| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2013-06-10 21:28:59
Temat: AdopcjaJak w tytule pozwolę sobie znowu na luźne refleksje dlaczegóż to owa
perspektywa tak strasznie wkurwia część naszego społeczeństwa
zaczadzonego katolickim zabobonem.
Prawo adopcji dzieci przez pary homoseksualne to mokry i koszmarny
sen części naszego społeczeństwa, na czym świetnie może pogrywać sobie
nasza "klasa" polityczna przekrzywiona na prawactwo, konserwę i kato-
zabobnon.
Zupełnie cynicznie i bez związku z jakimikolwiek realiami.
Nie istnieje nic takiego jak "prawo do adopcji".
Nikt z dorosłych, potencjalnych rodziców, nie ma żadnego "prawa do
adopcji".
Prawo do adopcji mają jak najbardziej dzieci, którym państwo ma
zapewnić najlepsze warunki adopcyjne.
W adopcji chodzi o dobro dzieci - o wybór najlepszych rodziców,
którzy wezmą na siebie obowiązki rodzicielskie i zapewnią adoptowanemu
dziecku najlepszy możliwą przyszłość.
- każdy dorosły obywatel ma jedynie prawo ubiegać się o adopcję bez
względu na orientację seksualną. Musi udowodnić, że adoptowanemu
dziecku stworzy optymalne warunki rozwoju: emocjonalne, bytowe, etc,
etc.
Homoseksualizm czy heteroseksualizm potencjalnego adoptującego już
dzisiaj nie ma z tym nic wspólnego.
O ostatecznej adopcji decydują gremia i komisje złożone z pedagogów,
psychologów, prawników, sędziów, etc, o tak ważnych sprawach
przyszłości dziecka nie decyduje i nie będzie decydować żadna ustawa z
mokrych snów katolickiego prawactwa.
To są i będą zawsze indywidualne roztrzygniędzia ekspertów i
prawników, gdzie najwyższym kryterium jest dobro i przyszłość
dziecka.
Polski, katolicki zabobonie, przestań straszyć polskie społeczeństwo
homoseksualistami.
Kiedyś straszyłeś "czarownicami, później "chamami", później "żydami"
i "masonami", teraz padło na LBGT.
Jak zawsze łżesz jak pies i na kłamstwie i ciemnocie ugrywasz profity
polityczne, finansowe i prestiżowe.
Kłaniam się nisko czcigdonym czytelnikom wyznającym jakąkolwiek
opcję.
Na szczęście kato-zabobonowi kłaniać się nie muszę, bo to nie
człowiek, lecz tylko czy aż odrażająca ideologia.
--
Religia jest dla ludzi bez rozumu.
/Józef Piłsudski/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2013-06-10 21:53:48
Temat: Re: AdopcjaW dniu 2013-06-10 21:28, Andromeda pisze:
> Jak w tytule pozwolę sobie znowu na luźne refleksje dlaczegóż to owa
> perspektywa tak strasznie wkurwia część naszego społeczeństwa
> zaczadzonego katolickim zabobonem.
>
> Prawo adopcji dzieci przez pary homoseksualne to mokry i koszmarny
> sen części naszego społeczeństwa, na czym świetnie może pogrywać sobie
> nasza "klasa" polityczna przekrzywiona na prawactwo, konserwę i kato-
> zabobnon.
> Zupełnie cynicznie i bez związku z jakimikolwiek realiami.
>
> Nie istnieje nic takiego jak "prawo do adopcji".
>
> Nikt z dorosłych, potencjalnych rodziców, nie ma żadnego "prawa do
> adopcji".
>
> Prawo do adopcji mają jak najbardziej dzieci, którym państwo ma
> zapewnić najlepsze warunki adopcyjne.
> W adopcji chodzi o dobro dzieci - o wybór najlepszych rodziców,
> którzy wezmą na siebie obowiązki rodzicielskie i zapewnią adoptowanemu
> dziecku najlepszy możliwą przyszłość.
>
> - każdy dorosły obywatel ma jedynie prawo ubiegać się o adopcję bez
> względu na orientację seksualną. Musi udowodnić, że adoptowanemu
> dziecku stworzy optymalne warunki rozwoju: emocjonalne, bytowe, etc,
> etc.
