Data: 2005-01-13 16:03:20
Temat: Re: A jeśli realne 'kije' nie mają 2 końców ?
Od: "tren R" <p...@b...plecy.mnie.bolą>
Pokaż wszystkie nagłówki
"puciek2" <p...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
> Może "kije" łączą się swoimi 'końcami' tworząc 'figury' zamknięte ?
> Może w 'ludzkiej', ograniczonej percepcji możliwy do zobaczenia jest
> tylko
> wycinek takiego 'kija' gdzie ograniczenia percepcji kreują końce, podczas
> gdy
> cała reszta tkwi w mrokach nieogarniętej rzeczywistości ?
jestem przekonany że tak jest.
twierdzenie, o kiju, który ma dwa końce, nie wyklucza wszak sytuacji, w
której do kija przykleja się inny kij. do niego jeszcze inny itd itd.
chciałbym ponadto zauważyć, że można końcem kija dotknąć do innego kija na
całej jego długości.
więc jak zwykle - to co mówisz jest słuszne, ale kij ma zawsze dwa końce.
> Co jeśli 'wspólne oglądanie kija' ogranicza się poprzez interpersonalną
> grawitację do wąskiego wycinka, gdzie sięgnięcie dalej uniemożliwiają
> przyjemne chucie własnego stada, albo 'antygrawitacja' przynależnością do
> wrogiego stada wypycha 'oglądaczy' na stabilne w odległości orbity
> percepcji ?
no wtedy to szkoda trochę
--
http://trener.blog.pl - przemoc, seks, krew
|