Data: 2000-09-09 13:42:22
Temat: Re: Aborcja - czy warto strzepic sobie jezyk? :)
Od: "chemosh" <c...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wlodzimierz Senicz <w...@u...org.pl> wrote in message
news:39B94C0A.76ECC7B0@upr.org.pl...
> Aborcja otwiera furtke do oceny jakosci ciala i ducha
> innych. Nawet calkiem doroslych. Zygota wedlug wielu jest
> nieprzydatna a nawet wroga im. A czy emeryt nie jest wrogiem
> panstwa i jego instytucji? A jest. Nie pracuje a zre. Nie
> pracuje a wczasow mu sie zachciewa. Nie pracuje a trzeba go
> leczyc. Powolutku zaczyna sie ludzi i komorki ich ciala
> oceniac wedlug ich jakosci i przydatnosci spolecznej i
> politycznej. Zacznijmy masowo zabijac dzieci male i wieksze
> to znajda sie tacy co sie do dupy dobiora calkiem doroslym.
> Hitler pokazal droge do wspolnej jewropy ale i pokazal co
> mozna zrobic z cialem czlowieka. Mydelko, abazury itd. Czy
> zwolennicy aborcji chca stanac w jednym szeregu z Hitlerem i
> kontynuowac jego prace? Tepe paly nie rozumieja, ze aborcja
> to rozpoczecie drogi do utylizacji ludzkosci. Powodzenia.
Cóż, dla mnie ten tekst należy do najbardziej bzdurnych, jakie tu widziałem.
Pomijając już fakt, że porównianie Hitlera ze zwolennikami aborcji jest nie
dość, że wybitnie niesmaczne, to dodatkowo zawiało fanatykiem rodem z "Radia
Maryja". Co więcej, niezbyt jest zgodne z historią, jak że Hitler był
przeciwko aborcji (za jego przywództwa aborcja w Niemczech była zakazana).
<chemosh>
|