> Homoseksualizm czy heteroseksualizm potencjalnego adoptującego już
> dzisiaj nie ma z tym nic wspólnego.
>
Tylko weź nam wytłumacz jak dziecko będzie się zwracać do rodziców tej
samej płci, kto będzie mamą a kto tatą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2013-06-10 22:03:03
Temat: Re: AdopcjaDnia Mon, 10 Jun 2013 21:53:48 +0200, xantiros napisał(a):
> Tylko weź nam wytłumacz jak dziecko będzie się zwracać do rodziców tej
> samej płci, kto będzie mamą a kto tatą.
Atam, dziecku się wytłumaczy, że "mama" i "tata" to relikty zacofania,
które powinny trafić do rezerwatu 3333-P
--
XL
"Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
spłynie na twoje barki." A. de Mello.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2013-06-10 22:08:34
Temat: Re: AdopcjaW dniu 10.06.2013 21:53, xantiros pisze:
>
> Tylko weź nam wytłumacz jak dziecko będzie się zwracać do rodziców tej
> samej płci, kto będzie mamą a kto tatą.
>
masz naprawdę fascynujące problemy
--
paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2013-06-10 22:20:27
Temat: Re: AdopcjaW dniu 2013-06-10 22:08, Paweł pisze:
> W dniu 10.06.2013 21:53, xantiros pisze:
>
>>
>> Tylko weź nam wytłumacz jak dziecko będzie się zwracać do rodziców tej
>> samej płci, kto będzie mamą a kto tatą.
>>
> masz naprawdę fascynujące problemy
>
ty zapewne masz lepszą fascynację skoro "MUSISZ" wtrącić trzy grosze
tylko po to aby zaistnieć
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2013-06-10 22:57:43
Temat: Re: AdopcjaOn 10 Cze, 21:53, xantiros <x...@y...com> wrote:
> W dniu 2013-06-10 21:28, Andromeda pisze:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > Jak w tytule pozwolę sobie znowu na luźne refleksje dlaczegóż to owa
> > perspektywa tak strasznie wkurwia część naszego społeczeństwa
> > zaczadzonego katolickim zabobonem.
>
> > Prawo adopcji dzieci przez pary homoseksualne to mokry i koszmarny
> > sen części naszego społeczeństwa, na czym świetnie może pogrywać sobie
> > nasza "klasa" polityczna przekrzywiona na prawactwo, konserwę i kato-
> > zabobnon.
> > Zupełnie cynicznie i bez związku z jakimikolwiek realiami.
>
> > Nie istnieje nic takiego jak "prawo do adopcji".
>
> > Nikt z dorosłych, potencjalnych rodziców, nie ma żadnego "prawa do
> > adopcji".
>
> > Prawo do adopcji mają jak najbardziej dzieci, którym państwo ma
> > zapewnić najlepsze warunki adopcyjne.
> > W adopcji chodzi o dobro dzieci - o wybór najlepszych rodziców,
> > którzy wezmą na siebie obowiązki rodzicielskie i zapewnią adoptowanemu
> > dziecku najlepszy możliwą przyszłość.
>
> > - każdy dorosły obywatel ma jedynie prawo ubiegać się o adopcję bez
> > względu na orientację seksualną. Musi udowodnić, że adoptowanemu
> > dziecku stworzy optymalne warunki rozwoju: emocjonalne, bytowe, etc,
> > etc.
> > Homoseksualizm czy heteroseksualizm potencjalnego adoptującego już
> > dzisiaj nie ma z tym nic wspólnego.
>
> Tylko weź nam wytłumacz jak dziecko będzie się zwracać do rodziców tej
> samej płci, kto będzie mamą a kto tatą.
A w czym problem przecież homo wychowuje dzieci, bo przez długie lata
musiało się ukrywać ze swoją orientacją i się żenili i płodzili , a
później bo preferencji nie da się zmienić a ukrywana narasta,
potworzyli domy takie jak powinny być.
