Data: 2007-04-04 07:26:52
Temat: Re: A jednak Kwasniewski nie mial racji
Od: "Jurek" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:euujqg$n15$1@inews.gazeta.pl...
> OlekK pisze:
>
>>>>Nie jestem lekarzem i tak ja to odbierałem. To jaka jest prawda zdaniem
>>>>młodej lekarki?
>>>
>>>Np. taka, ze opornosc insulinowa, ktorej pierwszym objawem jest
>>>podwyzszony poziom glukozy we krwi na czczo, rozwija sie u czesci
>>>optymalnych. Nie chcesz chyba powiedziec, ze z powodu nadmiaru cukru w
>>>diecie?
>>
>> A Ty tak na powaznie?
>
> Owszem, poniewaz jednak cukrzyca rozwija sie przez dziesieciolecia, na
> wyniki trzeba bedzie jeszcze poczekac - nie ma tu nikogo, kto stosowalby
> diete Kwasniewskiego dluzej niz 10 lat (a najglosniej krzycza i zaklinaja
> rzeczywistosc neofici z kilkuletnim raptem stazem...). U mnie, po 15
> latach wegetarianizmu, a wiec diety wysokoweglowodanowej, ktora wg
> optymalnych prowadzi do cukrzycy, cukier wciaz na wzorowym poziomie 89
> mg/dl. Wredota, nie?
>
I jak zwykle pleciesz bzdury. Nigdy nie pisałem, ani na pewno optymalni, że
wegetarianie muszą mieć cukrzycę. Jeżeli wegetarianin je ograniczenie cukry
proste, nie objada się słodyczami i słodkimi napojami, nie może mieć
cukrzycy... Niektórzy wegetarianie jedzą ogromne ilości węglowodanów
złożonych, mało lub wcale prostych i jakąś ilość fruktozy w owocach i
miodzie. Od tego nie może być nigdy cukrzycy. Ale ty zawsze dopasowujesz
teorie do własnych potrzeb.
Pozdrawiam Jurek M.
|