> A ja muszę przyznać, ze nadepnąłeś mi na ambicję :))) i wczoraj
> aniołeczka popełniłam :) (z kremowej Aidy 10)I też wybrnęłam tak jak Ty.
> I też mam teraz jakies 10 końcóweczek do pochowania :-/
> Split chain to paskudztwo jakieś, próbowałam onegdaj nauczyć się z
> jakiejś stronki, ale wiesz, w pracy trudno wywijac czółenkiem, więc
> chwilowo dałam spokój.
No to już jesteś drugą, z tego co mi wiadomo, osobą, która zainspirowana
przez tego skana stwierdziła, że "skoro facet może to i mi się musi udać":))
Niestety w najbliższym czasie nie planuję umieszczać tam moich nowych
robótek, bo i zresztą kogo by interesowało 10 takich samych gwiazdek:)) - a
to właśnie teraz robię (zamierzam uzbroić w nie moją choinkę...)

> Powodzenia Ci życzę i trzymam kciuki. Ja już się poddałam w kwestii
> pewnej Mamusi. No, ale ja to już całe 5 lat po ślubie...
Nie no, z tą mamusią to nie jest jeszcze tak "poważna sprawa":)) Urabiam na
wszelki wypadek:))))

Pozdrowienia znad morza (chociaż w gruncie rzeczy to znad zatoki.. :p ),
Tomek