« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2004-06-16 12:36:26
Temat: Re: nowy trawnik - fakty i mity
Użytkownik "Marx" <m...@s...too.much.spam.write.to.newsgroup> napisał w
wiadomości news:capctt$mrp$2@nemesis.news.tpi.pl...
> no bez przesady
> mlecze sa niefajne bo maja wielgasne liscie i pod tymi lisciami jest lyso
> Marx
>
Pojedyńcze, sporadycznie występujące i małe mogą być fajne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2004-06-16 12:39:02
Temat: Re: nowy trawnik - fakty i mity
Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:capbf9$r4d$1@korweta.task.gda.pl...
> >
> Hejka. No, nie wiem. Jeżeli tak, to ewentualnie w ramach stosunków
> bilateralnych a nie na forum grupy. :-)
> Pozdrawiam kameralnie Ja...cki
>
Jestem za :)
pozdrawiam
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2004-06-16 12:50:49
Temat: Re: nowy trawnik - fakty i mityTrawnika mam mało ale jestem noga w pracach ziemnych a jednocześnie jeżeli
już będę to robił to chcę zrobić to dobrze. Mój sąsiad strasznie się męczy
ze swoim trawnikiem. Trawa nie wszędzie wzeszła. Twierdzi, że przyczyna leży
w ziemi, która została nawieziona z sąsiedniego pola. Jest to ziemia od
rolnika na której jeszcze niedawno coś rosło (być może zboże).
> Zależy ile masz tego trawnika? Ja w zeszłym roku zakładałam 5 arów. Na
połowie zrobiłam
> to zgodnie z zaleceniami literatury fachowej. Na drugiej niestety nie. Do
tej pory muszę
> równać, dosiewać... Tak więc moje zdanie jest takie; lepiej zrób mniej a
lepiej (to potem
> procentuje - zazdrośni sąsiedzi przylepiający nos do siatki ;-)). Z tym
nawożeniem to są
> dwie szkoły albo po pierwszym koszeniu lub w trakcie wysiewu (u sąsiada
tak zrobiła firma
> ogrodnicza) lub po kilku koszeniach (tak zrobiłam ja)
> Podlewać koniecznie co dziennie i to solidnie. Jeszcze jedna uwaga,
pierwsze koszenie na
> dość wysokim ustawieniu kosiarki, ale to pewnie wiesz..
>
> Pozdrawiam
>
> Milej pracy
>
> Kasia-Zuzia
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2004-06-16 12:53:16
Temat: Re[4]: nowy trawnik - fakty i mityWitajcie!
W liście, którego autorem jest Halina przeczytałem:
H> Nie jestem martą, ale się odezwę.
Sprawisz mi tym przyjemność :-).
H> Widziałam ogrody przodków, które ginęły, bo wnukom obciachowe jabłonie nie
H> pasowały do ich nowoczesnego wizerunku :(
Ja widziałem ogrody przodkow ktore sie zachowały bo nikt nie
chciał sie nimi zajmować.
H> Myślę jednak, że każdy z grupowiczów byłby dumny z dziadka - ogrodnika.
Pod warunkiem, ze dziadek był dobrym ogrodnikiem :-)
Osobiście wolałbym dziadka strażaka. Mieli takie świetne
chełmy.
H> A trawnik? No cóż, jest idealnym tłem dla pozostałych roślin w naszym
H> ogrodzie i dla tego powinien zasługiwać na taki sam szacunek.
Duże powierzchnie trawnika przestają być tłem. Funkcjonują
samodzielnie. Można mieć przyjemność ogladając go w czystej
formie.
--
Pozdrawiam,
Krzysztof Marusiński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2004-06-16 13:56:47
Temat: Re: nowy trawnik - fakty i mityUżytkownik Krzysztof Marusiński napisał:
>
> MG> A do mnie przjeżdżają ukoić się ciszą i napawać urokiem starych jabłoni.
>
> Tak sobie myślę, że łatwiej chwalić się przed
> przyjeżdżającymi
> starymi jabłoniami, ktore odziedziczyliśmy po przodkach, niż
> własnoręcznie wykonanym, dobrym trawnikiem.
> Idziesz na łatwiznę?
To może inaczej - nie odziedziczyłam (bo ten kawałek ziemi trafił w
moje ręce drogą spadku) ogrodu, tylko część zaniedbanego sadu,
nietkniętego ludzką ręką chyba od lat 70 -tych.
Walały sie tam śmieci, cegły, złom trzeba było wywozić Żukiem trzy razy
(pomijam drobne śmieci, które wywozilismy swoim samochodem).
Nikt z rodziny tego nie chciał, dopiero jak uporządkowałam troszkę,
posadziłam kwiaty to nagle cała rodzinka okryła urok tego miejsca
i wszyscy nagle chcieli się nim zaopiekować. A to jeszcze nie koniec
porządków.
Trawnika nigdy nie zakładałam - uznałam to za bezcelowe.
Po pierwsze teren duży, po drugie wokół las i łaki skąd i tak będą się
siać inne rośliny. Po prostu wykosiłam na początek pokrzywy i inne
zielsko kosą, a potem juz kosiarką:-) Zwaponowałam, dziury zasypałam,
dosiałam trawę. Ot i tyle.
W tym roku po raz pierwszy wogóle za czyimś diabelskim podszeptem
nawiozłam mój 'chwastnik'.
