Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Aborcja

Grupy

Szukaj w grupach

 

Aborcja

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 347


« poprzedni wątek następny wątek »

171. Data: 2003-09-17 21:10:14

Temat: Re: Aborcja
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Ewa Ressel" <r...@p...fm> wrote in message
news:bkahp8$t0p$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Nie tyle przez oglądanie, co wzrastanie w rodzinie. Tak, to podstawa,
nawet
> jeśli nie zdajesz sobie z tego sprawy.

Jak tokarz, prawnik, informatyk może nauczyć jak rozwiązywac problemy.
Prawa jazdy tez zdobywałas w domu ?


> Jakie problemy? Czy lepiej byłoby, żeby je wybrzuszał?

Niestety często zamiast myslenia proponuje modlitwę,
moim zadniem powinine to łaczyć

> IMO bycie w ciąży to nie jest powód do żadnej "chwały".

Tak. Bo nie uległa presji byb usunąć choćbby.
Bo jest dobrym przykładem jakich wyborów życiowych nalezy dokonać.

W mniemamiu dewotek jest przykładem grzesznicy, której pokazywanie moze
wplywać na wiekszą ilość
takich nierządnic.


> Ogłoszenia na ten temat (z dokładnymi adresami) są chyba na każdej tablicy
> przykościelnej, więc?

Na jaki temat ? Słyszałaś kiedys pochwałe od księdza dal tej i dla tej z
kórej mozemy być dumni

Jacek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


172. Data: 2003-09-17 21:15:32

Temat: Re: Aborcja
Od: Jakub Slocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

Wyczytalem w <bkahbb$q82$1@atlantis.news.tpi.pl>, ze r...@p...fm
twierdzi...
|> | A co do meritum - to nie wina Kościoła, że państwo nie
|> |jest w stanie nic sensownego zaproponować.
|>
|> oczywiscie to nie wina Kosciola, ze panstwo ......
|>
|> Ale "wina" Kosciola jest, ze stara sie narzucic.
|> I z tym mozna sie nie zgadzac (z ta presja).
|
|Owszem, masz prawo się nie zgadzać, ale nie masz prawa zarzucać Kościołowi,
|że wypełnia swoją rolę.

Mam prawo zarzucac Kosciolowi, ze probuje narzucic swoje ustalenia nie
tylko swoim wyznawcom. A ingerencja w zakres edukacji, nawet
nieobowiazkowych przedmioow to wlasnie narzucanie. Dlaczego? Poniewaz
nie jest to jesdna z wielu wersji pokazywanych na lekcjach ale jedyna. I
to mi sie nie podoba (nie mowie o lekcjach religii)


--
K.
Support bacteria -- it's the only culture some people have!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


173. Data: 2003-09-18 04:26:01

Temat: Re: Aborcja
Od: "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bkaik2$ov6$1@news.onet.pl...

> Jak tokarz, prawnik, informatyk może nauczyć jak rozwiązywac problemy.
> Prawa jazdy tez zdobywałas w domu ?

Słyszałeś o metodach psychologicznych? O nabywaniu konkrtnych umiejętności
poprzez cwiczenia z psychologiem?
Tokarz może, prawnik może, informatyk zaiste nie ;)

Margola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


174. Data: 2003-09-18 07:11:55

Temat: Re: Aborcja
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> wrote in
message news:bkbfbi$bba$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Słyszałeś o metodach psychologicznych? O nabywaniu konkrtnych umiejętności
> poprzez cwiczenia z psychologiem?
> Tokarz może, prawnik może, informatyk zaiste nie ;)

Słyszałem dlatego uważam że tematyka rodzinna jakby ją nie nazwać powinna
stanowić jeden z przedmiotów w szkole

Jacek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


175. Data: 2003-09-18 07:49:02

Temat: Re: Aborcja
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bkbm14$op2$1@news.onet.pl...
>
> "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> wrote
in
> message news:bkbfbi$bba$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Słyszałeś o metodach psychologicznych? O nabywaniu konkrtnych
umiejętności
> > poprzez cwiczenia z psychologiem?
> > Tokarz może, prawnik może, informatyk zaiste nie ;)
>
> Słyszałem dlatego uważam że tematyka rodzinna jakby ją nie nazwać powinna
> stanowić jeden z przedmiotów w szkole


Przedmiot w szkole - z odpytywaniem, odrabianiem prac domowych - nie zastąpi
i nie zmieni tego, czym dziecko nasiąkało i nasiąka w domu. Jesteś naiwny.
Jeśli jeszcze nie rozumiesz, obejrzyj sobie "Sens życia" Monty Pythona, tam
doskonale przedstawiono taką lekcję.
ER
Dla tych co nie widzieli: Cleese przedstawia wykład na temat "vaginal
juices", odpytuje uczniów ze sposobów wzbudzania podniecenia do kobiety
(uczeń: "Masowanie łechtaczki", Cleese, typowym belferskim tonem: "A może by
tak zacząć od pocałunku, hę?"), po czym zaprasza do klasy swoją żonę,
prezentując uczniom stosunek i opisując poszczególne etapy. Rewelacja.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


176. Data: 2003-09-18 07:50:34

Temat: Re: Aborcja
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jakub Slocki" <j...@s...net.nospam> napisał w wiadomości
news:MPG.19d2ed5ed549e1389896c6@news.onet.pl...

