Data: 2003-04-04 14:09:17
Temat: Re: [APEL - PROSBA] MM - co jesc? - dluuugie
Od: "Małgorzatka+" <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
[ciach wszystko bo wiadomo o co chodzi z tematu]
No starym wyjadaczem to mnie na pewno nazwac nie mozna :) poniewaz zaczelam
niecale 4 tygodnie temu. Jesli chodzi o efekty to ogolnie rzecz biorac nie
sa oszalamiajace bo leci ok 1 kg na tydzien, ale biorac pod uwage fakt, iz
po porodzie moja waga stanela w miejscu i tak stala 8 miesiecy bez wzgledu
na to co i czy w ogole :) jadlam - to teraz te 3 kilo mniej to dla mnie
SUKCES. No i odpukac, oby tak dalej :)
Wiem jak ja szukalam na poczatku i szukam dalej przepisow wiec podrzuce Ci
kilka propozycji tego co ja jem (a przy okazji starzy wyjadacze moze mnie
poprawia jak sie okaze ze popelniam bledy).
Sniadania:
1. jajecznica na: (do wyboru, osobno, lub lacznie) cebuli, pomidorach,
pieczarkach, chydym wedzonym boczku + bialy chudy ser + ogorki kiszone
2. jogurt naturalny + jogobella light (lub sanok 0% bez cukru) + zwykle
platki owsiane + otreby zytnie + ew. morele suszone
3. micha salatki: pomidory, ogorki kiszone, papryka, cebulka, rozne kielki,
i co tam jeszcze mam z warzyw + ser feta 30% + ew. kabanosy drobiowe
Obiady:
1. kalafior + brokuly + brukselka gotuje na parze i na koncu posypuje
startym zoltym serem i do tego czasami kawalki piersi z kuraka w ziolach
prowansalskich upieczone w woku na lyzce oliwy z oliwek
2. w woku na lyzce oliwy pieke pieczarki, cebule i seler naciowy i do tego
wsypuje zielona soczewice ugotowana na parze
3. gotuje na parze ciecierzyce, dodaje sos pomidorowy (bez cukru!) + kawalki
indyka w ziolach z woka
4. w woku na lyzce oliwy smaze: kawalki baklazana, cebulke, pieczarki, seler
naciowy i co tam mi jeszcze wpadnie w rece :) na koncu posypuje startym
parmezanem (czasami wkrajam tez kawalek chudego wedzonego boczku)
Kolacje:
1. jogurty naturalny + owocowy (zgodne z MM)
2. chudy bialy ser + posiekany losos wedzony + oliwki (wszystko wymieszac w
formie salatki)
3. surowka mlodosci - posiekane drobno: seler, jablko, ogorki kiszone, kilka
orzeszkow ziemnych
No wiec jak widac niezle sobie dogadzam na tej diecie :)) Moj maz (chydy
zreszta jak patyk) tez sobie chwali :) Jak nie moge wytrzymac do obiadu (od
okolo 9 do okolo 16-17) to przegryzam jakies owoce albo jogurty albo kawalki
zoltego sera, tak ze nigdy nie pozwalam sobie na glod :)
A.. no i przyznaje, ktoregos dnia zjadlam cala tabliczke gorzkiej czekolady
65% kakao (bo nie moglam znalezc 70%) :)) Ale to taki grzech prawie
dozwolony :)
Ufff. Ale sie napisalam. Mam nadzieje ze pomoglam.
Jakby cos bylo nie tak PROSZE o uwagi.
Pozdrawiam,
Malgorzatka - 26 dzien na MM
|