Nie ma czasu i sił by zakładać go od nowa, już samo koszenie to
conajmniej 8 godz. A jeszcze jest łąka. To koszenie ogromnie mnie męczy
psychicznie (bo myślę, co mogłabym zrobić w tym czasie na rabatach) i
fizycznie (koszę sama). Taka praca jest dla mnie trochę bez sensu, dosć
nudna i monotonna, zwykła robota głupiego. Lubię jak cos się dzieje.
Pielęgnujac inne rośliny przynajmniej można się spodziewać zaskakujących
efektów.
Stąd moje pokpiwanie na temat trawników:-)
Myślę, że gdybym miała ogród przydomowy to na pewno znalazłby się tam
niewielki trawniczek z prawdziwego zdarzenia jako tło dla roślin.
Ale nie więcej niż 1 ar.
> Myślę też, że posiadanie starego ogrodu i starych roślin
> jest takim samym powodem do dumy jak posiadanie więcej
> doświadczeń w starszym wieku. Nie jest to zasługą, a raczej
> naturalną koleją rzeczy.
Też tak myślę - ja jestem dumna z tego co przez te kilka lat udało mi
się zrobić, a jak dopadają mnie wątpliwosci to wrzucam do magnetowidu
kasetę
na której mam nagrane moje początki w ogrodzie:-)))
Cieszę się, że ta scheda trafiła w moje ręcę, podejrzewam że w innym
wypadku niszczała by dalej.
> MG> I całe szczęście że nie dla trawnika, bo bym się spaliła ze wstydu że
> MG> nic więcej nie mam ciekawego.
>
> Czy w tym fragmencie Twojej wypowiedzi należy doszukiwać się
> znaczeń podobnych tym z części o pomęczeniu w inny sposób?
>
Zdarzają mi się dni kiedy w ogrodzie spędzam po 10, 12 godz.
Po takim wysiłku wydaje mi się, że juz nie wstanę następnego dnia.
Ale wstaję o 7- mej rano i jadę na wieś:-) I zapominam o całym świecie
aż znów zrobi się siódma - wieczorem:-)))
Czasem wracam ze wsi piechotą, mijam taki dom - przed nim trawnik
wypielęgnowany, wykoszony, zieloniutki - nic poza trawą. Na środku tylko
rabata z kilkoma azaliami. Smutne i przygnaębiajace miejsce, bo ogrodem
bym tego nie nazwała. Podejrzewam, ze w pielęgnacje trawnika właściciel
wkłada mnóstwo pracy ( działka tak na oko conajmniej 15 arów).
To ja juz wolę swój chwastnik z bylinami i różami, nawet jak niektórym
sarny zeżrą pąki kwiatowe:-)
> Mam nadzieję, że jesteś wypoczęta i w nastroju do refleksji :-)
Jestem zmęczona, ale to nie znaczy że w nastroju do kłótni:-)))
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2004-06-16 14:04:56
Temat: Re[2]: nowy trawnik - fakty i mityWitajcie!
W liście, którego autorem jest Marta przeczytałem:
MG> Użytkownik Krzysztof Marusiński napisał:
MG> To może inaczej - nie odziedziczyłam..........
MG> ..............................................
MG> Jestem zmęczona, ale to nie znaczy że w nastroju do kłótni:-)))
Cieszę się, że poznałem Ciebie nieco więcej. Dzięki.
--
Pozdrawiam,
Krzysztof Marusiński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2004-06-16 14:10:55
Temat: Re: nowy trawnik - fakty i mityUżytkownik Jan_jr napisał:
> Może nie wstyd, ale smutno by mi było, gdyby oni przyjeżdżali
> _tylko_ ukoić się ciszą i napawać urokiem starych jabłonek.
> Nie prowadzę agroturystyki.
> ;-)
A mnie nie jest smutno:-)
Przyjaciół zapraszam do domu na kawę/herbatę, a jak mają ochotę napawać
się ciszą i urokiem starych jabłoni to jedziemy na wieś:-)
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2004-06-16 14:14:10
Temat: Re: nowy trawnik - fakty i mityUżytkownik Halina napisał:
> Tak sobie myślę, że łatwiej chwalić się przed
> przyjeżdżającymi
> starymi jabłoniami, ktore odziedziczyliśmy po przodkach, niż
> własnoręcznie wykonanym, dobrym trawnikiem.
> Idziesz na łatwiznę?
>
Widziałam ogrody przodków, które ginęły, bo wnukom obciachowe jabłonie nie
pasowały do ich nowoczesnego wizerunku :(
Tak, ciągle słyszę ( o czarnych bzach) - dlaczego nie wytniesz tych
krzaczorów?
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2004-06-16 14:20:23
Temat: Re: nowy trawnik - fakty i mityUżytkownik tomkar napisał:
> Ja dodam jeszcze że mi się podobają w trawniku: stokrotki, mlecze (byle nie
> za dużo), niezapominajki, mięta pod drzewami...
> Im bardziej przypomina łąkę tym lepiej :)
>
>
Nie wpadłam na to, żeby posadzić pod drzewami miętę:-:
Dzięki tomkar:-)
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2004-06-16 14:29:13
Temat: Re: Nie na temat- nowy trawnik - fakty i mityUżytkownik Kronopio napisał:
>
>> Hejka. Bo czas zacząć myśleć o grze w golfa. :-)
>> Pozdrawiam trendowo Ja...cki
>
>
> Niewątpliwie poprawiłeś mi humor :-)
> Oczyma wyobraźni zobaczyłam się w kraciastych pumpach , drobiącą te dziwne
> kroczki , kręcącą kuprem i z przerośniętym szydełkiem w łapach.
>
Dawno mnie żaden post tak nie ubawił:-)
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |