Data: 2006-03-01 02:27:23
Temat: Re: A jeśli to tylko sen?
Od: grek <n...@n...ma>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2006-02-22 15:05:41 +0100, "Pakosław Odmienny"
<b...@W...gazeta.pl> said:
> Żartujesz, przyjacielu. Gdyby tak było, jak piszesz, to każdy odbierałby mnie
> inaczej, dla każdego inaczej bym wyglądał i w efekcie - jak słusznie w końcu
> konkludujesz - nie istniałbym "absolutnie". Ale jednak istnieję, tzn. jestem
> dla wszystkich identyczny i rozpoznawalny, mam swoje cechy charakterystyczne i
> nikt w "śnie" nie może mi przypisać innych.
moze dlatego ze wszyscy sa stworzeni przez jedna osobe i widza to samo?? ;)
> Jednak "coś" nadaje nam takie a nie inne cechy fizyczne i jest to kształt
> niezależny od wyobrażeń umysłu i "chciejstwa", czyli biorący się z zewnątrz.
no - ktos CIe stworzyl i stworzyl wszystkich innych i Ci inni widza Cie
takiego jakim Cie ten ktos stworzyl, bo ich tez stworzyl. a
jednoczesnie ten ktos stworzyl Cie na swoj obraz i podobienstwo, zeby
bylo ciekawiej.
ergo - jestem bogiem wlasnego swiata, wszechmogacym, tylko jeszcze o
tym nie wiem ;)
--
Grek
Dane kontaktowe na google.
|