« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2002-03-06 06:42:15
Temat: Odp: 5-10-15Użytkownik Robert Szymczak <r...@t...pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych
| > Należe do tej drugiej grupy co nie upowaznia cie do nazywania
| > mnie pusta laka czy innymi epitetami.
| OK, przepraszam za epitet, jeśli to tak boli. Nie zmienia to jednak
| faktu jak płytko i powierzchownie odbierasz innych ludzi.
| Nie odbieram nikomu prawa do jego przekonań. Ale to grupa
| dyskusyjna, a nie tablica ogłoszeń poglądów.
A do czego sluzy dyskusja, jesli nie do wyrazenia swoich pogladow?
Sorry, ze tak to zabrzmi, ale... chcialbys na grupie czytac tylko mile
lechcace rzeczy?
| Powtarzam:
| Złem jest to, że powtarzając dyrdymały o życiu za dwoje, o wiecznej
| pilęgniarce czy rehabilitantce, utwierdzasz w innych szkodliwe nam
| stereotypy.
Dla Ciebie dyrdymaly, dla Niej nie. Jak juz powiedziala - to Jej prawda.
Ona przyznala sie do SLABOSCI i przeprosila z gory za to, ze tak
zabrzmiala.
Powiedziala niejako: Przykro mi, ale jestem slaba i nie moglabym -
przepraszam, ale to prawda.
To Jej osobisty poglad i ma do Niego prawo - jak i do _kulturalnego_
wyrazania go.
A stereotypy tworza sie chyba nie przez brak partnerow malzenskich, ale
przez niewiedze, prawda?
Kazdy chcialby byc Supermanem... Ona pewnie tez.
Pozdrawiam rowniez,
didziak :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2002-03-06 07:52:55
Temat: Re: a moze od drugiej strony?
Inwalida napisał(a):
> To stwierdzenie jest bardzo dziecinne. Bo co znaczy lepsze.
> Bedziesz lepszy bo nie bedziesz chlał, bił żony?
Pytanie dotyczyło kwestii finansowych. Odpowiedź dotyczyła tego
samego. Mówię tylko i wyłącznie o finansach, nie o chlaniu czy
biciu. Czytaj uważniej posty.
> Niestety większość nie tylko nie może zagwarantować, w jakim
> stanie zdrowotnym bedzie za lat.X. I jakimi środkami na życie
> będzie dysponować.
Nikt nie jest w stanie. Nawet Gudzowaty :-)
> Oczywiście rozumiem że wypowiadasz się za siebie.
Jak każdy, ups, jak większość.
> Ja mogę powiedziec to samo, z tą różnicą że nie szykuje się do
> trwałych związków. Nie lubie ryzyka, cenię wolność.
Ja też się nie wybieram przed ołtarz. Z różnych zresztą względów. A
wolnym można być też w tandemie.
> Niestety wiekszość ON ma do zaoferowania tylko, albo aż siebie
> i bieda rentę.
I co z tego. Niektórzy mają do zaoferowania TYLKO siebie i nie są
ON.
Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2002-03-06 08:13:29
Temat: Re: 5-10-15
didziak napisał(a):
> A do czego sluzy dyskusja, jesli nie do wyrazenia swoich pogladow?
> Sorry, ze tak to zabrzmi, ale... chcialbys na grupie czytac tylko mile
> lechcace rzeczy?
Hmm, tylko że to ja byłem tu ten niemiły. Właśnie chodzi mi o to, że
cokolwiek napisze się na grupę jest potencjalnie narażone na magiel.
I trzeba liczyć się z tym, że komuś Twój pogląd nie podpasuje.
Natomiast na tablicy ogłoszeń możesz sobie pisać co chcesz, np. że
kochasz komuchów albo neonazistów - i "ujdziesz cało".
> To Jej osobisty poglad i ma do Niego prawo - jak i do _kulturalnego_
> wyrazania go.
Nie odbieramm nikomu tego prawa. Ale zastrzegam sobie prawo do
riposty na poglądy innych bo to grupa dyskujna i jak napisałem my tu
wnikamy a nie prześlizgujemy po powierzchni.
