Użytkownik "Druch" <e...@n...com> napisał w wiadomości
news:icj6hi$na2$4@news.dialog.net.pl...
> "zażółcony" <r...@x...pl> wrote in message
> news:icj5gb$ltm$1@news.onet.pl...
>
> Tusk tak bardzo obcinal wydatki ze zrobilo sie
> z tego zadluzenia 300 mld w 3 lata.
> I ciagle narasta w tym samym tempie,
> albo nawet przyspiesza.

Do tego, żeby dług narastał wystarczy w zupełności jedno z dwóch:
- kryzys zmniejszajacy dochodu budżetu. Brak realizacji planu
- nadejście terminów spłaty przeszłych zobowiązań (np.
zobowiązań inwestycyjnych narzuconych przez UE, zobowiązań
podwyżej pensji w budżetówce).

Wystarczy jedno z powyższych. Lekiem na to są reformy.
I można odpowiedzialnie powiedzieć, że grzechem ekipy Tuska jest
to, że zyski z reform nie nadążaja za zwiększeniem deficytu
powstałym na skutek punktów wskazanych wyżej.
Ale mówienie, że to Tusk zadłuża to jednak gruba przesada.
Patrz na zobowiązania, które zaciąga i przerzuca w przyszłość,
na przyszłe ekipy.