Data: 2004-05-15 11:50:33
Temat: Re: A jednak żal, że tu w drzwiach nie pojawił się Puszkin ...
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"patix" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:c83ju1$hl4$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jesli ktos pokazuje Ci ,ze zamiast
> kroku marszowego mozna sobie
> skakac do woli - to nie mozna miec
> do niego pretensji ,ze nie podaje Ci
> przepisu na sposob chodzenia.
> On tego nie robi zlosliwie - by utrudnic.
> Poprostu nie mozna podac "algortmu"
> na "niealgorytmiczne" zachowanie.
Tak, wiem. W sumie jest to calkowicie zmarnowana energia i nie dziw, ze
prowadzi to do ostrych frustracji z "mieniem za zle" wszystkim dookola
wlacznie.
Tylko ze mozna inaczej. Zanim czlowiek nauczy sie skakac, musi nauczyc sie
chodzic. Zaprzepaszczenie pamieci o tej nauce i oddawanie sie wylacznie
skakaniu, spowoduje, ze jego krok nabierze szczegolnego.... wyrazu: tutaj
polecalabym Ministerstwo Cudacznych Krokow Monthy Pytona do uwaznej
obserwacji i analizy:). Nie mowiac juz o najzwyczajniejszym zmeczeniu. Nog i
nie tylko.
Kaska
|