"cbnet" <c...@n...pl> wrote in news:g86pp0$r6a$1@node1.news.atman.pl:

> Wyobraz sobie kogos kto rozważa realizację celu, którym nie jest
> zbiezny z interesem w skali makro [i w zwiazku z tym realnie NIKT
> nie jest nim zainteresowany], wbrew wszystkiemu i wszyskim, cel
> tozsamy z regresja.

chyba rozumiem o co ci chodzi...
chyba trzeba rozroznic rozne rodzaje nonkonformizmu - nawet sam A. de
Saint-Exupery w swym zbiorze refleksji "Twierdza" pisal o nonkonformizmie, ze
aby byc tworczym i lepiej zrozumiec swiat to trzeba sie nieco oddalic "od
wszystkich" - ALE trzeba uwazac, zeby nie oddalic sie ZA BARDZO!!! bo kiedy
zostaniesz za daleko od ludzi to nikogo juz nie bedzie interesowac co
odkryles, mozesz popasc w obled itp.

to racja, widzimy wielu artystow, tworcow, matematykow - ktozy balansowali na
granicy zdrowia psychicznego...



> Rozwój NIGDY nie jest realizowany dzięki/poprzez jednostkę, z
> wyjatkiem sytuacji gdy jednostka jest geniuszem inicjujacym
> lawinę skutkujacej rozwojem...

wiiiiiidzisz! A WIEC JEEDNAK!

> lecz zaden geniusz nie posuwa się do nonkonformizmu z uwagi
> na brak zahamowan emocjonalnych i w zwiazku z tym: adaptacyjnych.

alez pokreciles! czyich "brak zahamowan emocjonalnych i adaptacyjnych"?
geniusza czy nonkonformisty?

pierwsze z brzegu przyklady geniuszy (z roznych dziedzin) : Leonardo da
Vinci, Albert Einstein (ekscentryk), Stefan Banach (mial wene pod wplywem
alkholu), Kurt Goedel (schizofrenia), Nikola Tesla ("don Kichot"), Witkacy,
Kafka - czyz oni nie byli nonkonformistami???

> Nonkonformista byl np Szatan.

ty cb jestes nonkonformista - i to jakim PRZEWROTNYM!!! ;))))

--
Y?