Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "cbnet" <c...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: A ja mam odwrotnie -->
Date: Sat, 11 Oct 2003 11:00:24 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 39
Sender: c...@o...pl@v20-s1.itpp.pl
Message-ID: <bm8gmv$4bh$1@news.onet.pl>
References: <bm72k4$7lo$1@nemesis.news.tpi.pl>
<3...@4...com>
NNTP-Posting-Host: v20-s1.itpp.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: news.onet.pl 1065862687 4465 193.41.113.245 (11 Oct 2003 08:58:07 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 11 Oct 2003 08:58:07 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:233421
Ukryj nagłówki
Paul:
> Co tu sie oszukiwac - w realu niewiele jest sytuacji, gdzie
> mozna powypowiadac sie w ciekawym gronie na dowolnie
> wybrane tematy.
> Wiekszosc ludzi w realu nie ma praktycznie nic do powiedzenia,
> a ich poglady niczym nie roznia sie od pogladow "jak wszyscy
> mysla".
W realu jest inny klimat rozmow. Sa napietnowane wieksza
powiedzialbym jakas 'intymnoscia'.
Taka intymnosc moze wydawac niekiedy nieco 'meczaca'.
W necie ci ktorych w jakis sposob cenisz zwykle niezawodnie
podstawiaja interesujace koncepcje, z ktorymi niekoniecznie
musisz sie zgadzac.
Wirtualnosc zas powoduje ze poznajesz koncepcje, ale latwiej
zdystansowac sie wobec 'wszystkiego' o czym sie rozprawia
lacznie z osoba autora.
Dlatego w necie jest latwiej rozmawiac, ale trudniej dotrzec
do tych z ktorymi sie rozmawia, a to moze juz byc pewna
istotna zaleta, o ile nie komus nie zalezy przy tym na
zadziezgiwaniu przy okazji jakichs blizszych relacji.
Czy ludzie w realu nie stali sie bardziej zdeterminowani do
zadziezgiwania bardziej bliskich relacji z otoczeniem w ostatnim
czasie?
A moze nasila sie tendencja do traktowania relacji w realu
na zasadzie 'przyslowiowego' juz zauroczenia pania z okienka
pocztowego...?
A poza tym obserwuje rowniez chyba wieksza nieporadnosc
towarzyska ludzi w realu (brak bezposredniosci, gierki... itd)
- i chyba to m.in. powoduje jakies samoistne ograniczanie
otwartosci w realu.
Czarek
|