Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Chiron" <e...@o...eu>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: A ja i tak wiem to LEPIEJ od was [było: na 95% to pimpuś :))]
Date: Thu, 20 May 2010 07:48:50 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 119
Message-ID: <ht2ig3$l7k$1@news.onet.pl>
References: <ht1s1j$6m5$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: staticline25371.toya.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1274334531 21748 217.113.230.73 (20 May 2010 05:48:51 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 20 May 2010 05:48:51 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5931
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:543157
Ukryj nagłówki
Trudno Ci odpisywać- prawie wszyscy piszą - pod, Ty -nad. Trochę to IMO
wprowadza chaos- trudniej się odnosić do poszczególnych części postu. No
trudno.
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ht1s1j$6m5$1@inews.gazeta.pl...
>Z dużego dystansu lepiej jest widzieć sytuacje w taki sposób,
> aby znaleźć w zachowaniach innych potwierdzenie na swoją
> własną "lepsiejszość".
> Pokusa trudna do odrzucenia. ;)
>
No właśnie- wiele razy pisałem: oceniajmy postępowanie- a nie człowieka. Po
wtóre: nieprawdą jest, jakoby ktoś z nas był lepszy od kogoś innego. Trudno
porównać np 2 samochody i stwierdzić, który lepszy (no bo do czego? "Maluch"
lepszy do poruszania się po mieście od "Merola 600" , z innych powodów-
gorszy), ale porównywać 2 ludzi- to jak dla mnie całkowite nieporozumienie.
Ani ja nie jestem od kogoś tu lepszy (gorszy), ani nikt ode mnie. Na jakiej
podstawie uważasz, że jesteś lepszy od Piotra? Zapewne znajdziesz tematy, w
których jesteś "lepszy"- tylko co z tego? Właśnie to jeden z powodów
obecnego zachowania grupowiczów: "no nie, takim sqrwielem to nie jestem. On
jest jednak gorszy ode mnie". I masz rację- dla wielu to pokusa trudna do
odrzucenia.
>
> Masz na myśli kogoś, kto m.in. skopiował mój styl (jako Sender
> i następnie po części jako Ender), używał moich inicjałów pisząc
> zapytania dotyczące m.in. nagłówków postów newsowych na fachowe
> grupy dyskusyjne, oraz dołożył w pewnym okresie starań, aby w jakiś
> sposób zbliżyć się do mnie, co mu się w pewnym stopniu udało.
>
Zaraz, zaraz- nie wiem, czy robił to, co mu zarzucasz- załóżmy, że tak.
Jednak popełniasz IMO nadużycie twierdząc, że dołożył starań, aby się do
Ciebie zbliżyć- i to mu się udało. Nadużycie- bo gdzie tu jest druga strona
tych relacji? Z Twojego punktu widzenia powinno być: "był czas, kiedy
zbliżyliśmy się do siebie"- i od tego proszę, zacznij. Poza tym- jak wielu
grupowiczów odbierało wasze rozmowy? Pamiętasz teksty w rodzaju: "ciekawe,
kiedy cb się znudzi i gościa wsadzi do KF?" Czyli- odbierano to w ten
sposób, że to Ty jesteś w tej relacji kimś dominującym, tak?
> Wyobrażam sobie, że nie masz do mnie i do moich poczynań
> za grosz zaufania , ale czy naprawdę uważasz i jesteś tego pewien,
> że mimo wszystko wiesz _lepiej_ jak powinno być, aby było
> właściwie i dobrze w tej całej sytuacji, niż wszystkie osoby [bardziej
> cenione przez ciebie], które miały do czynienia z PK w znacznie
> bliższym dystansie niż ty i zachowują się - wg ciebie - gorzej niż
> powinny?
>
> Jesteś pewien, że na "ich" miejscu nie zachowywałbyś się gorzej?
>
> Jestem praktycznie pewien, że nie. :)
> Sorry. ;)
Jedno z największych kłamstw: "ja na twoim miejscu...". Ano- nie będziemy
się zamieniać miejscami- nie stwierdzimy tego. I nie wiem, jak ja bym się
zachował. Nieważne. Tu chodzi o coś zupełnie innego: PRZEBACZENIE. Potrafisz
przebaczać? Pamiętam wątek (chyba z medeą?), w którym zarzucałeś rozmówcy,
że Ci w czymś uwłaczył ileś- tam lat wstecz. Czy pomyślałeś, jak potężne
ilości życiowej energii wiążesz na trzymanie urazy? Energii, którą możesz
zużyć w sposób dla Ciebie pożyteczny. Tak- brak przebaczenia uderza przede
wszystkim w tego, który chowa urazę- nie w innych.
>
> Wiem, że wszystkich (prawie) uważasz za o wiele głupszych od
> siebie (prawda i te sprawy ;)), ale więcej zaufania do osób wykazujących
> _znacznie_ potężniejsze umiejętności społeczne(!) niż m.in. ty
> nie zaszkodziłoby chyba raczej.
>
>
> I jak to wygląda teraz z perspektywy ostatnich ławek, Chiron? ;)
> Coś się zmieniło, otworzyło, ~zabłysło, czy nadal ni-chu-chu?
Ej, to nie wiesz zbyt wiele:-). Jest tu sporo osób, od których się uczę
czegoś (praktycznie każdy). Jednak- jako "nałogowy" outsider trzymam się
poza grupą. Jak jeszcze widzę, że to akurat Ty piszesz o umiejętnościach
społecznych, to włącza mi się alarm:-).
Ponieważ udało mi się w relacji z Tobą wejść w rolę, w którą wchodzę
najchętniej, a za którą jestem i tu i w realu często tępiony (nauczyciela)-
napiszę Ci coś jeszcze; każdy z nas żywi się różnymi energiami, które często
sam stwarza. Fajne emocje, budujące- wywołuje uczucie triumfu. Jednakże-
tylko wtedy, kiedy jest to triumf związany z pokonaniem swoich słabości.
Jeśli to triumf nad kimś innym- wtedy emocje związane z nim doprowadzą
zawsze takiego "zwycięzcę" do upadku.
"...ale pomyślcie o waszych słabościach, zamiast o triumfie nad ludźmi"
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
>
> --
> CB
>
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:ht1q8m$392$1@news.onet.pl...
>
>> [...]
>> Co tu się zadziało? Winien czy nie (cancellowania postów)- 95% grupy
>> rzuciło się na niego, opublikowano jego dane prywatne- tylko czy ci, co
>> to
>> robią- zadają sobie pytanie, po co to robią? Co im z tego przyjdzie, ze
>> go
>> skopią?
>
|