A jak poradziłeś sobie ze split chain?
> I tu mnie masz!:)) Wiesz, wyszedłem z założenia, że split chain to tylko
> ułatwienie... Ponieważ nie nauczyłem sie tego wcześniej, a nie chciało mi
> się experymentować na biednym aniołku, zdecydowałem się obejść to ułatwienie
> i po prostu zakończyć pracę i dołączyć nowe nici (co niestety oczywiście
> przysporzyło mi dodatkowe 4 końcówki nici do schowania..:(( Ale spit chain
> był tylko jeden więc doszedłem do wniosku, że tak wiele znowu nie tracę,
> aczkolwiek muszę się kiedyś za to zabrać i w końcu rozgryźć...

A ja muszę przyznać, ze nadepnąłeś mi na ambicję :))) i wczoraj
aniołeczka popełniłam :) (z kremowej Aidy 10)I też wybrnęłam tak jak Ty.
I też mam teraz jakies 10 końcóweczek do pochowania :-/
Split chain to paskudztwo jakieś, próbowałam onegdaj nauczyć się z
jakiejś stronki, ale wiesz, w pracy trudno wywijac czółenkiem, więc
chwilowo dałam spokój.
>
> > A jak tam przychylność Mamusi? Ja bym wymiękła :)))
> Operacja zjednywania sobie Jej przychylności jeszcze się nie rozpoczęła, ale
> już wkrótce...

Powodzenia Ci życzę i trzymam kciuki. Ja już się poddałam w kwestii
pewnej Mamusi. No, ale ja to już całe 5 lat po ślubie...
>
> > Gratulacje i pozdrowka dla Rodzynka
> Dzięki i... dzięki:)
:)
>
> pozdrawiam,
>
> Tomek
> [fajnie być rodzynkiem...:))]
no ja myślę :)))

Pozdrówka z Poznania i dalszych sukcesów, nie tylko frywolitkowych :)
Bebe1


--
Moj prawdziwy adres to bushyk malpa man kropka poznan kropka pl

"In the cookie of life friends are the chocolate chips" :)