Data: 2001-05-31 14:35:31
Temat: Re: Aborcja
Od: "Wally" <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie tutaj z takim pytaniem!
> My tu ratujemy i pielęgnujemy życie, nie niweczymy.
> Zastanów sie, bo tak naprawde - nie masz prawa tego robic; a konsekwencje
są
> nieodwracalne i będą na Twoim sumieniu do końca życia.
> J
Moim zdaniem, jesli ktos nie zgadza sie na takie czyjes postepowanie, nie
powinien udzielac odpowiedzi, a nie pouczac innych. Mam nadzieje, ze znajda
sie tutaj zyczliwi ludzie, ktorzy albo konkretnie i rzeczowo sprobuja
przekonac Marka, ze jest to zle rozwiazanie, albo pomoga Markowi znalezc
odpowiedniego lekarza - chyba nikt nie chce tego, aby czlowiek zmuszony do
aborcji (bywa wiele przyczyn: gwalt, zdrowie plodu, czy tez
najprawdopodobniej sytuacja finansowa) dokonal tego sam sobie zostawiony i
wyrzadzil jeszcze wiecej krzywdy. Zastanowcie sie tez troche nad tym, jak to
panstwo i Kosciol same prowokuja do tego typu sytuacji, szeroko propagujac
wartosci prorodzinne, nie robiac nic w kierunku poprawy stanu
najbiedniejszych polakow (to tylko taki przyklad).
Pani Joanno! Jesli zatem nie podoba sie pani postepowanie innych, to prosze
nie zabierac glosu.
pozdrawiam
|