W szwecji nie prawo zmieniono tylko wprowadzono by było zgodne z i
tak istniejącą rzeczywistością, i u nas jest tak samo. Homo wychowuje
dzieci w rzeczywistości, tylko prawo jest nierzeczywiste.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2013-06-10 23:11:07
Temat: Re: AdopcjaCzy geje i lesbijki mogą wychowywać dzieci?
Oczywiście, że tak. W Polsce, podobnie jak w wielu innych krajach na
świecie, geje i lesbijki wychowują dzieci. Robią to bez niczyjego
przyzwolenia, nakazów czy zakazów. Jeśli para gejów lub lesbijek
naprawdę chce zostać rodzicami, może to zrobić. [...]
Zapomina się, że zgodnie z Komitetem Przeciw Homofobii kilkadziesiąt
tysięcy dzieci wychowuje się w Polsce w rodzinach homoseksualnych. I
że to właśnie ze względu na stygmatyzację społeczną tego typu rodziny
zmuszone są do życia w kłamstwie. Znajome lesbijki wychowujące synka
udają, że są kuzynkami. Wiedzą, że gdyby wydał się ich sekret, miałyby
problemy w pracy, rodzinie, bloku, a dziecko w szkole. [...]
Dzieci wychowywane w rodzinach homoseksualnych pochodzą z poprzednich
związków heteroseksualnych, część z adopcji przez jednego z rodziców
(co w Polsce jest możliwe), ze sztucznego zapłodnienia lub od matek
zastępczych.
Geje i lesbijki, którzy chcą stworzyć rodzinę i mieć dzieci, nie
muszą dostawać od nikogo pozwolenia - biologia i biotechnika potrafią
rozwiązać te problemy.
Problemem nie jest więc prawo do adopcji dzieci przez pary
homoseksualne, ale stosunek społeczeństwa do wychowywania dzieci przez
takie pary. [...]
Dyskusje opierają się również na wyidealizowanym schemacie rodziny
heteroseksualnej, do którego to porównuje się często rodzinę
homoseksualną. Czy zapewni ona takie same wartości jak rodzina
heteroseksualna? Czy tatuś zastąpi mamusię i odwrotnie?
Uważam, Że podstawą do ewentualnej odmowy przyzwolenia na
wychowywanie dziecka w rodzinie homoseksualnej powinno być wykazanie
szkodliwości takiego postępowania, a nie jedynie sąd wartościujący
moralnie, który dyskryminuje całą populację gejów i lesbijek. Jak do
tej pory szkodliwości homorodzicielstwa nie udowodniono. Wprost
przeciwnie. Zgodnie z badaniami Amerykańskiego Towarzystwa
Psychologicznego dzieci rodziców homoseksualnych są tak samo
przystosowane społecznie jak te wychowane przez rodziców
heteroseksualnych. Nie potwierdzono też wielu innych stereotypów
związanym z rodzicielstwem gejów i lesbijek: dzieci wychowywane przez
rodziców homoseksualnych niczym nie różniły się od swoich
heteroseksualnych rówieśników. W przeważającej większości były
heteroseksualne, miały wsparcie w swoich rodzinach, nie dochodziło do
żadnych patologii (np. wykorzystywania seksualnego dzieci). [...]
Osoby heteroseksualne nie mają monopolu na dobre rodzicielstwo. Jest
ono niezależne od orientacji seksualnej, w każdej grupie znajdziemy
rodziców lepiej i gorzej sprawdzających się w swojej roli. Tak długo,
jak będziemy podtrzymywać mity i uprzedzenia wobec rodziców
homoseksualnych, tak długo będziemy skazywać dzieci wychowywane w
takich rodzinach na cierpienie i niebezpieczeństwa związane z ich
nieuregulowanym statusem prawnym. Ze względu na dobro dzieci powinno
nam zależeć na obalaniu niesprawiedliwych stereotypów. W przeciwnym
razie pozostanie jedynie odebranie dzieci ich homoseksualnym rodzicom
i umieszczenie ich w domu dziecka. Czy o to chodzi głosicielom zasady,
że gejom i lesbijkom nie wolno powierzać dzieci?
