W wiadomości news:caq58b$e3j$1@news.onet.pl Gosia Plitnik
<p...@o...pl> napisał(a):

> Wściekłam się okrutnie:-((Pomaszerowałam do Praktikera po tablice
> lepowe na moje ziemiórki na zamii.Okazało się, że mają tablice, w
> wielkości takiej, że jedną, to bym mogla cała zamię opatulić.Pani
> kierownik dz. ogród poleciła zakupić w/w patent do podlania ziemiNa
> moje pytania, czy to wystarczy,bo one przeciez latają,spojrzała się
> na mnie jak na idiotkę.Grzecznie zapakowałam do koszyka preparat i
> dopiero w domu się przestraszyłam.Rany, ja mam 2 koty i 2 szkodniki
> w postaci dzieci i tym mam podlac mojego kwiaciora?Dodatkowo w
> ulotce jest napisane, żeby opryskac, a nie podlac i co ja mam
> robic?????Moze je przysznicem topic????
>
Hejka. Bardzo Ci Gosiu współczuję. Tyle pieniążków wydałaś prawie
na darmo, ale niestety nie przygotowałaś się odpowiednio do wizyty w
sklepie. W Praktikerze popełniłaś ponadto błąd zawierzając kierowniczce
działu zamiast sama przeczytać, co napisano na opakowaniu preparatu.
Nauka jednak musi kosztować. Ale nie martw się i rąk nie załamuj. :-)
Actellik Ci się przyda do zwalczania wielu innych szkodników:
wełnowców, tarczników, wciornastków, mszyc, przędziorków... Pewnie masz
to dokładnie wypisane na opakowaniu.
A na ziemiórki podlej podłoże kwiatka dwukrotnie w odstępie 10-14
dni preparatem Nomolt 150 SC w stężeniu 0,1% uprzednio nawet nie
wynosząc doniczki z mieszkania. (A na Actellik niestety trzeba uważać w
domu.)
Pozdrawiam ubolewająco Ja...cki