tego typu kwestii jest szczególnie
> ważne. Wiec co robi tu to "natychmiast" ?

Rozumiem. 100% racji.

> Co do zaś Twojej wypowiedzi: wychodzenie z pozycji "przykro mi"
> nie jest najlepszym sposobem na małe dzieci. To jedna z tych
> zagrywek emocjonalnych, które mają bardzo krótkie nogi.
> OCZYWIŚCIE że jest rodzicowi przykro. Ale to nie powód, by
> zaraz "się do dziecka przytulać" ;).

Nie myślałem w ten sposób. :-) Chodziło mi o oczywistość, którą wyżej
wyeksponowałeś. Nic innego.

Nieco upraszczając:
> małego dziecka się nie przeprasza, nie za rzeczy, które się robi
> rzekomo świadomie, z rozmysłem (a do takich działań powinno należeć
> wykonywanie kary). Po prostu należy wiedzieć, co się robi.
[...]

"Nieco upraszczając" 100% o.k.:-)xc


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2005-09-12 08:05:39

Temat: Re: 2 latek tłucze matk
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

xhy:
> ... Rozumiem. 100% racji.
> ... "Nieco upraszczając" 100% o.k.:-)

Ale z was obu gownojady z dysfunkcja mozgu. :)

Mam nadzieje ze wasze dzieci (obecne czy przyszle)
sa (i beda) was warte.

Jak mozna wymyslac tak chore debilizmy na tak prosta,
zalecana przez czesc psychologow metode postepowania
z dzieckiem w sytuacji zastosowania kary cielesnej?

Do lasu z dzikimi zwierzetami sie ganiac, a nie dzieci
- qrwa - wychowywac! Hiper-buraki emocjonalne. :)

Albo przynajmniej poczytac na ten temat, a nie pierdolic
farmazony. Gnojki pogiete. ;D

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ceeeebuuuuuś
Dwa cytaty z "Valis" P.K.Dick'a
Nie moge sobie z tym dac rady...
zrozumieć komunikacj
Matematyka na psp.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »