Data: 2013-06-13 21:35:37
Temat: Re: Adopcja
Od: Paweł <j...@n...doczekal>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 13.06.2013 20:56, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 12 Jun 2013 19:52:23 +0200, Paweł napisał(a):
>
>> a jak mają ślub to dziecko jest obojga? dziwne to rozróżnienie.
>
> Powtórzę:
> "W homozwiązkach nie moze pedał uznać dziecka drugiego pedała ani lesbijka
> uznać dziecka drugiej lesbijki. Z natury rzeczy. Ponieważ żadne z nich nie
> może być BIOLOGICZNYM rodzicem tego dziecka.
> Dlatego pozostaje im tylko adopcja dziecka partnera.
> A ta adopcja jest (za życia partnera, przez osobę będącą w związku z nim)
> możliwa tylko kiedy MAJĄ ŚLUB.
> W Polsce ślubu nie dostaną.
> Dlatego dziecko jest tylko JEDNEGO (JEDNEJ) z nich."
>
wystarczyłoby napisać że masz na myśli 'w sensie prawnym'. ten to akurat
mnie nudzi
>> w jakim
>> sensie dziecko jest tylko jednej z nich? druga osoba nie może na
>> wywiadówkę pójść, czy nie ma prawa do ślubu poprowadzić, czy co?
>
> Jeżeli szkoła ma upoważnienie od tego, czyje jest dziecko, to zapewne może
> otrzymać informacje o ocenach.
> Natomiast na pewno w szpitalu taka osoba nie otrzyma informacji o stanie
> zdrowia dziecka. Ani w żadnym urzędzie żadnego info o nim.
co jest dosyć słabe, prawda? warto te przepisy zmienić
> Co do koscioła i ślubu - zapewne nikt się wtracał nie będzie w to, kto ma
> do ślubu dziecko prowadzić, nawet jeśli będzie to pedał. Bo wiesz, to jest
> przecież ten paskudny KK :->
>
a czy ja coś o kościele pisałem ? 333 :) :->
--
Paweł
|