Pozdrówka,
Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2002-03-06 08:22:56
Temat: Re: 5-10-15
Inwalida napisał(a):
> To nie są bzdury tylko fakty :-)
To jakieś badania były na temat? Chętnie popatrzę na liczby...
> Napisałem tylko to że na starcie, jesteśmy na przegranej pozycji
> w porównaniu z jak to ująłeś "bykami" :-)
To Ty tak uważasz. Ja nie uważam swojej pozycji za przegraną i
gorąco namawiam innych by nie zastanawiali się czy są przegrani czy
też nie lecz by byli po prostu SOBĄ.
Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2002-03-06 10:11:25
Temat: Re: 5-10-15
"Inwalida" <I...@a...net> schrieb im Newsbeitrag
news:a63vab$mhf$1@pingwin.acn.pl...
>
> Użytkownik "JC" <J...@t...de> napisał w wiadomości
> news:a63kec$eat$01$1@news.t-online.com...
> >
/.../
> > Powiem Ci natomiast że aby zdobyć kobietę na żonę
> > to trzeba być facetem z "jajami" i wiedzieć co kobieta
> > do szczęścia potrzebuje - ot cała tajemnica. Tej wiedzy
> > jednak w samym sobie nie znajdziesz i dlatego każdy
> > dorastający chlopak, tak ON jak i nie ON, musi być ileś tam
> > razy "olany", kopniety w zadek przez obiekty swych miłości
> > aby w końcu znaleźć recepte i przynętę na tą właściwą.
> > Owszem, niepełnosprawnoś dodatkowo podwyższa mu poprzeczkę
> > ale....nie opowiadaj bzdur.
>
> I właśnie to mówię, mamy podniesioną poprzeczkę :-)
> Nie napisałem tego z powodów problemów osobistych,
> rad mi też nie trzeba :-)
Nie daję rad.
Zle mnie zrozumialeś.
> Napisałem tylko to że na starcie, jesteśmy na przegranej pozycji
> w porównaniu z jak to ująłeś "bykami" :-)
>
> > Proponując dziewczynie gałkę lodu - bo na więcej może Cię nie stać -
> > możesz nie mieć szans, chciaż.....i tu bym dyskutował;-)
>
> Na temat sposobów się nie wypowiadam :-) Nie jestem typem koguta.
> I jestem za leniwy na rwanie :-) Zawsze bazowałem na przypadku :--)))
Dyskusja nie dotyczy sposobu "rwania" kobiet, jak to nazwałeś, ale tego iz
trudno
zdobyć kobietę na żonę i partnera na przyszłość kiedy ma się jej do
zaoferowania
np. "gałkę lodu", czyli właściwie nic. "Gałka lodu" w tym kontekście to
symbol. Moze mnie nie zrozumiałeś o czym świadczy wtrącony "kogut"
w Twoim tekście.
/.../
>
> > Zanim jednak założyłem rodzinę wiedziałem, że tak jak moja
> > żona tak i ja potrzebujemy mocne filary na których stanąć
> > może nasz wspólny dom. Praca i mieszkanie - to wszystko.
> > Reszta to już jest bajka.
>
> I to jest właśnie wysoko postawiona poprzeczka i o tym mówię.
> Większość nie tylko ON z mieszkaniem ma soliny problem.
> A o pracy część z nas może zapomnieć, nie liczę groszowych robutek :-)
I to są podstawowe problemy, które w pierwszej kolejności
trzeba usunąć chcąc myśleć o założeniu rodziny.
> >Ja krzesła nie zaniosę do drugiego pokoju, no...może w zębach.
> > Ważnym jest.....aby problem rozwiązać. A jak? Aaaaaaaa, to już
> > mój problem a dokładniej mojej głowy a nie bicepsów. A życie
> > to umiejętność rozwiązywania problemów bo życie, to ciągłe
> > problemy. Zycia przetańczyć się nie da i nie od tańca ono zależy.
>
> Nie da się przetańczyć, trzeba się trochę napocić :-)
> Mój przykład tańca dotyczył posta Magdy, ona poprostu nie
> chce kulawego i tyle. Taniec to przykład półśrodka w wykonaniu ON.
Ten mój post też nie odnosi się do wątku Magdy lecz do podstaw
egzystencji rodziny.
