Data: 2005-01-13 20:02:28
Temat: Re: A jeśli realne 'kije' nie mają 2 końców ?
Od: vonBraun <interfere@O~wywal~2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
puciek2 wrote:
> Podobno każdy 'kij' ma dwa końce. Niestety tak to subiektywnie dla mnie
> wygląda np. na tej grupie ale nie tylko.
> Ale czy tak jest realnie ?
> Może "kije" łączą się swoimi 'końcami' tworząc 'figury' zamknięte ?
> Może w 'ludzkiej', ograniczonej percepcji możliwy do zobaczenia jest tylko
> wycinek takiego 'kija' gdzie ograniczenia percepcji kreują końce, podczas gdy
> cała reszta tkwi w mrokach nieogarniętej rzeczywistości ?
> Co jeśli 'wspólne oglądanie kija' ogranicza się poprzez interpersonalną
> grawitację do wąskiego wycinka, gdzie sięgnięcie dalej uniemożliwiają
> przyjemne chucie własnego stada, albo 'antygrawitacja' przynależnością do
> wrogiego stada wypycha 'oglądaczy' na stabilne w odległości orbity percepcji ?
> Co wy na to ?
>
>
> pozdrawiam, puciek.
>
>
>
Ciekawe. Można spróbować jakieś nowej (czy na pewno?) typologii ludzi:
'Dymenserzy' próbujący za każdym razem zmierzyć gdzie są
na kontinuum kija i 'bejsboliści' interesujący się głównie
który koniec kija co oznacza. 'Dymenserzy' byliby więc
skoncentrowani na doznaniach subiektywnych, intuicji,
lecz nie tworzyli by abstrakcyjnych modeli rzeczywistości.
Odwrotnie 'bejsboliści', którzy widząc antynomie, kwantyfikują
i kategoryzują świat lecz wymiękają 'pomiędzy'.
pozdrawiam
vonBraun
|