Data: 2003-06-10 19:16:56
Temat: Re: [APEL] DO - z dzisiejszego "DZ"
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bc45mr$cj0$1@news.onet.pl...
> Tylko we własnym domu jeszcze możesz jeść według własnego gustu i
rozumu.
Fakt.
A z ciekawości - masz dzieci ? Czy one są (jeśli są) na DO ? Gdy
jeszcze eksperymentowałem sobie z tym typem zywienia zastanawiałem się
jak można "utrzymać" dziecko na "optymalnej smyczy". Przecież
posyłając dziecko do przedszkola nie ma co liczyć, że dadzą mu tam
pojeść zgodnie z proporcjami - co więcej jeszcze gotowi oskarżyć o
znęcanie nad dzieckiem... chętnie poznam Twoje (ewentualne)
doswiadczenia w tym temacie.
> > codzień jakoś nie potrafią się powstrzymać przed robieniem z
brzucha
> > śmietnika.
>
> Chyba jednak sądzisz innych według siebie... ;)
E mój brzuszek ostatnio dostaje same porządne rzeczy.
> Jasne... ;) po pierwsze - nie miał czasu podnieść oczu i spojrzeć
głęboko
> w Twoje zza sterty papierów, jakie musi wypełnić z powodu Twojej
> wizyty, a po drugie - czy w ogóle rozmawiał z Tobą o diecie?
> W medycynie dieta staje się istotnym elementem leczenia dopiero
wtedy,
> gdy stan zdrowia pacjenta jest już dość mocno zachwiany i wręcz
zmusza
> do modyfikacji żywieniowych :]
> Może spróbuj TY z nim porozmawiać o diecie.
Szczerze mówiąc nie choruję i nawet nie wiem czy mam lekarza (no chyba
mnie małżonka do kogoś zapisała).
> > Aha - sprostowanie. W oczach mam DWIE piękne - żonę i córę.
>
> :) To dobrze, to bardzo dobrze. Tak trzymaj! : )
Trzymam(y) się razem :-)
--
brow(J)arek pozdrawia
|