> I nadal nie potępiam ludzi którzy nie chcą wiązać się z ON.
Ja też nie.
Podane powody tej niechęci pokazały tylko niekonsekwentne
wypowiedzi ich autorki a dot. konkretnie niektórych jej uzasadnień.
Wydaje mi się, że niezrozumieliśmy się.
pozdr. - Józek
______________
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2002-03-06 10:29:32
Temat: Re: a moze od drugiej strony?
Dariusz Dabkowski napisał(a):
>
> Dšżenie do zawarcia zwišzku małżeńskiego ON z kimś zdrowym wydaje mi
> się podejrzane. Nawet jeśli jest to ktoś wg swojego mniemania
> samodzielny, czy nie ma w tym nuty szukania bezpieczeństwa, tak w
> razie czego?
A czy zdrowi też się tym ni kierują ?
Też myślą co będzie za kilka, kilkanaście lat - z nim ?
Bez poczycia bezpieczeństwa żadna kobieta ani zaten facet nie pobierze się.
I to nie zależy od zprawności czy zdrowia.
Teraz tylko określć co komu odpowiada za standard bezpieczeństwa - Magdzie -
to jest zdrowy kochający facet.
Innym może tylko być kochający facet.
I tutaj jest pies pogrzebany.
> Pytanie dla tych, którzy tak idealizujš miłość, która
> niby powinna przekraczać wszystkie bariery: czy chcielibyście być
> ciężarem dla tego, kogo kochacie? Oczywiście każdy może stać sie
> ciężarem dla drugiej osoby, ale trudno wymagać od kogoś podejmowania
> takiego ciężaru na dzień dobry. Panowie niepełnosprawni, czy jesteście
> pewni, że oprócz miłości możecie dać paniom, które pokochacie,
> poczucie bezpieczeństwa niezbędne im do stworzenia domu?
To zależy co Panie, zrozumieją jako bezpieczeństwo, każdy ma inne poglądy
na świat i na przyszłość.
--
Z pozdrowieniami
Jacek K.
+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2002-03-06 10:46:47
Temat: Re: a moze od drugiej strony?
Jacek Kruszniewski napisał(a):
> Bez poczycia bezpieczeństwa żadna kobieta ani zaten facet nie pobierze się.
> I to nie zależy od zprawności czy zdrowia.
> Teraz tylko określć co komu odpowiada za standard bezpieczeństwa - Magdzie -
> to jest zdrowy kochający facet.
> Innym może tylko być kochający facet.
> I tutaj jest pies pogrzebany.
Piękne podsumowanie wątku 5-10-15 podane przez Jacka. Brawo Jacek,
bardzo mi się to podobało.
Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2002-03-06 11:28:40
Temat: Re: a moze od drugiej strony?
Jacek Kruszniewski napisał(a):
> Autografy rozdam w Ustroniu ;)))))
A nie możesz rozdać swoich podpisów elektronicznych? :))
Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2002-03-06 11:31:42
Temat: Re: a moze od drugiej strony?
Robert Szymczak napisał(a):
>
> Jacek Kruszniewski napisał(a):
> > Bez poczycia bezpieczeństwa żadna kobieta ani zaten facet nie pobierze się.
> > I to nie zależy od zprawności czy zdrowia.
> > Teraz tylko określć co komu odpowiada za standard bezpieczeństwa - Magdzie -
> > to jest zdrowy kochający facet.
> > Innym może tylko być kochający facet.
> > I tutaj jest pies pogrzebany.
>
> Piękne podsumowanie wątku 5-10-15 podane przez Jacka. Brawo Jacek,
> bardzo mi się to podobało.
Autografy rozdam w Ustroniu ;)))))
--
Z pozdrowieniami
Jacek K.
+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2002-03-06 11:44:11
Temat: Re: a moze od drugiej strony?
Jacek Kruszniewski napisał(a):
> Ty, ty nie za bardzo z tą elekroniką :-))
> może nie przesadzajmy :))
To może podeślę Ci piracką Żonę 2000 Pro+ ? Mam też licencjonowaną
Kochankę Me z Bonuc Pack ;-)))
Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |