Data: 2019-02-25 01:21:34
Temat: Re: ACTA 2 - Elephant in the room
Od: Ilona <i...@u...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2019-02-24 06:17, Jakub A. Krzewicki wrote:
> W dniu niedziela, 24 lutego 2019 00:01:36 UTC+1 użytkownik Ilona napisał:
>> On 2019-02-23 13:45, Jakub A. Krzewicki wrote:
>>> Wszyscy mówią o tematach zastępczych, tylko nie o najważniejszym:
>>>
>>> https://cdn-images-1.medium.com/max/2600/1*ROt4OKKOa
9n8qryrobbCNg.jpeg
>>>
>>> O Anonymous swego czasu było głośno. To właśnie ten ruch był tym, który zrobił
rozgłos pierwotnym założeniom ACTA kilka lat temu. Może zabrzmi to zbyt patetycznie,
ale uważam, że to dzięki nim projekt ACTA wtedy upadł. Od kilku miesięcy Unia
Europejska szykuje zmiany w prawie autorskim. Nazywane są one ACTA2. Ekipa Anonymous
zabiera w tej kwestii głos.
>>>
>>> https://dailyweb.pl/anonymous-sie-budzi-biora-sie-za
-acta2-i-wzywaja-do-protestow/
>>>
>>>
>>> Co się stanie, gdy nowe prawodawstwo faktycznie wejdzie w życie? Z dużym
prawdopodobieństwem Google zacznie wyświetlać jedynie treści od wydawców w ramach
wcześniej zawiązanych umów. A to z kolei przyniesie opłakane skutki dla większości
mniejszych portali, stron tematycznych czy też blogów. Można bowiem założyć, że
będzie to opcja łatwiejsza do zrealizowania dla dużych portali czy spółek mediowych
niżeli niezależnych wydawców, czy blogów. Ci, będą musieli pogodzić się z mocnym
spadkiem ruchu z tych źródeł.
>>>
>>> https://dailyweb.pl/dlaczego-nowe-prawo-unii-o-prawa
ch-autorskich-to-nie-tylko-problem-google/
>>>
>>> Też:
>>>
>>> https://dailyweb.pl/google-news-testuje-wyswietlanie
-wiadomosci-bez-naglowkow-i-zdjec-winny-artykul-13/
>>>
>>
>>
>>
>> ale, to i tak lepiej, że mu tego Internetu nie sprzedali, bo chciał
>> kupić i zamknąć!
>> https://www.youtube.com/watch?v=Ct9xzXUQLuY
>>
>> // tera Internety takie szybkie robio i procesory mocne, że uruchomisz
>> se/sobie własną wyszukiwarke.
>
> Nie chodzi o pobieranie, ale o udostępnianie biedniejszym ludziom dojść do
> tytułów z półek bibliotek uniwersyteckich (literatura, sztuka, historia, prawo,
> filozofia, ekonomia) zwłaszcza związanych z odległymi krajami i epokami.
> Podobnie do kinematografii zagranicznej, takiej której sprowadzanie na masową
> skalę jest nierentowne.
>
> To jest największy bóldupy twórców tej ustawy. Chodzi im o to, że tradycyjni
twórcy, zawartości czy instytucje (fizyczne biblioteki, księgarnie, radio,
> kino, TV, teatr) tzw. Galaktyka Gutenberga są zastępowane zewnętrznymi
> treściami z importu / wymiany / kontrabandy kulturowej. Przecież europejskich
> produktów w większości nikt nawet nie chce piracić! Szczególnie chodzi o walkę
> tych podludzi z wpływami kultury wyższej rasy azjatyckiej z Japonii. Zobacz
> na całe młodsze pokolenie białego człowieka, to są otaku (manga, anime). Trochę
> starsze - filmy karate i buddyzm zen. Wszyscy europkę i jej wytwórczość mają
> w dupie.
>
> A ci co nie są dalekowschodni, to są z kolei bliskowschodni - sufi, assassins,
> bektaszi, bahai, cała kryptoszyicka mistyka islamu. Ewidentnie skacze gula
> Saudom - "jak to te światłe białasy nie wybierają i nie popierają naszej
> wahabickiej wersji, to jest szerzenie zepsucia na ziemi, którym chcą zarazić
> uchodźców". Tymczasem wszyscy mają również podludzi z okolic tronu w Riyadh
> tam, gdzie europkę.
>
> A ja właśnie popieram odwrócenie się czterema literami od opresywnych
> pseudotwórców oraz ich wydawców, instytucji i kanałów dystrybucji. Jak czego
> nie lubisz, to po cholerę masz to czytać i oglądać, choćby państwo to jak
> najusilniej sponsorowało. Niech zdychają, jak nie chcą się dostosować do
> wymagań świadomej publiczności i tego, czego ona (po)żąda - kultury wyższej
> rasy. Kubikiri!
>
Zawsze będzie można skorzystać z lokalnych wyszukiwarek, choćby
bibliotecznych.
Z czasem pojawią się programy uruchamiane na swoim komputerze, które
beda indeksować znalezione zasoby i to może okazać się lepsze niż, jedna
centralna baza google.
--
|