> |
> |Owszem, masz prawo się nie zgadzać, ale nie masz prawa zarzucać
Kościołowi,
> |że wypełnia swoją rolę.
>
> Mam prawo zarzucac Kosciolowi, ze probuje narzucic swoje ustalenia nie
> tylko swoim wyznawcom. A ingerencja w zakres edukacji, nawet
> nieobowiazkowych przedmioow to wlasnie narzucanie. Dlaczego? Poniewaz
> nie jest to jesdna z wielu wersji pokazywanych na lekcjach ale jedyna.

Nie można zarzucać Kościołowi, że ministerstwo nie zatwierdziło innych
podręczników do tego przedmiotu.
ER


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


177. Data: 2003-09-18 08:00:38

Temat: Re: Aborcja
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ewa Ressel" <r...@p...fm> napisał w wiadomości
news:bkah2s$p0n$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl> napisał w
> wiadomości news:bkag04$5k8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Użytkownik "Ewa Ressel" <r...@p...fm> napisał w wiadomości
> > news:bkadss$qoq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> > > W kontekście przestępstwa termin "mieć pretensje/nie mieć pretensji"
> > wydaje
> > > się mało przydatny. A co do meritum - to nie wina Kościoła, że państwo
> nie
> > > jest w stanie nic sensownego zaproponować. Kościół robi swoje i ma do
> tego
> > > prawo.
> >
> > Państwo proponuje sensowne rzeczy, ale jest bojaźliwe i nie chce się
> narażac
> > Kościołowi oraz pewnej hałaśliwej części elektoratu, kiedy zalezy mu na
> > innych kwestiach, takich jak w danej chwili poparcie dla wejścia do UE.
>
> Ja to widzę trochę inaczej. Państwo (a tym samym ugrupowania niezwiązane z
> KK) miało 50 lat na nieskrępowane promowanie swojego systemu wartości.
Jakoś
> mizernie to wypadło. I mało sensowne było. A może społeczeństwo
przypadkowe?
> Urban tak dokładnie opowiadał o garsonierze księdza Popiełuszki, a ludzie
> głupie nie wierzyli.

Przesadzasz, Ewo. Nie istnieje alternatywa komunizm-KK i żadnych możliwości
poza tym. Nie istnieje też coś takiego jak bliżej nieokreślony przez Ciebie
system wartości państwa (zwłaszcza w stosunku do wychowania w rodzinie),
który pozostaje niezmienny mimo zmiany ustroju. Tamto państwo, któe miało 50
lat na promowanie systemu wartości, dawno upadło, a i do tego systemu wracać
nie będziemy (mam nadzieję). Nie zmienia to faktu, że ludzie - berdziej,
niżbyśmy obie tego chcieli - nasiąkneli komunizmem realnym - ale to już inna
bajka i inny temat do dyskusji.
Piszmy, proszę, o tym co jest teraz, a nie mieszajmy PRL do niepodległego
państwa, w którym żyjemy od 14 lat.

boniedydy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


178. Data: 2003-09-18 08:22:52

Temat: Re: Aborcja
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Ewa Ressel" <r...@p...fm> wrote in message
news:bkbnio$djf$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Przedmiot w szkole - z odpytywaniem, odrabianiem prac domowych - nie
zastąpi
> i nie zmieni tego, czym dziecko nasiąkało i nasiąka w domu. Jesteś naiwny.

Jest wiele metod pracy z dziećmi aby uczyć je odpowiedzialności i lepszego
zrozumienia
mechanizmów jakie decydują o tym jaka budujemy rodzinę.
Nauka komunikacji pomiędzy rówieśnikami jest możliwa tylko poprzez takową
a nie między pokoleniową.
Nie jestem naiwny, to że nie mamy porządnych nauczycieli od tekih
przedmiotów
w sporej częsci spowodowane jest stosunkiem Kościoła do tego przedmiotu.
Potrafię sobie wyobrażić znięchęcenie kiedy pojawiają się kolejne petycje
związane z ingerowaniem szkoły w wychowanie dzieci.
Czasem bywam na zebraniach rodziców i widze akcję niektórych rodziców.
Jestem pewnien, że Ci najczęściej nie robia nic poza takim pieniactwem.


> Po czym zaprasza do klasy swoją żonę,
> prezentując uczniom stosunek i opisując poszczególne etapy. Rewelacja.

Super, aby opowiedzieć dzieciakom o sexie nie trzeba go demostrować,
ale co mają zrobić gdy jedną z oznak dojrzałości jest odbycie stosunku.
Nie należałoby im powiedzieć że komformizm w ujęciu grupy rówiesników
to głupota.