Adopcja w Europie Adopcja dzieci, wspólna lub przez drugiego
partnera, przez pary homoseksualne, możliwa jest w następujących
krajach Europy: Dania (od 1999 r.), Holandia (od 2001 r.), Szwecja (od
2003 r.), Hiszpania, Wielka Brytania, Belgia, Niemcy (od 2005 r.),
Islandia (od 2006 r.).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2013-06-11 07:44:59
Temat: Re: AdopcjaW dniu 10.06.2013 22:57, Andromeda pisze:
> On 10 Cze, 21:53, xantiros <x...@y...com> wrote:
>> W dniu 2013-06-10 21:28, Andromeda pisze:
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>> Jak w tytule pozwolę sobie znowu na luźne refleksje dlaczegóż to owa
>>> perspektywa tak strasznie wkurwia część naszego społeczeństwa
>>> zaczadzonego katolickim zabobonem.
>>
>>> Prawo adopcji dzieci przez pary homoseksualne to mokry i koszmarny
>>> sen części naszego społeczeństwa, na czym świetnie może pogrywać sobie
>>> nasza "klasa" polityczna przekrzywiona na prawactwo, konserwę i kato-
>>> zabobnon.
>>> Zupełnie cynicznie i bez związku z jakimikolwiek realiami.
>>
>>> Nie istnieje nic takiego jak "prawo do adopcji".
>>
>>> Nikt z dorosłych, potencjalnych rodziców, nie ma żadnego "prawa do
>>> adopcji".
>>
>>> Prawo do adopcji mają jak najbardziej dzieci, którym państwo ma
>>> zapewnić najlepsze warunki adopcyjne.
>>> W adopcji chodzi o dobro dzieci - o wybór najlepszych rodziców,
>>> którzy wezmą na siebie obowiązki rodzicielskie i zapewnią adoptowanemu
>>> dziecku najlepszy możliwą przyszłość.
>>
>>> - każdy dorosły obywatel ma jedynie prawo ubiegać się o adopcję bez
>>> względu na orientację seksualną. Musi udowodnić, że adoptowanemu
>>> dziecku stworzy optymalne warunki rozwoju: emocjonalne, bytowe, etc,
>>> etc.
>>> Homoseksualizm czy heteroseksualizm potencjalnego adoptującego już
>>> dzisiaj nie ma z tym nic wspólnego.
>>
>> Tylko weź nam wytłumacz jak dziecko będzie się zwracać do rodziców tej
>> samej płci, kto będzie mamą a kto tatą.
>
> A w czym problem przecież homo wychowuje dzieci, bo przez długie lata
> musiało się ukrywać ze swoją orientacją i się żenili i płodzili , a
> później bo preferencji nie da się zmienić a ukrywana narasta,
> potworzyli domy takie jak powinny być.
> W szwecji nie prawo zmieniono tylko wprowadzono by było zgodne z i
> tak istniejącą rzeczywistością, i u nas jest tak samo. Homo wychowuje
> dzieci w rzeczywistości, tylko prawo jest nierzeczywiste.
>
W Szwecji swego czasu można było też legalnie dymać zwierzęta.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2013-06-11 12:46:29
Temat: Re: AdopcjaOn 11-Jun-13 03:28, Andromeda wrote:
> Jak w tytule pozwolę sobie znowu na luźne refleksje dlaczegóż to owa
> perspektywa tak strasznie wkurwia część naszego społeczeństwa
> zaczadzonego katolickim zabobonem.
No już chyba nie ma większej klęski dla dziecka, który po utracie
rodziców dostał się w łapy dwóch pedałów.
Skoro przez 100 tysięcy lat panowała właściwa nomenklatura, jak mąż,
żona, dziecko, chłopak i dziewczynka, czy istnieje chociaż jeden powód,
aby zaakceptować syjonistyczne brednie homoseksualne w ostatnich 15 latach?
Postęp? Czego? Skrajnego otumaniania świata i skrajnego kryzysu.
Wszystko jedzie na kłamstwie i jest ewidentne ponad miarę, że światem
rządzi plemię żmijowe, synagoga szatana, które celem jest wyniszczanie
Chrześcijaństwa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2013-06-11 12:51:15
Temat: Re: AdopcjaOn 11/06/13 06:44, xantiros wrote:
> W Szwecji swego czasu można było też legalnie dymać zwierzęta.
a w ameryce to bija murzynow!
--
bkr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |