Data: 2010-08-11 18:50:47
Temat: Re: A może mi Vilar pomożesz?
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nowy lepszy tren R pisze:
>>> I ja nie buduję żadnej tezy - zjawisko jest widoczne jak na dłoni.
>>> Ochujały z nienawiści facio, rzyga mi na ekran swoimi mentalnymi wymiotami.
>>> A taka Vilar, zjawisko teoretycznie na drugim krańcu tej skali, pitu pitu
>>> globciu.
>>> Sorry.
>> Glob potrafi pisać rzeczy ważne. Gdyby tak nie było, nikt nie zwracałby
>> na niego uwagi. Ma tę zdolność, że da się wyłuskać między wierszami coś
>> cennego. Vilar to zauważa. BTW zejdźcie z niej razem z XL.
>
> Z kogo mam zejść, z Vilar?? O maj gad. Daj mi spokój z Vilar, dobra?
> Coś się uczepiła, jeszcze pomyślę, że zazdrosna jesteś, że nie napisąłem
> "Paulinko" :)
Już tutaj jedna gwiazda w rozmiarze xl świeci, nie zamierzam jej
odbierać tej zaszczytnej roli ;)
> Każdy potrafi pisać rzeczy ważne, umówmy się. Glob też.
> I co z tego?
> Czy ja zresztą gdzieś mówię, że nie?
I wracamy do początku rozmowy. Glob czasem pisze rzeczy ważne. Po
lekturze wczorajszych i dzisiejszych postów, mam wrażenie, że robi to
coraz rzadziej.
>>> Mam dość tego. Obrońcy krzyża, zwolennicy usunięcia krzyża, non stop ta
>>> nienawiść. PIS, PO. Legia, Wisła. Moje, twoje. Gdzie nie wejdę ktoś bluzga
>>> i to takimi słowami, jakby chciał kogoś zamordować. I to nie jednym
>>> strzałem, ale na mękach.
>>>
>>> To jest dla mnie niezrozumiałe. Nie umiem tego znosić.
>>> Nieznośna jest dla mnie sytuacja, że tego typu emocje funkcjonują w
>>> przestrzeni, w której się poruszam i uznaję w jakiś sposób za własną.
>> A o czym ja piszę? Że jesteśmy podzieleni, agresywni. Chore i
>> nienormalne. Samonakręcająca się spirala.
>
> No, ale można się nie zgadzać ze sobą, ale nie rozumiem tej destrukcji
> totalnej, tego niszczenia dla własnej chyba satysfakcji.
Masz poletko badawcze na mikroorganizmie czyli psp, dlaczego tak bardzo
zmieniła się ta grupa po 10 kwietnia?
>>> Mam dość. "glob szczery w tym co pisze" - od kiedy to szczerość jest
>>> usprawiedliwieniem dla skurwysyńskich zachowań? Czy jak Ci dresiarz zajebie
>>> w ryja, tak w szczerym odruchu, to też powiesz, że fajnie, bo przynajmniej
>>> jest szczery?
>> Nigdy, dlatego się odezwałam. Szczerość to wartość. Jeśli szczerość
>> niszczy to jej rola jest żadna. Wychodzą na jaw patologiczne odruchy.
>
> Dlatego odezwałem się i ja.
>
>>> Szczerośc, kurwa szczerość.
>>> Sram na taką szczerość.
>>>
>>> A może różne panienki się boją odezwać, bo jeszcze by ich coś tak obsrało?
>>> No jak tam Paulinko, jest to możliwe?
>>>
>>> Dość mam.
>> I ja też.
>
> Tylko co z tego konstruktywnego wyniknie?
Nie wiem, ale moja tolerancja rowniez ma granice.
--
Paulinka
|