Natomiast wracając do wątku głównego Kościół jest odpowodzialny za dużą
ilość aborcji
przez swój niemądry stosunek do antykoncepcji. Nie edukując, wręcz zakazując
jej prowadzi
do niepalnowanych poczęć, a potem już sytuacja poszczególnych osób mniej lub
bardziej prowadzi daną parę
do takiej albo inne decyzji. Gdyby kościół zachęcał do tego aby ludzie
oprócz rozpoznawania u siebie okresów płodnych
i tych drugich, zachęcał do zabezpiecznia się o wiele szybciej stało by się
to normą.
Tylko może własnie chodzi o to aby ciąża młodej dziewczyny była karą za
niemoralność,
była piętnem które moga inni "porządni oglądać". Ileż wtedy można okazywać
litości ?

Jacek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


179. Data: 2003-09-18 09:04:53

Temat: Re: Aborcja
Od: "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ewa Ressel" <r...@p...fm> napisał w wiadomości
news:bkbnio$djf$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Dla tych co nie widzieli: Cleese przedstawia wykład na temat "vaginal
> juices", odpytuje uczniów ze sposobów wzbudzania podniecenia do kobiety
> (uczeń: "Masowanie łechtaczki", Cleese, typowym belferskim tonem: "A może
by
> tak zacząć od pocałunku, hę?"), po czym zaprasza do klasy swoją żonę,
> prezentując uczniom stosunek i opisując poszczególne etapy. Rewelacja.


To jednak potwierdza moją wewnętrzną tzę, że masz jednokierunkową wyobraźnię
;)

Pisałam już, jak powinien wyglądać ten przedmiot. I nie trzeba ani klasówek,
ani odpytywania. Malo tego. Powinien zmuszać wyłącznie do dyskusji i
wyłączać możliwość iingerencji "belfra" (siadaj, dwója)
To przedmiot, który ma zmuszać do myślenia. MYŚLENIA. W polskiej szkole
dziwnie tępionego.

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


180. Data: 2003-09-18 12:41:36

Temat: Re: Aborcja
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bkbq1e$965$1@news.onet.pl...
>
> "Ewa Ressel" <r...@p...fm> wrote in message
> news:bkbnio$djf$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Przedmiot w szkole - z odpytywaniem, odrabianiem prac domowych - nie
> zastąpi
> > i nie zmieni tego, czym dziecko nasiąkało i nasiąka w domu. Jesteś
naiwny.
>
> Jest wiele metod pracy z dziećmi aby uczyć je odpowiedzialności i lepszego
> zrozumienia
> mechanizmów jakie decydują o tym jaka budujemy rodzinę.

Owszem, metod jest wiele, a metoda godziny lekcyjnej raz w tygodniu należy
do tych najmniej skutecznych.


> Potrafię sobie wyobrażić znięchęcenie kiedy pojawiają się kolejne petycje
> związane z ingerowaniem szkoły w wychowanie dzieci.
> Czasem bywam na zebraniach rodziców i widze akcję niektórych rodziców.

A dlaczego uważasz, że Twoje zdanie jest ważniejsze od zdania tych rodziców?
Ja równiez uważam, że miejscem do nauki życia w rodzinie jest rodzina.

> > Po czym zaprasza do klasy swoją żonę,
> > prezentując uczniom stosunek i opisując poszczególne etapy. Rewelacja.
>
> Super, aby opowiedzieć dzieciakom o sexie nie trzeba go demostrować,

Widzę, że jednak nie rozumiesz.


> ale co mają zrobić gdy jedną z oznak dojrzałości jest odbycie stosunku.
> Nie należałoby im powiedzieć że komformizm w ujęciu grupy rówiesników
> to głupota.

Aha, a uczniowie nic tylko uwierzą nauczycielowi na słowo.


>
> Natomiast wracając do wątku głównego Kościół jest odpowodzialny za dużą
> ilość aborcji
> przez swój niemądry stosunek do antykoncepcji.

Już napisałam - gryby ludzie przestrzegali zasad Kościoła, nie byłoby
"niechcianych dzieci".


Nie edukując, wręcz zakazując
> jej prowadzi
> do niepalnowanych poczęć,

To też już pisałam - w krajach zlaicyzowanych, o zerowym praktycznie wpływie
Kościoła na życie społeczne, mimo intensywnej oświaty seksualnej, liczba
ciąż u nastolatek utrzymuje się na wysokim poziomie. Najwyższa w Europie
jest w Wielkiej Brytanii, gdzie macki KK nie sięgają juz od dobrych kilku
stuleci (anglikanizm antykoncepcje dopuszcza). To samo dotyczy aborcji. Tak
więc Twoja teoria jest trochę nietentego.
ER



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 30 ... 35


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Siedzę sobie smutny w Toruniu smutnym nocą smutną...
dofffcip malzenski
kłopot z prababcią [długie]
Siedzę sobie smutny w Toruniu smutnym nocą smutną
Siedzę sobie smutny w Toruniu smutnym nocą smutną...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »