Data: 2010-03-30 15:34:38
Temat: Re: A, B lub C ?
Od: zażółcony <z...@m...on.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hot3ga$ciu$1@news.onet.pl...
> Ja na tobie? Nie sądzę.
> Jak przecież zdałem sobie sprawę, że do ciebie nie dotrę,
> to nie byłem przykry.
> Jak masz do mnie jakiś żal, to powinieneś skierować go raczej
> do swoich oczekiwań, o które bynajmniej się nie prosiłem.
Żal to się ma do ludzi, z którymi się czuje związek i ma jakieś
oczekiwania. Ew. wobec takich, co atakują w autobusie
a drzwi zamknięte.
Miałem żal do kumpla w podstawówce, który wydawał
mi się kumplem, a potem się okazało, że rozpowiada
niby nasze tajemnice innym. Tak - miałem żal. I kumpla
wymieniłem na lepszego. To był naprawdę dobry ruch.
Nowy kumpel nawet by nie pomyślał o takich ruchach,
miał własny dom z własnym stołem pingpongowym,
własne króliki we własnym ogródku, a czasowo miał
też świnki morskie, z których jedną za darmo przyswoiłem.
Byłoby też sporo kiedyś tam żali do żony - które udało się
wyjaśnić bez konieczności wymiany. Ale trzeba było
o to powalczyć. Po równo - ze sobą i z małżonką.
To także było kilka naprawdę dobrych ruchów
i takze kilka raczej złych.
> A z cbnetem to macie zadawnione porachunki i których tylko
> coś tam słyszałem hasłowo, więc musisz sam to z nim załatwić.
> Ja tu nic nie mogę no i nie chcę oczywiście.
Ja tego nawet nie nazywam porachunkami.
Dla mnie jest on po prostu zbyt niestabilny i miejscami zbyt
'nieludzki', żeby stawiać mu 'typowe' wymagania dot. relacji
międzyludzkich.
Obecnie raczej unikam, no chyba, że wyraźnie woła - to coś
tam wtrącę.
|